Mam SZCZĘŚCIE ;)
niedziela, czerwca 24, 2012
Tak, i wcale nie dlatego, że pierwszy raz SAMA znalazłam w trawie czterolistną koniczynę :)
Nawet trzy znalazłam, a jedną dostałam, tak...
Ja po prostu MARZĘ - i wierzę, że jak sobie coś naprawdę "zamarzę" to się spełni. O, jasne, że na niektóre marzenia nadal czekam, aż się spełnią, a na inne czekałam wiele lat niestrudzenie... I nie, nie mam beztrosko różowego życia,
nie, nie... :))) Cieszę się chwilami, staram ile mi sił starcza
Szczęście mi dopisało ostatnio w 2 CANDY + nagroda "pocieszenia" w trzecim, a i listonosz był bardzo łaskawy, bo niespodziewanie przynosił paczki spodziewane i niespodziewane. Za to bardzo chciałam podziękować, bo wszystkie te ręcznie wykonane rzeczy są dla mnie BEZCENNE.
BLUZKA MOTYL
made by LALA - maniaszycia.blogspot.com
O tym jak ważne i symboliczne znaczenie ma dla mnie Motyl, nie bardzo umiem jeszcze napisać, ale kilka bliskich mi osób wie, że przez ten pryzmat, oraz z uwielbienia twórczości LALI na wygraną czekałam z zapartym tchem... W dniu dziecka Lala wylosowała w swoim CANDY mnie ♥♥♥
![]() |
fot. Sok z KAPSLA |
To wygrane CANDY u May z bloga torbyborby.blogspot.co.uk
zaowocowało niesamowitą fuksją z magicznie kwiatową podszewkę. Jest bardzo wygodną letnią, duuużą torbą - DZIĘKUJĘ ♥♥♥
![]() |
Dodaj napis |
KAPCIUSZKI
Moja nagroda "pocieszenia" - została mi przyznana prze MEDŻIK z be-bycitworzyc.blogspot.com - dla tych, którzy polubili profil na FB zostało wylosowana nagroda niespodzianka :) Medżik wiedziała, że jej kapcie bardzo mi się podobały, a oto moja niespodzianka - DZIĘKUJĘ ♥♥♥
To były moje CANDY - tak, tak, już wiecie dlaczego się do Was nie zapisuję po kolejne cukierki :)
Tu zaś spodziewane i niespodziewane wizyty Pani Listonosz!
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Tu zaś spodziewane i niespodziewane wizyty Pani Listonosz!
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
A tu będę troszkę tajemnicza, co mam nadzieję, że KAJUŚ mi wybaczy :) - bo szykuję coś od siebie do kompletu! A to troszkę TRWA. Zajrzyjcie proszę na madeinkasia.blogspot.com i jeśli ktoś zgadnie fragment czego przedstawia to zdjęcie - niespodzianka :)))
KAJUŚ - DZIĘKUJĘ ♥♥♥
U Sus z szyjesobie.blogspot.com ciągle się dowiaduję takich rzeczy "o szyciu", że sama potem śmieję się z siebie do łez - jak np można kolory nici do owerloka zmieniać każdorazowo nie nawlekając przez te cudowne wihajstry w maszynie... A no można! Ale, to wiem od niedawna, od niedawna też wiem, że to białe i czarne, to na czym do zdjęcia zapozowała MUCHOMYSZKA nazywa się (zapomniałam hahaha)
Ale jest to cieniuteńka "fizelinka" w dotyku jak mgiełka... Ten upominek wraz z nowym niezwykłym "igielnikiem" przyniosła mi Pani Listonosz! DZIĘKUJĘ ♥♥♥
Kolejny dzwonek do drzwi i proszę... Kolczyki gruszki razem z kuchennym komplecikiem przyfruneły z dalekich stron od KINGI z piecuchowo-modelinowo.blogspot.com - DZIĘKUJĘ ♥♥♥
A FIKI-MIKI z piegowateserce.blogspot.com - tak czarowała skórki różne, że wyszły z nich specjalnie dla mnie kolczyki MAKI, odpoczywają w trawie, bo zmęczyły się całym dniem biegania ze mną w uszach :))) Dodatkową niespodzianką od Wiki był kupon lnu barwionego "tęczowo" od bieli do niebieskości - jak uszyję sukienkę - zobaczycie :)))
Wiki - DZIĘKUJĘ ♥♥♥
A ta mała żabka przykicała do mnie od Joanny ORLIKOWSKIEJ - jest to ręcznie wykonany przez Joannę lampwork, tak, tak...
Ona sama tak czaruje szkłem :)))
I najdłużej wyczekane do pokazania serce wyszyte spontanicznie (nie wiem, czy nie w noc, przed naszym spotkaniem...) przez absolutnie MOCARNĄ i perfekcyjną w każdym calu FANTĘ Lolę z lolajoo.blogspot.com - historia to niesamowita, bo biorąc udział we wspólnym projekcie z Bezdomną Wiolettą z Szafy i Agi z Agilionu, postanowiłyśmy się spotkać na fotograficzną sesję (jej efekt możecie zobaczyć TUUUU) w KRAKOWIE, który był nam trzem po drodze. W tym Krakowie mieszka zaczarowana Lola. O tym, że się z Lolą spotkam wiedziałam od dawna, ale niespodzianką dla Loli było to spotkanie "poczwórne", które wszystkie do dziś wspominamy jak smak wybornego deseru :)))
Lola jak to Lola, nie spotyka się z pustymi rękoma, zawsze jakiś cukierek zza pazuchy wyciągnie... No i wyciągnęła! Uszytą w KOLORZE moim ulubionym kopertówkę na magnesik, która mieściła kartki i papiery, a w tej dołączonej/dopinanej kosmetyczce mieściły się KREDKI ♥♥♥
Teraz Lola ma na sumieniu moją kieszeń, bo dokupiłam sobie kolejną, niebieską parę butów.. Aaaaa :)))
![]() |
fot. Sok z KAPSLA |
Zacytuję ponownie J.Koftę "żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć TRZEBA MARZYĆ"
I z tym optymistycznym akcentem na lato z niestrudzonymi dla WAS podziękowaniami oddalam się oprawiać w ramki nagrody główne ZAGADKI :)
Serdeczności
☼ Maryś
189 Wasze i moje gadu-gadu
Maryś - zgadzam się z Tobą ABSOLUTNIE! Mnie też życie nie szczędzi przykrych wydarzeń, ale te dobre zbieram jak drobne monety, co rośnie w niesamowity radosny kapitał :) I MARZĘ. Marzę, bo wiem, że siła do spełniania tych pragnień drzemie w nas :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję Kochana - cudny urodzaj prezentów :))
Prawda... No, bo tak jest, że są wśród cierpienia losu i złych zdarzeń chwile, na które czekać WARTO i potem pielęgnować je i wracać do nich, do radości, którą nam przyniosły :)))
UsuńI druga sprawa, że każda z tych rzeczy jest wykonana ręcznie, z intencją i to jest coś tak MAGICZNEGO, że po prostu łzy w oczach...
