Nie sposób podobać się wszystkim.
Tak trudno podobać się sobie.
Jak kalki przez lata nakładane wymagania, bo ktoś miał lepszy stopień, a ty słabszy – dlaczego?
A ktoś inny namalował tak piękny obraz, że miałaś przez moment ochotę rzucić w kąt wszystkie pędzle i zniszczyć to, co dotąd powstało - przeniesione na papier z twojej wyobraźni.
Trzeba było być grzecznym i siedzieć cicho, to zasłużyłaś na dobry stopień z zachowania i nikt nie wzywał twoich rodziców na dywanik.
W nagrodę świadectwo z czerwonym paskiem, a potem kolejne i zdajesz do wymarzonej szkoły - inaczej tak trudno się dostać.
Można myśleć to, co się chce, ale mówić o tym głośno?
Nikt za bycie sobą nie rozdawał nagród. Wąskie ramy oczekiwań, w które warto było się wpasować gwarantowały „dobro”…
Tak trudno podobać się sobie.
Jak kalki przez lata nakładane wymagania, bo ktoś miał lepszy stopień, a ty słabszy – dlaczego?
A ktoś inny namalował tak piękny obraz, że miałaś przez moment ochotę rzucić w kąt wszystkie pędzle i zniszczyć to, co dotąd powstało - przeniesione na papier z twojej wyobraźni.
Trzeba było być grzecznym i siedzieć cicho, to zasłużyłaś na dobry stopień z zachowania i nikt nie wzywał twoich rodziców na dywanik.
W nagrodę świadectwo z czerwonym paskiem, a potem kolejne i zdajesz do wymarzonej szkoły - inaczej tak trudno się dostać.
Można myśleć to, co się chce, ale mówić o tym głośno?
Nikt za bycie sobą nie rozdawał nagród. Wąskie ramy oczekiwań, w które warto było się wpasować gwarantowały „dobro”…