Miesiące przygotowań.
Lata pomysłów.
Kolorowe kredki i akwarele po kątach szuflad skrywane.
Czasem nieśmiało puszczały do Was oko.
Czasem zabierane przez bliskich. Inne dalej w szufladzie. Wyczekane i tulone pod serduchem marzenie. Mezalians dwóch młodzieńczych rozkroków: studiować grafikę, czy projektowanie odzieży. Och, tyle serce chciało. Tyle czekało... Przenieść swoje obrazy, fotografie, pomysły na tkaninę tak, żeby ona zwiewna była niczym jedwab. Naturalna.
Przyjazna ciału. Oddychająca. Żeby obraz nic nie stracił
z delikatności kredki, która go malowała. I jeszcze dużo o tym napiszę. Jak tylko zepnę klamrą wszystkie wątki i osnowy tej historii. Opiszę przy herbacie z pigwowym cudem, który podarowała mi była Katka wszystko, bo jest co opisać.
Dziś zapraszam Was na fotorelację oczami Little Mi, która ze swoim szklanym obiektywem była moim gościem.
Gotowi?
Lata pomysłów.
Kolorowe kredki i akwarele po kątach szuflad skrywane.
Czasem nieśmiało puszczały do Was oko.
Czasem zabierane przez bliskich. Inne dalej w szufladzie. Wyczekane i tulone pod serduchem marzenie. Mezalians dwóch młodzieńczych rozkroków: studiować grafikę, czy projektowanie odzieży. Och, tyle serce chciało. Tyle czekało... Przenieść swoje obrazy, fotografie, pomysły na tkaninę tak, żeby ona zwiewna była niczym jedwab. Naturalna.
Przyjazna ciału. Oddychająca. Żeby obraz nic nie stracił
z delikatności kredki, która go malowała. I jeszcze dużo o tym napiszę. Jak tylko zepnę klamrą wszystkie wątki i osnowy tej historii. Opiszę przy herbacie z pigwowym cudem, który podarowała mi była Katka wszystko, bo jest co opisać.
Dziś zapraszam Was na fotorelację oczami Little Mi, która ze swoim szklanym obiektywem była moim gościem.
Gotowi?