Maryś, ależ ten post pełen jest pozytywnej energii.
OdpowiedzUsuńTyle śliczności, nowych, twórczych osób.
Nic tylko oglądać, uśmiechać się i przekazywać dalej ..... niech radość się niesie po świecie ;)
A to pewnie notatnik, jak nie notatnik to torba, albo coś równie pięknego od Kasi ;)
Miłej niedzieli :)))
Buziaki :*
Olga Słońce - niespodzianka frunie do Ciebie, a Twój adres na moją pocztę hihihi
UsuńTak, to TORBA od KASI!!! Ale więcej do niej i o niej w swoim czasie, bo tworzy się, oj tworzy się :)))
Wzajemnie Słoneczko ♥
Ja tu po moich pobliskich skałkach chodzę, koniczynki czterolistnej szukam, poziomki polne a i owszem nawet sporo - pyszności, słodkości znalazłam, koniczynki ni widu , ni słychu.
UsuńZaglądam do Ciebie, a tu szczęście się uśmiecha i frunąć ma do mnie ................
Padłam, uśmiech mam jak siostra wieloryba - gdyby nie uszy to by był dookoła głowy ;)
Dziękuję moja Koniczynko ;)
Radość bije od ciebie aż tutaj na dalekie podlasie! Prezenty absolutnie cudne, pozdrawiam cieplutko Aneta
OdpowiedzUsuńJak się cieszę z tej radości, niech jak gigantyczna fontanna przez więcej niż Polskę, bo tu i urodzaj duszek z poza kraju wśród nas :)))
UsuńUściski Anetko!
Maryś bo widzisz jesteś kolejnym przykładem na to że to podświdomie dąży się do spełnienia...skoro masz marzenia i tak bardzo w nie wierzysz to one w krótce wcześniej czy później się spełnią...mądra jestem acz sama tak nie potrafię, po łapkach mi!!! prezenty cudoene, a od Kai to chyba torbiszonek;))) ciekawa jestem co do kompletu wymyślisz;)
OdpowiedzUsuńKochana ja dziś na działkę jadę i w trawie buszować będę, mam nadzieję ze kończynki tam są;)) a nóż i mie sie poszczęści;))
Cudownego dnia Kochana moja;***
P.S. Buciorki prze prze;))) cudowne!!!
Po łapkach i przez kolanko :))) hihihi
UsuńJak sobie nie wierzysz, to mi uwierz jaka moc sprawczą ma nasza WIARA, to absolutny fenomen...
I tak, to torbiszonek, oj prawie wymyśliłam teraz tylko czas dokończyć i dokończyć, bo ja jestem ostatnio "niedokończona"
Szukaj, jak uwierzysz i cierpliwie poszukasz, to znajdziesz, zatrzymaj i niech Ci niesie szczęście. Jak nie znajdziesz, to i tak Szczęście do Ciebie przyfrunie, jak uwierzysz :)))))))))))))))))))))
p.s. buty, kolejne niebieskie, bo w Krakowie rzecz jasna byłam na obcasie NIEBIESKIM, a kopertówka Loli idealnie mi do ubioru pasowała hihihi
Wróciłam...nie znalazłam;( ale wierzę że znajdę, jak tylko będe szukać;)))
Usuń♥
Jak już znajdziesz kępkę - miejsce to w nim możesz i kilka hihihi
UsuńPOWODZENIA, ja wierzę w Twoje szczęście, już się przecież zaczęło ♥
A mnie sie wydawało , ze mnie zasypały prezenty... oj naiwana... u Ciebie to dopiero wysyp spełnionych marzeń♥
OdpowiedzUsuńno ale nie przypadkowo to , nie przypadkowo...
piękne wszystko.
na torbe od Kai tez bym miała ochotę ( bo podejrzewam, znając jej twórczość- że to torba, i to wieeelka filcówka- oj zazdroszczę...) .
cmoki♥
A ja oglądając u Ciebie rozmaite dary zawsze wiedziałam, że to Szczęście mnie nie ominie, że cierpliwie poczekam i się doczekam, aż sobie wybrałam z intencją takie CUDA i MASZ, SZOK, dla mnie to był KOSMICZNY RADOSNY SZOK ♥
UsuńA TORBY KAI są obłędne i na fotografii nie widać tego ich uroku, zresztą za czas jakiś ja ją w PEŁNI ODSŁONIE :)))))))))))
CAŁUSKI :)*****
Ale czaderskie prezenty! Ja nigdy nic nie wygrałam :D Motyl jest śliczny!
OdpowiedzUsuńKochana, to kiedyś jak zobaczysz coś, co po prostu jest "dla Ciebie" poczuj to i zapisz się z intencją i bądź cierpliwa i myśl o tym, Szczęście trzeba wiarą i dobrymi myślami WSPIERAĆ :))))
UsuńPowodzenia! :)****
A ja nie dziwię się,że deszcz prezentów Cię obsypał:) Roztaczasz wokół siebie tyle dobrej energii i ciepła:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać Twoje komentarze, nie tylko u siebie na blogu. Mam wtedy świadomość,że ludzie bezinteresownie życzliwi są wśród nas....i dobrze:) A co do marzeń, które się czasami nie spełniają....być może to ,że się nie spełniły sprawiło, że spęłnią się inne, piękniejsze:)...I tego z całego serca Ci życzę:)
A wiesz, że ja tak zawsze mówię i myślę, że nawet jeśli coś się kończy, coś złego się dzieje - to zawsze PO COŚ, żeby zrobić miejsce dla DOBRYCH RZECZY... I potem Czas łaskawie pokazuje, że TAK DOKŁADNIE JEST :))))
UsuńDziękuję z wzajemnością ♥♥♥
Szczęściara, podoba mi się Twój sposób myślenia :) Tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńZarażam hihihi - mam nadzieję, że skutecznie - Tobie się teraz dużo spokoju przyda, żebyś dała radę trzymać fason i się nie poddać niepokojom :))))
UsuńBardzo lubię tę myśl. Naprwdę waro marzyć :)
OdpowiedzUsuńCudowności otrzymałaś, bluzka jest cudowna, każda rzecz, którą otrzymałaś jest piękna i wyjątkowa.
Miłego dnia :)
Wzajemnie Joanno!
UsuńTo prawda są niezwykłe... Jestem Szczęściarą, no bo nie przestaję marzyć hihihi
Całusy
Szczęście jak wielka, kolorowa fontanna tryska z Twojego dzisiejszego wpisu. Cudeńkami zostałaś obsypana i cudnie się nimi cieszysz. Twoje zdjęcia w motylej bluzeczce zjawiskowe!
OdpowiedzUsuńNiech spełniają Ci się kolejne marzenia!
Ja idę pomarzyć może i moje się spełnią... wierzę, wierzę...
Serdeczności:)
Tak, czyli udało mi się z tą fontanną! Cudownie...
UsuńJa też z wrodzonej naiwności ufam i wierzę, i jak cierpliwie poczekam - to się tyle radości kumuluje, ze ho ho :)))
Serdeczności Kochana!
