Nie spodziewałam się...
Ani, że to będzie TAKIE TRUDNE.
Ani, że Wasze pomysły utworzą w mojej głowie kolejkę do realizacji.
Wyboru dokonałam z bólem serca.
Boli mnie nadal. Bo około dwieście Waszych sentencji, wierszy, opisów poruszyło - jak, z tego cudownego jeziora osobliwości wyłowić
JEDNĄ Złotą Rybkę???
Z niektórymi wpisami chodziłam po domu, zamykałam oczy i szukałam. Szukałam obrazu, formy, kolorów.
Ale najbardziej szukałam SUKIENKI...
Sukienki, do której miałabym przed oczami konkretną materię tkanin, pędzel, nici, kształt, formę...