Twój post taki ciepły i radosny! Cieszę się razem z Tobą! Dostałaś śliczne upominki, a bluzka "motyl" po prostu wymiata :)Pozdrawiam Cię słonecznie!
OdpowiedzUsuńMotylku :)****
UsuńWymiata, prawda? Jak w nim paraduję, to się czuję jak wielki letni MOTYL :))))
Od Kasi to mandala wyszyta na torbie. Tylko co Ty sobie szykujesz do kompletu... nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńtzn. ja zgaduję, że torba ;)
UsuńKasia pięknie szyje. Właśnie do niej zajrzałam :)
Tak, tak. Olga już wytypowała! Kasia szyje obłędnie i zaszywa w to tyle serduszka, że aż kipi. Jak się chodzi z tą torbą, to taka temperatura do serca, że aż PARZY :))))
UsuńA ja już mam niecne dla plany w planach i powolutku w realizacji hihihi
O matulu! Ty wyglądasz w tej bluzce jak najpiękniejszy motyl świata:))))
OdpowiedzUsuńHihihi Anno :)****
UsuńJa myślę ,że to okładka notesu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Oj... musiałby być ogromniasty ten zeszyt, ale nie, nie - to TORBA :)))
UsuńWyśniona, wymarzona, wyszyta...
Mmmm
nie trafiłam ;), ale co tam , Torba jeszcze fajniejsza :))))
Usuńmam słabość do toreb ;) fajnie ,że taka jaką zawsze chciałaś :D
Oj tak, oj a nosi się wyśmienicie!!! I nawet buty do niej mam hihihi
UsuńMaryś kochana, oniemiałam na cudeńka, jakie niespodzianie do Ciebie zawitały :) Gruszki są obłędne - mniam :)
OdpowiedzUsuńZresztą wszystkie cukierasy i spodziane i niespodziane są przepiękne :))) i bardzo się cieszę, że pokazujesz nam, co ciekawego robią inne utalentowane osoby :))
Bardzo fajnie zobaczyć Cię znowu na zdjęciach i przyznaję się, że jak "posiedzę" sobie trochę na Twoim blogu, to "wychodzę" taka naładowana pozytywną energią ;)
I zgadzam się w 100% z Koftą - trzeba marzyć!!!
No Kofta KOFANY przez nas obie :))) Nawet sie na złotej myśli umiejscowił w ważnym miejscu :)))
UsuńA akumulatorki ładuj, ładuj i pokazuj się na blogu, nie tylko w postaci 'DUSZKA' :))) hihihi
KIBICUJĘ!!!
Cuda, prawda?...
Oj prawda prawda - cuda cudeńka :)
UsuńAkumulatorki ładuje i na blogu też się pokazałam (na chyba trzech zdjęciach się zmaterializowałam) ;))))
Ja nie o tym pisałam... Nie o tym, że Ty, tylko, żeby w ogóle zdolniaszku :))))))))
Usuńcudeńka :0
OdpowiedzUsuńtylko pozazdrościć takich bajecznych śliczności :)
No i teraz wiesz już, czemu nie stanęłam u Ciebie w kolejce, jak do mnie listonosz drzwiami i oknami wpadał :))) hihihi
UsuńSerdeczności Jaguś
oj maryś ty to masz faktycznie szczęście! dostałaś normalnie cuda niewidy :) tak piękne rzeczy i to wszystkie, że aż z zachwytu nie mogę wyjść :)
OdpowiedzUsuńTa bluzka na tobie cudo, torba boska, kieszeni nie ma co żałować, bo buty piękne:)
kolczyki, kapcioszki i inne maleństwa fantastyczne, gratuluję! podziwiam! i troszkę zazdroszczę :)
Co do zagadki strzelam, że to kajecik - notesik :)
a w ogóle dziękuję, bo dzięki tobie trafiłam na te blogi, na których są właśnie same cuda :)
Odwiedź wszystkie, jedna za drugą - są niezwykle utalentowane babeczki :))))
UsuńDziękuję Lideczko :))))
Nie przestawaj marzyć!
Oooo! Szaleństwo ;) dużo różnych!!! Gratuluje szczęścia! i oby Ci go nigdy w życiu nie zabrakło ;) Cukieraski piękne!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz, ja każdą w życiu chwilę jak perełkę obracam w dłoni i uśmiecham się do niej. A jak mi źle, to staram się wierzyć, że to minie, albo "do tyłu" cieszyć się tym, co mi życie darowało :))))
UsuńSerdeczności Kropeczko!
Masz Maryś szczęście, bo przyciągasz je do siebie jak mega magnes! Dobra istota z Ciebie i po brzegi wypełniona pozytywnym oddziaływanie, to nie może być inaczej!
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście deszcz prezentów, niespodzianek i cukierasów!! Ale fajnie! Gratuluję Ci kochana bardzo serdecznie! Zasługujesz na nie jak nic! :)
Wczoraj cały wieczór spędziłam nad szablonem od Ciebie, aż opuszki palców bolą! Mam nadzieję, że niedługo będę mogła pochwalić się koszulką! No chyba, że coś spapram i będę musiała zaczynać jeszcze raz.
DZIĘKUJĘ Ci za ten mega pozytywny post! ♥
Nie martw się jak cos się przetnie - to i tak wychodzi GRAFITI - więc niedociągnięcia przy tapowaniu można potem pędzeleczkiem "podciągnąć" hihihi
UsuńOj bardzo się cieszę i doczekać nie mogę :)))
I nie ma za co, jaką ja miałam radość fotografując te CUDA...
Wreszcie! Bo kilka z nich sporo czasu przeleżało i nie mogło się SESJI DOCZEKAĆ :)))
Uściski!
Wspaniały, pełen energii pozytywny post :):):) Serce dane bezinteresownie niespodziewanie zwraca się po stokroć.
OdpowiedzUsuń... ale żeby znaleźć czterolistną koniczynę... to cud! :):):)
Trzy, i zobacz ile lat to trwało - nie będę pisać hahaha - razem 4 z ta co dostałam od Ultry :)))
UsuńJa nie wierzyłam, że mi się to zdarzy, że się uda :)))
Syl Kochana, dobrze, że już jesteś ♥♥♥
Maryś, wpadam do Ciebie, a tu jak zwykle całe moce pozytywnej energii.
OdpowiedzUsuńKoniczynki...aż cztery ? Gorąco wierzę, że zawsze przynoszą szczęście.
Czy ja Ci już mówiłam, że Ty zawsze słuchasz i kochasz wszystkich ludzi swoim SERCEM.
Jakież ono musi być duże ? Ono nie jest duże, jest ogromne !!!
Pozytywne fluidy po łączach przenikają od Ciebie... do nas.
Wszystkich zasilasz dobrą energią...ładujesz nam akumulatory swoimi komentarzami. Komentarzami pełnymi miłości...
Czy jesteś zaskoczona pięknym prezentami?Przypuszczam, że nie. Ty zasługujesz na milion upominków !!!
A Kofta i Wysocki, to moje ulubione dwie wielkie osobowości...
Ślę Ci moc serdeczności
A ja jestem zawsze zaskoczona... Bardzo z drżącym sercem otwieram koperty, oczy mam mokre i albo tańczę, albo śpiewam, albo głośno piszczę swoje Aaaaaa...
UsuńJestem zaskoczona, bo jak wsiadam do autobusu i się do kogoś uśmiechnę to on odwraca głowę, a tu uśmiecham się i czuję, że ktoś chce więcej. A druga sprawa, że ja w życiu nie doznałam tyle inspiracji i mimo, że znam bardzo zdolne osoby realnie, to nie miałam pojęcia, że dookoła cichutko czasem szepczą i nieśmiało tak pomysłowe i utalentowane osoby i jestem dumna, że mogę zobaczyć co tworzą, a na dodatek, w rzeczach ręcznie wykonanych jest zawarta taka energia, taka jak w tej magii czterolistnej koniczynki :))))
ale śliczności udało ci siezu wygrać ... a ta bluzka motyl obłedna ... zreszta jak inne rzeczy ..
OdpowiedzUsuńale ty masz łądny uśmiech ... pozdrawiam i dużo słoneczka życze :D
Dziękuję!!! I wzajemnie słoneczka, już jest i mam nadzieję zostanie z nami dłużej :)))
UsuńAleż masz teraz piękny komplecik, z turkusowa bluzeczką, bucikami i torebeczka z kredkami. to tez mój ulubiony kolor. Pozdrawiam cieplutko piecyk
OdpowiedzUsuńTAAAk? A ja gapa nie wiedziałam :)))
UsuńTeraz tylko spodnie muszę sobie doszyć, bo M. uważa, że te "brązowlaki" nie pasują hihihi
No i przeszukałam pudła i nic nie znalazłam, ale dalej szukam!
Zazdroszczę, zazdroszczę i jeszcze raz zazdroszczę! :) Tyle prezentów-niespodzianek! Wszystko cudne! Ja też takie chcę :)
OdpowiedzUsuńReceptę, którą stosuję - zacytowałam, częstować się, wierzyć i chuchać w szczęście! :)))
UsuńOj Maryś, nie miałam pojęcia, że trzeb pomidory zapylać, pomału zaczynają owocować, ale doszkolę się :) oczywiście koktajlowe pomidorki mam, muszę teraz nawóz do nich kupić :)
OdpowiedzUsuńTo substral do pomidorów, a napisałam Ci już :)))
UsuńWiatr też pomaga w zapylaniu, ale jak pędzeleczkiem pozamiatasz delikatnie po kwiatuszkach to zawsze większa szansa na owocki :)))
O rany ! Ile skarbów !!! A co jeden to ładniejszy :))
OdpowiedzUsuńPrawda? Każdemu osobny wręcz post wypadałoby :)))
UsuńAle ja i tak ledwo zdążyłam ehhh :)
ojojoj!! jak u Ciebie dzisiaj kolorowo :)) aż czuje się pozytywną energię tych wszystkich cudownych osób, które Cię obdarowały!! cudownie wyglądasz w bluzeczce-motylu :) a marzyć trzeba... bo tylko wtedy mamy szansę kreować rzeczywistość po swojemu :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)***
UsuńMarzymy, stąd też to zapotrzebowanie na skrzydlate stworzenia, jakby były mostem, który nas przedostaje w krainę spełnienia :)))
Och Ty Motylu, ślicznie Ci w tym motylu :)
OdpowiedzUsuńNo takiego dnia dziecka to ja dawno nie miałam hihihi :)***
UsuńDziękuje za dobre rady :) jutro pędzę po nawóz i jakiś pędzelek
OdpowiedzUsuńTak to się nazywa szczęście tyle prezentów na raz oooo marzenie do spełnienie a kto w nie wierzy ten ma a ty jesteś tego przykładem.Może zechcesz wskoczyć do mnie tam też jest nagroda do zdobycia zapraszam serdecznie.A motyla bluzeczka ślicznie Ci w tych kolorkach pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńobiecałam sobie, że zostawiam innym szczęście, ale chciałam też dać wiarę, dodać, że warto
Usuńi chyba największym prezentem jest to, że ja poznałam te osoby... znaczną część z nich, że są to przecudownie ciepłe i serdeczne postaci :)))
ale podlinkuję u siebie Twoje cukiereczki :)))
p.s. nie można dodawać u Ciebie komentarzy wiesz, może jest jakiś "robaczek"... coś nie działa
Maryś warto marzyć!!!
OdpowiedzUsuńteż sie o tym kazdego dnia przekonuję :D
Prawda...
UsuńTe dary to jedno, ale ta energia od ludzi to już coś tak nieokreślonego, niezwykłego i nie mieszczącego się w żadną ramę...
Magia, to wierzymy dalej :)***
Serdeczności!
Na mojej zielonej łączce tuż przy lasku, wypatrzyłam kilka maków...
OdpowiedzUsuńMusiałam zrobić im zdjęcie i zamieścić w poście.
Dla Ciebie je zamieściłam...
Wiem, że że z kwiatów, najbardziej kochasz proste, polne maki, chabry,i... słoneczniki.
Pozdrawiam
Wiesz... No bo i słonecznik nas POZNAŁ ze sobą hihihi
Usuń:)****
Przylecę zobaczyć jutro, rano na dobry dzień ♥
Kochanie, doskonale to pamiętam.
UsuńTo było poznanie jak z marzeń !!!!
Cudowne !!!
Ślę Ci miliony buziaków.
:****
UsuńJa to do dziś wspominam jak najpiękniejszą bajkę!
I popatrz, nie wiem jak to jest, ale wiem, że takie spotkania nie są wcale przypadkowe! ♥♥♥
Ale zazdroszczę Ci tych Wspaniałych Prezentów! Wszystkie są wyjątkowe i niesamowite. Heh..muszę się przyznać, że próbowałam dzisiaj znaleźć czterolistną koniczynę, ale niestety bez owocnie... Pozdarwaim serdecznie i moc uścisków ślę :)
OdpowiedzUsuńI przyłączam się do słów - Łucja-Maria - ja także uważam, że masz ogromne serducho, jesteś pełną ciepła i energii Osobą i rozsyłasz Wszystkim dookoła pozytywne fluidy ;)
OdpowiedzUsuńPowolutku, znajdzie się, a jak nie, to wypleć ze sznurków :)))
UsuńO! Właśnie... Aluś :)****
Ale z Ciebie prawdziwa szczęściara!!! Jestem pod wrażeniem ilości prezentów...co świadczy o tym, jak bardzo jesteś kochana:D:D Przepięknie prezentujesz się w motylowej bluzce! Nie odfruń nam tylko...:)
OdpowiedzUsuńA przyfruniesz może na zlot 30go??? Ja przybywam:)
Będę w motylkowej bluzce, to mnie poznasz :)))
UsuńBędę, będę :))))
no znów mnie nie ma, jak się coś dzieje :))) a tu gwar, śmiechy, wygibasy, niespodzianki i śmiechy-chichy! Maryś, cudnie wyglądasz w tej bluzeczce, ostatnio świetnie prezentujesz ciuszki! Śliczna z Ciebie kobietka! A te wszystkie skarby - fajowe. Pan listonosz to pewnie ostatnio już na pamięć do Ciebie chodzi :)))
OdpowiedzUsuńA ja Cię ściskam ciepło, jestem na chwilunię, bo dopiero wróciłam z tygdniowego wyjazdu, muszę się rozpakować (choć wcześniej zajrzałam na ulubione blogi :P) i wieczorkiem sobie wszystko jeszcze raz obejrzę! Buziaki!
hihihihi
UsuńWygibasy mówisz, no fakt, gimnastykowaliśmy się z fotami i uśmiechami, ale sama widzisz...
A listonosz Pani na rowerze to już nie ma mi za złe tego "donoszenia", bo ostatnio poczęstowałam ją kurtką przeciwdeszczową, akurat jak przyjechała się rozpadało, no i chyba mi wybaczyła, że się musi nadźwigać :))))
jak się Ciebie czyta, to buzia sama się uśmiecha :)) zapewne listonoszka z radością donosi Ci paczki i cieszy się na każdą przesyłkę ;P
UsuńJuż chyba tak, uratowałam sobie życie tą kurtką, dziś mówiła, że jej też, ale paczkę przyniosła dla syna hihihi
Usuńczyżby to był notes?
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś:) Ale piękni ludzie pięknymi rzeczami bywają obdarowywani:)
Buziaki:)
....ale ta koniczynka...cudo...
OdpowiedzUsuńdopiero teraz przeczytałam resztę komentarzy i wróciłam na bloga Kasi- ależ ona torby szyje...wow:)
OdpowiedzUsuńLudeczko sama widzisz... Blog Kajusi był jednym z pierwszych na które zawitałam w blogowym świecie... I po prostu jak magnes, a jakie Ona ma serduszko wielkie, oj... Ona to ma serduszko :))))
UsuńMam nadzieje, że dałaś pić chociaż listonoszowi...tak Ci się nadźwigał :) Hihihihihi. Cudnie tak dostawać ...ale cudnie też dawać :) zresztą sama wiesz :) Ojjj i trzeba marzyć...to się zgadzam w stu procentach. ..co do butów to mam nadzieje, że Cię pocieszy że ja ostatnio też zaopatrzyłam się w nową parę ..więc też trochę mam nadszarpnięty budżet :)
OdpowiedzUsuńTak, kurtkę, żeby nie zmokła! hihihi
UsuńDawać wolę po stokroć - sama wiesz!!! I wiesz z własnego DAWANIA bestyjko hihihi
Pociesza mnie, że jak się znów spotkamy to w końcu popatrzę na Twoje buty, a nie z radości jak sroka w gnat :)))))
Istne szaleństwo! Wygląda jak zdobycze z kilku lat a to zaledwie kilka tygodni... Wymiatasz normalnie ;-) Ale jak widać ofiarowane dobro wraca ze zdwojoną siłą!
OdpowiedzUsuńGratuluję i miło, że wszystko co dostajesz tafia w Twój gust i nie pójdzie na zmarnowanie!
Pozdrawiam!
I ręcznie zrobione z serduszkiem... No to jest taka energia, że jak dotykasz tych przedmiotów, to one po prostu kipią radością w Ciebie hihihi
UsuńWymiotłam, o no masz... Czuję się jakbym w 80 dni odbyła podróż marzeń dookoła świata!
Marzenia należy mieć, ale pamiętajmy, że aby się spełniały czasem trzeba im troszkę pomóc!
OdpowiedzUsuńPomagam im swoją wiarą w nie :)))
UsuńBuziaki :)***
mARZENIA SA ABSOLUTNIE CUDOWNE.
OdpowiedzUsuńPiekny cytat- mam nadzieje, że pozwolisz mi go przygarnąć?
Co do candy- nosz fantastycznie motylku ty mój, fantastycznie.
A wogole to tak Cie podpatruje i zawsze zapominam dopisac, ze straszliwie podoba mi si,e Twoja Twórczość- chyle czoła.
Buziole babo i daj mi troche szczęścia na ten tydzien, bo bardzo je potrzebuje aby nie stracić swoich marzeń.
buzaiki
No to było tak od razu. TRZYMAM KCIUKI ZA TWÓJ TYDZIEŃ!!!
UsuńDam Ci jutro cały wiersz i piosenkę Kofty :))))
Buziole (jak to mawia Hannah) :)****
Pięknie dziękuję.
UsuńGdzies mi się jego fragmenty po głowie kołaczą- ktoś to śpiewał chybcikiem.
Co do Lucky- na razie pośladki blade, ale to dopiero początek tygodnia-wszystko się może zdarzyć tralala
np=jutro teściowa wraca ze szpitala i trzeba się nią poopiekowac-no miodzio miodzio
hihi
buziole- i jeszcze w nocha- zawsze dodaje.
Noch uradowany, jest piosenka, trzeba wyjutubować :)))
UsuńA i wiele wierszy jego smacznych i okazjonalnie trafnych...
No trzymam trzymam - wszak dopiero poniedziałek i nie minął cały!
orzeszku Ty mój!!! ale skarby łyknełas, no torba i kapcie i wszytsko jest genialne!!ale buciory niebieskie toż to istny szał!!!
OdpowiedzUsuńnauczysz mnie jak wierzyc i marzyc tak aby sie spełniło...nie jestem w tym najlepsza:/
pozdrawiam ciepło!!!
Będę się starała, ja też kiedyś nie byłam w tym najlepsza, więc skoro mi się udało - to damy radę razem! :))))
UsuńSerdeczności ♥
Maryś Ty to masz szczęście przez duże "SZ" :) Przepiękne candy wygrałaś (bluzeczka o Lali bomba!!) i przefajne niespodzianki przyniósł Ci listonosz :) Podziwiam twórczość blogowych koleżanek, pomimo kryzysu i gospodarczej zapaści dajemy radę i pchamy wózek zwany życiem do przodu :) A to białe i czarne to KAMELÓWKA - abyś miała porównanie z flizelina ;) Całuję :-*
OdpowiedzUsuńNo wiedziałam, że na "KA" hihihi
UsuńI w tym najcenniejsze jest to ręczne wykonanie, wiesz, że ja to uwielbiam... WIedziałaś, że mysza będzie pilnowała maszyny, żeby dobrze szyła :)***
TY Słoneczko Miłe :)))))
Zgadzam się z Tobą w 100% trzeba marzyć! Nawet jeśli coś się jeszcze nie spełniło to samo oczekiwanie na ten moment przynosi szczęście i taką lekkość duszy- wiem to bo marzę codziennie. I to uczy cieszenia się ze "składowych drobiazgów" marzenia :)
OdpowiedzUsuńAle teraz o Twoich marzeniach, pięknie Ci się wszystko złożyło, takie niespodzianki od Pani listonosz z samego rana! Nie ma to jak piękny początek dnia ;) Ciężko stwierdzić, która najlepsza, takie rzeczy od serca zawsze stawia się na najwyższym stopniu podium, w tym przypadku stopień ten musi być bardzo szeroooooki hehe.
A co do zgadywanki, hmm.... pomysłów trochę mam, ale trzeba wybrać jeden. Obstawiam kosmetyczkę. Fikuśną i energetyczną :) Pozdrawiam serdecznie!
Torba torba Aneczko :)))
UsuńKażda z tych rzeczy ma tyle serduszka, że jak dotykam to aż parzą :)))
Uściski!
Szalona kobietko :):):) szałowy strój nam zaprezentowałaś:) Taki w kolorze właśnie MARZEŃ!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj taki... Wymarzony, co więcej zanim Lala ogłosiła, że cukierkiem będzie bluzka, ja już w niej byłam zakochana, bo pokazywała ją u siebie na blogu WCZEŚNIEJ! No i wszystko wymarzone autentycznie, te niespodziewane w głębi serca też wymarzone :)))
UsuńO matko dziewczyno ale szczescie i to kilka szczesc naraz:))) piekne skarby:))
OdpowiedzUsuńBuziaki poniedzialkowe:)))
I udanej podróży Tobie i dobrego wypoczywania :)***
UsuńUlalala...ale cuuuuda...cuda same..nie wiem na co mam najpierw patrzeć....:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w zabawie:)
A wiesz, że ja też nie wiedziałam! No szaleństwo mnie ogarnęło i indiański taniec non STOP :))))
UsuńBuziaki!
Ale cudowne zdjecia!!! takie radosne!!!:*:*:*:**:*:
OdpowiedzUsuńCudownie!!!! przepięknie kochana!!!
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
pozdrawiam i zapraszam do mnie!!!!
:)))
UsuńByłam, wrócę słów nie zostawiłam, bo w biegu - wrócę :)))
Dzięki!
Mamo! Ty rzeczywiście jesteś mega szczęściarą! Można tylko pozazdrościć tych piękności :)
OdpowiedzUsuńTo kolorowe koło, to zgaduję, że torba filcowa ;)
Pozdrawiam
Monika
Nie zazdrościć, nie zazdrościć MARZYĆ :)))
UsuńSerdeczności Monia!
Boże, sorry ale nie doczytam tych komentarzy do końca :), sporo tego masz :) ale jesli się nie próbuje to się nie ma, cos w tym rodzaju. Kiedyś też zapomniałam marzyć, był taki facet, którego juz nie ma( jak to z facetami bywa u mnie:)) ale on dał mi wiarę w marzenia, obudził we mnie dziecko. Bez marzeń życie jest bardzo szare, a ja lubie kolorowo :), faceta nie ma ale mam marzenia i tak jest że czym częściej o czymś myslimy, czym bardziej pozytywnie, oczywiście musimy tez troszkę sobie w tym pomóc, to z jakimś czasem te marzenia się spełniają :)
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna Kobietą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lala, wiesz, ze Twoja bluzka (jak i wiele, wiele, wiele... innych rzeczy) zaczarowała mnie od pierwszego wejrzenia. Zanim jeszcze ogłosiłaś CANDY i na dodatek ten dzień dziecka MAGICZNY :)***
UsuńNo i cieszę się, że TY też marzysz, a gdybyś zwątpiła, to przez kolanko i już :)))
No ja tak intencjolanie składałam zapis na ten cukiereczek, że aż nie byłam pewna, czy to nie aby prima aprilis hihihi, ale nie, to się po prostu stało. Sama zobacz ile radości ♥♥♥
Dziękuję :)****
Pięknie zostałaś obdarowana, patrząc na kolejne zdjęcia szerzej otwierałam buzie z zachwytu :) torby od Kasi bajeczne ahh marzę o nich skrycie może marzenie sie spełni tak jak Tobie, bo ja marzyłam o Twojej "rudej" i marzenie się spełniło. Zresztą ktoś mi kiedyś powiedział, że dobroć wraca ze zdwojoną siłą, co mnie wcale w Twoim przypadku nie dziwi.
OdpowiedzUsuńMarzyłaś o RUDEJ... Masz... Jakie to szczęście, bo ja na różnych notesach, dla różnych kobiet przygotowałam inne akwarele... Czyli WYMARZYŁAŚ - to jakiś znak :)****
UsuńUściski Kasieńko!
Ja też marzę i w większym bądź mniejszym stopniu te marzenia się spełniają, więc zgadzam się z tobą- marzenia się spełniają :)
OdpowiedzUsuńPięknie zostałaś obdarowana :)
Prawda, prawda... Prawda... No i nie przestawajmy ;))))
UsuńWarto marzyć...Dziękuję serdecznie za odwiedziny na blogu, miło na sercu!
OdpowiedzUsuńŚlę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
Peninia ♥
Peninio - w miarę możliwości zawsze, nie zawsze zdążę ze słowem w porę przed nowym postem :)))
UsuńAle oglądacza masz we mnie wiernego :)))
Maryś, masz mega szczęście i bije od Ciebie mnóstwo pozytywnej energii! :)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz w motylowej bluzce :)
Pozdrawiam cieplutko!
Dorotko :)***
Usuńmam jakiś problem nawet z odpowiadaniem na Wasze słowa... hmmm
Zapewne się powtarzam ale ten motyl jest obłędny i pasuje do Ciebie jak ulał !!!!!!!! Pozdrawionka
OdpowiedzUsuńPs -Cudne fotki
Jak moja druga / pierwsza i jedyna "skóra" :))) Tak się w nim dobrze czuję, że odfruwam :)))
UsuńDziękuję ;)*
...normalnie wygląda jakbyś w czepku urodzona! Czy coś wiadomo Ci na ten temat? :)
OdpowiedzUsuńKOlorek ulubiony piękny sobie przydzieliłaś :) Lat temu 20 (upsss) paradowałam ubrana od stóp do głów w tym kolorze (posiadam dokumentację(!) ) ech, młodość.... teraz jestem stara baba i ten kolor już nie chce tak fajnie ze mną współpracować ;)
Tobie jest cudnie :)
A i ja za tłumem powtórzę, że marzenia się spełniają ...i w tym wypadku, z racji mego wieku ;) jestem będę chyba najbardziej wiarygodnym zapewniaczem ;) Spełnionych marzeń mam długą listę... na szczęście wciąż rodzą się nowe. I za nim się rodzą - nie jest z nami źle.
Bananowy uśmiech przesyłam :) ze śpiącej Gdyni.
"trza" iść spać, jak się takie byki strzela "za nim"??? a co też te moje paluszki wystukały? gdzie się spacja wtranżoliła? Poza tym miało być "dopóki"...
UsuńDobranoc :)
Dziewczyny kiedyś w młodości, ciocie i Babcia opowiadały o "Tych w czepkach", ale nie mój to się chyba życiem przypiął, bo ja tak bardzo chciałam :)))
UsuńA z tym kolorkiem, to on w ubraniu (dotychczas szaro-czarnym z czerwienią) towarzyszy mi od niedawna. Chyba od pierwszych turkusowych butów. Jak je kupiłam, to uznałam, że coś do nich na grzbiet by się przydało :)))
To Olimp jest w GDYNI? No masz... A ja leciałam do Grecji samolotem w poszukiwaniu, a wystarczyło wsiąść do pociągu hihihi
Serdeczności Penelopo ♥
No nie, Olimp jest na swoim miejscu ;) jak to góra. Ale Zeus, mający na niej swe biura i apartamenty ;) zasięg ma niemożliwy. Rzucić piorunem do Gdyni - to małe piwo ;))
UsuńNo to mnie uspokoiłaś, ale z drugiej strony nad morze też mnie skusiłaś :)))
UsuńSzczególnie, że mogłabym spotkać blondynkę z ratownikami :)))
kochana, blondynka nie będzie miała przy Tobie szans. Ratownicy będą Twoi ;) ...nie wiem tylko co na to Twój M :))
UsuńLala la bluzka jest ...yyyy .....cos sie chcialo zrymowac....jest super....:)))
OdpowiedzUsuńMarys nie moge komentowac na swoim blogu ...mam awarie buuuuu.....sciskam
Nie Marys...to nie to...ja mam to od samego poczatku i juz wiele razy zglaszalam...inne dziewczyny tez czasami to maja...zrobilam wywiad hahahah....u mnie teraz juz sie zacielo...inna opcje wybiore po prostu i tyle....:))
OdpowiedzUsuńAaaa - no bo jakis czas temu się pojawiały robaczki!
UsuńNo to wybieraj inną opcję, cokolwiek by to miało znaczyć :)
Inaczej zakładam skrzydła i frunę nafukać Twoim przeszkodom :)))
Ten Sok Z Kapsla rozwalił mnie normalnie;;;)))
OdpowiedzUsuńMarzenia mówisz...oczywiście WARTO JE MIEĆ nawet wtedy gdy spełnienie ich graniczy z cudem:)))mam swoja ulubiona fotkę, jak się uda to wkleję:)
cudnie jest marzyć, i cieszyć się,że choć mały okruszek zamkniety w dłoni się spełnił.
Ty Maryś spełniasz życzenia innych, wypuszczasz z serduszka zaczarowane motyle a one lecą do nas i dotykają skrzydełkami i szczepcą o nadziei, wierze i dobroci:)))
więc nie dziw się Kochana,że to co dajesz wraca do Ciebie:))sama bym chętnie za Twoje słowa i ciepłe myśli złote góry przyniosła w plecaku, torebce, i.... kurtki nie musisz oddawać:)))
Cukiereczki słodziutkie i śliczne i robione z myślą o Tobie- to widać:))
a zdjęcia i modelka cuuuuuudne:)))w takim boskim stroju-:))))
papatki i buziaki
dorcia
Dorcia ♥
UsuńUdało Ci się wbić komentarz! Spotkaj się z nami na tym skrapkowym zlocie!!!
Dorcia... Jak Ty piszesz tak, że ja nie wiem, co odpisać... Język mi się zaplątał ;)))
Maryś, wybacz, ale wpadłam zobaczyć co dzieje się z Dorcią.
UsuńZastanawiam się dlaczego jeszcze nie założyła bloga.
Może Ty jej przemówisz do rozsądku.
Jak wpadnie do Ciebie to proszę pozdrów ją ode mnie.
Paaaaa !
Masz rację. Szturmem na Dorcię - żeby się za nią uganiać musimy jej szukać jak wiatru w polu :)
UsuńAle Kochana ona miała problemy ze wstawianiem komentarzy - ja mam też jeden pomysł, ale się najpierw Dorcię potpytam, może się zgodzi :)))
Łucjo, Dorciu ucałowania!
Ludku,Maryś :)))
UsuńTy rozumiesz, że dzień bez Ciebie jest jak stracony... Oj :))))
UsuńO ja! Róg obfitości jak nic :D Nagrody z nieba, pozazdrościć i pogratulować zarówno szczęścia jak i nagród z pewnością na nie Zasłużyłaś! Oby owe szczęście nigdy Cię nie opuściło, a wszelkie skryte, jeszcze nie spełnione marzenia się ziściły! ;)
OdpowiedzUsuńYOKO wzajemnie :)*
Usuńpo kolei:
OdpowiedzUsuń-- koniczynę zostawiam na koniec
-- bluzka przeurocza, ale już chwaliłam ją na blogu Lali, kiedy opublikowała... prosta, ale baardzo efektowna i wydaje się być nieskomplikowana do uszycia ^^
-- torba od borby - piękna i kolor śliczny :)
-- kapciuszki-baletki - próbowałam kiedyś uszyć, ale nei wychodzą, więc tym bardziej podziwiam
-- Twoje logo od madeinkasia jest... BOSKIE!
-- igielniczek od Susanny -ROZBRAJAJĄCY doszczętnie :DD
-- gruszki kolczyki na lato - słodkie :)
-- maki ze skóry - chciałabym zobaczyć kiedy masz je w uszach... powinnaś zapozować :)
-- żabeczka na kamieniu :))))
-- turkusy od Loli widziałam na żywo i na żywo się zachwycałam pomysłem i pamiętam, że nawet wtedy miałaś buty pod kolor!! :D
Gratuluję wszystkich prezentów, bo do Ciebie to one lecą w pełni zasłużenie :)))
a teraz UWAGA:
w weekend znalazłam całe stado czterolistnych koniczyn u siebie na podwórku, ale żeby tego było mało, to znalazłam 5szt. PIĘCIOLISTNYCH! - czy to coś wróży dla mnie? :D
PS - zdjęcia mam... nie takie piękne za szybką jak Twoje, ale doliczyć się można :)
ja zalaminowałam i wycięłam kółeczko i noszę w porfeliku, ale... ŻEBY 5ciolistną znaleźć - to jakiś ZNAK :))))))))))))))))
Usuńnormalnie potrząsam głową z niedowierzania!!!
Maryś kochana nasza! Marzycielko!
OdpowiedzUsuń"Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć"
(J.Kofta)
Serducho mi się tak cieszy jak patrzę na Ciebie - pięknego Motyla. I taka jedna myśl się nasuwa - ten Twój M.to znalazł Ciebie tak, jak Ty znalazłaś tą wyjątkową czterolistną koniczynkę.
Wierzę, że dobro które wokół siebie rozsiewasz powraca ze zdwojoną siłą... stąd tyle prześlicznych podarków! Ślicznie Maryś!
A wiesz co... Tak jak znalazłam koniczynkę znalazłam też Mojego Mmmmmmm :)*
UsuńI się cały czas do tego uśmiecham, ja znalazłam, ja... hihihi
Słoneczko Ty Cudne :)))
To ja najpierw zobaczę czy wpisałaś się na słodkości, bo jak tak, to widać że nie ma sensu stawać w kolejce:)) żarcik taki! Szczęście dopisuje jak się za nim nie goni, ot prosta sprawa, pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńBea hihihi - i prawda to, że gonić nie nada, ale myśleć z intencją, a i OWSZEM :)))
UsuńKochana, ale Cię obsypało prezentami :) Gwiazdka przy tym wysiada.
OdpowiedzUsuńFantastyczne to wszystko. Że tyle uzdolnionych babeczkem mamy w naszym blogowym świecie :)
Buziaki
Prawda... Ocean babeczkowy, aż czasem z zachwytu utonąć można :))
Usuń:)***
Masz szczęście Kobitko :) Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńChociaż chętnie ukradłabym Ci tą cudną żabkę od Joasi :)
Dziękuję za odwiedziny i za udział w moim candy.
Pozdrawiam,
Magda
O nie nie, bierzesz udział i KONIEC :)
UsuńBardzo chętnie coś Ci wyczaruję :)
UsuńA uparta jestem wtedy kiedy trzeba :D
UsuńUparta, uparta, a ja nie mogę zabrać komuś szczęścia - O! I pisałam, żebyś mnie nie liczyła, że u siebie linkuję, żeby się kusiły Babeczki, bo WARTO!!! Bo cuda robisz z tych kamieni :)))
UsuńTwoja kreatywność powaliła mnie na kolana :D
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęścia i życzę go jak najwięcej :)
:D mnie też powala, bo zabiera tyle czasu, że do łóżka idę na czworaka hihihi
UsuńBuziaki!
No no... szczęściara... :D
OdpowiedzUsuńAle masz rację.. TRZEBA MARZYĆ!!! ja ostatnio przekonuję się na własnej skórze, że marzenia się spełniają.. :)
Ba, życie jest ciekawsze, gdy się człowiek do tych marzeń uśmiecha... :)
Gratuluję cudnych prezentów!
I uśmiechaj się, uśmiechaj koniecznie, oj one lubią żeby się do nich uśmiechać :)))
UsuńDziękuję Zuzanno :))))
farciara no ,ale nazbierala cukierasow i prezentow:)
OdpowiedzUsuńz nieba pospadały ja tylko zbierałam :))) hihihi
UsuńMoja droga litości.....pomocy!!!!!!!!! jak ma Alutka usunąć ten taryfikator!!!!!!!!????? :(
OdpowiedzUsuńChodziło mi o weryfikator hehehehe
UsuńJuż zamailowałam z pomocą :)))
UsuńBluzka cudowna, tak jak Twoje nastawienie do życia :)
OdpowiedzUsuńMarzenia trzeba mieć, bo czasem się spełniają :-)
OdpowiedzUsuńJejku, ile prezentów! Powinnaś to podzielić na co najmniej kilka postów :)
OdpowiedzUsuńChciałam, chciałabym, ale u mnie postów jak na lekarstwo, a wyprodukowanie jednego, opisanie oprawienie fotografii, to walka z czasem, ledwo zipię w tej walce i wciąż kolejne bitwy przegrywam hihihi ;)))
UsuńMaryś , mrugam i mrugam ale tak naprawdę to mi gały wychodzą na to wszystko co tu masz.Gdzie ja je wcześniej miałam ? Chyba tu wsiąknę u Ciebie . Maila znalazłam więc idę na pocztę. Ale tu fajnie.
OdpowiedzUsuńMaszko, ja to samo dokładnie mogę odwrócić i powiedzieć, czemu ja do Ciebie tak późno zabłądziłam, no ale mamy lektury na jesień :))) Jak już bławatki z makami ustąpią miejsca brunatnym pagórkom :)
UsuńOjeej, ile dobrego :D
OdpowiedzUsuńhehehe aż nie mam słów :))
Dryszko, mi też je odejmowało, jak paczunie rozpakowywałam. Drżące ręce, łzy w oczach, a potem piski w domu i taniec radości :)))
UsuńMaryś, serduszko moje-widzimy się w sobotę?!, zlokalizowałam miejsce choć to daleko ode mnie, za wielką wodą bym rzekła:( ale postaram sie być-czekam jak pierwszej randki:)
OdpowiedzUsuńcałusy
dorcia
TAK - ja jeszcze nie zlokalizowałam - mamy koniec roku - to sajgonik nie mały - pranie, prasowanie, kwiaty i takie tam :)))
UsuńTy randkowiczu Ty wirtualny hihihi
hehehe szczęście włazi do Ciebie drzwiami, oknami, z listonoszami i z koniczynkami :) i przez ten blog :) Ale to jest chyba tak, że po prostu to co dajesz światu do Ciebie wraca :)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarze kochana :* a czemu posty się nie wyświetlają nie wiem...bo ja tez tak mam,że u niektórych nie widzę kiedy coś nowego ;) Słoneczne uściski ;)
OdpowiedzUsuńDostałaś śliczne rzeczy, brak mi słów. Szczęście się do Ciebie uśmiecha szeroko :) I sprytny pretekst do kupienia butów znalazłaś - są cudne ! Obserwuję i zapraszam w odwiedziny do mnie.
OdpowiedzUsuńTorba-borba..... <3 ....marzenie
OdpowiedzUsuń*♥*
OdpowiedzUsuńwow....bluzka motyl - zabójcza, a torba - normalnie marzenie! Ależ z Ciebie szczęściara!!!
OdpowiedzUsuńPozostała reszta jest równie obłędna :) Buty.... <3
Motyl - piękny symbol - przypomina o ulotności chwili. O tym, że trzeba się cieszyć każdym najdrobniejszym nawet momentem. Kolekcjonujcie kolorowe motyle szczęścia, niech powstanie z nich potężny zbiór pozytywnej energii.
OdpowiedzUsuńBardzo gorąco pozdrawiam.
Maryś! Ty to masz szczęście :)
OdpowiedzUsuńMaryś, gartuluje postawy życiowej
OdpowiedzUsuńsięgaj wysoko idź za echem marzeń.....:)
Zdycham z zazdrości!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne przedmiociki:) bajeczna bluzka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
i jak tu nie wierzyć w pozytywne myślenie, afirmowanie przyszłości i tym podobne historie :) kochana życzę Ci niewyczerpanych pokładów szczęścia
OdpowiedzUsuńa wygrane upominki, no cóż tylko pozazdrościć takiego farta ;) motylkowa bluzka Lali jest jakby dla Ciebie tworzona, a nadgryzione gruszki i żabka oczarowały mnie całkowicie :)
o rany nie wiadomo na czym oko zawiesic bo wszystko piekne. ale turkusowe dodatki to moj strzal :) a ta bluzka motyl :) cudownosci same
OdpowiedzUsuńha ha widac,ze koniczyna dziala
UsuńNiezwykły i klimatyczny blog, fantastyczne projekty.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMaryś ;) Ja dopiero nadrabiam zaległości mojego niebycia i łażę po wszystkich zakamarkach zaczytując się i zachwycając każdym kolejnym postem :) Dziękuję za wszystko ♥ wszystko ♥ wszystko ♥ Czekam na sukienkę, jestem przekonana, że twoje rączki wymodzą piękną sukienkę ;)) :***
OdpowiedzUsuń