Bella ITALIA - zabawy blogowe :)
środa, czerwca 20, 2012
Wakacyjnie, to zabawa od YSTIN
Zaprosiła
mnie bowiem do krainy wspomnień, która koloruje deszczowe i
szare dni początków lata! W tym okradzionym czasookresie trudno mi było
wybrać i opisać,
i zabrać się do opisania... Ale myślami byłam w wielu
miejscach, które mnie fascynują! Wakacyjne mazurskie lasy i jeziora.
Szum wiatru na żaglach, zapach ogniska, mokre wszystko po wywrotce w kajaku.... Nieskończenie długie spacery
brzegiem morza przed siebie, siedzenie na skarpie klifowego wybrzeża w
Jastrzębiej, namiot... Górskie wędrówki, zbieranie ametystów w Stroniach... Wiejskie chaty "kurne" malowane okiennice, podlaskie małe pagórki i morze krów pasących się na łąkach zalanych zbożem, makami i bławatkami...
A wreszcie kilka
zrealizowanych "wypadów" do marzeń z młodości... Tu - Bella ITALIA
To jej poświęcam dziś małą chwilkę i Was zapraszam :)
![]() |
Pompeje, Rzym, widoki... |
![]() |
Za mną wybrzeże AMALFITAŃSKIE, Capri, Zapomniane Trophea... |
![]() |
Niezwykłe wzgórze Monte Cassino... |
Taką podróż zalaną słońcem, złożoną z tygodnia leniwego wypoczywania na obcasie włoskiego buta, połączoną z tygodniem zwiedzania, Rzymu, Neapolu, Pompei, Amalfitańskiego wybrzeża, Paestum, Monte Cassino... Wypełnioną zapachami świeżych pomidorów, pasty i peperoncino, prostych, esencjonalnych dań włoskiej kuchni i LODÓW (mniam!), z porankami zatopionymi pyszną kawą, wieczorami tętniącymi radością rozkrzyczanych Włochów i urokiem naprawdę niezwykłej CALABRII sobie czas temu jakiś odbyliśmy. Wspomnienia takich podróży jak lawa Wezuwisza wciąż gorące, i choć są to miejsca, do których się chce wracać, to jest jeszcze TYLE do zobaczenia :)
I chciałabym napisać o tym więcej, i dużo, ale kiedy przeglądam zdjęcia, zatapiam się i cichnę, bo mam w uszach śpiew cykad i na grzbiecie radość z promyków słońca :)))
Życzę Wam udanych podróży i realizowania MARZEŃ - niniejszym!
Tu wplatam intencję za zdrowie stopy pewnej uroczej kobietki, zaczarowałam i mam nadzieję, do końca tygodnia minie :)))
I żeby zabawy blogowe i część zaległości uzupełniać drobnymi kroczkami...
Wywołana do tablicy przez CZTERY BABKI jednocześnie odpowiadam
Aneczce
- Śpiew ptaków czy zapach kwiatów? -------> NIE ODMÓWIĘ SOBIE PRZYJEMNOŚCI OBU
- Góry czy morze? ---------------------------> MORZE
- Jabłko czy gruszka? ------------------------> JABŁKO
- Kropeczki czy krateczki? ------------------> KROPECZKI
- Paluszki z sezamem czy z solą? -------------> NUTELLA, RAFAELLO, AFTER EITH?
- Serial czy film? -----------------------------> FILM
- Adidasy czy szpilki? -----------------------> SZPILKI I TRAMPKI
- Moda czy swoboda? ----------------------> MODNA SWOBODA/SWOBODNA MODA
- Poranki czy wieczory? ---------------------> NOCE I DNIE, wszystko...
- Lody cieple czy zimne? --------------------> ZIMNE - innych nawet nie znam ;)))
- Romantyczna czy rozważna? ---------------> ROMANTYCZNA
WEIDDINGFAIRY
- BALERINKI czy SZPILKI ------------------------------->niezmiennie SZPILKI i TRAMPKI
- RODZYNKI czy ORZECHY ----------------------------> ORZECHY
- DREWNO czy KAMIEŃ -------------------------------> I TO I TO
- SPODNIE czy SUKIENKA ------------------------------> SUKIENKA
- NIEBIESKI czy ZIELONY ------------------------------> N I E B I E S K I ♥
- WAKACJE NAD MORZEM CZY W GÓRACH ---------> MORZE
- CZOSNEK czy CEBULA -------------------------------> CZOSNEK
- SPACER czy ROWER ----------------------------------> ROWER
- DANIE Z MIĘSEM czy WEGETERIAŃSKIE ------------> OWOCE hahaha
- LAMPION czy ŚWIECZNIK ---------------------------> PARAWAN ze ŚWIATEŁKAMI
- BRANSOLETKA czy KOLCZYKI -----------------------> KOLCZYKI
- Rower czy samochód? ------------------------------> ROWER
- Komputer czy telewizor? ---------------------------> KOMPUTER
- Zakupy, czy DIY? -----------------------------------> oczywiście DIY
- Spaghetti czy lasagne? ------------------------------> PASTA :)
- Wanilia czy czekolada? -----------------------------> CZEKOLADA Z ORZECHAMI
- Ogród czy łąka? -------------------------------------> ŁĄKA
- Firanki czy zasłonki? --------------------------------> PUSTE OKNA!
- Kawa z mlekiem czy bez? --------------------------> DUŻO MLEKA W KAWIE :)
- Upał czy mróz? --------------------------------------> U P A Ł, ocean UPAŁÓW
- Krowa czy byk? ------------------------------------> KURA
- Ogień czy woda? -----------------------------------> WODA
- Na pralce czy pod jabłonią?
- Wykrzyknik czy znak zapytnia?
- Facebook czy pomidorowa?
- Słońce czy deszcz?
- Bethoven czy Metallica?
- Krecik czy Reksio?
- Freud czy Budda?
- Być czy mieć?
- Rzym czy Paryż?
- Powoli czy szybko?
Przewrotnie :)
Na stole bez krzyku stała zupa pomidorowa. Słońce zaszło za chmury patrząc na te nieudane maskotki, zatęskniło za sonatą księżycową, przy której Makowa Panienka skakała wzrokiem po literkach zapisanych piórem Junga. O tak, jest najszczęśliwszą, niespiesznie, cierpliwie dniącą dni istotą... A działo się to na Montmartre...
Nie powiem kiedy, nie podam dalej, bo musiałabym 44 osoby obdarować, i wróciłoby jak bumerang do tych, co odpowiadali :)))Dziękuję za kilka po drodze walki z czasem wyróżnień i upominków, które listonosz uroczyście i obficie mi donosił, sesje rozpoczęte. Post "dziękczynny" w zamówieniu u fotografa, który ma zakończenie roku i bardzo się spina, żeby było DOBRZE :)))Tymczasem cieplutko Was pozdrawiam. Jeśli do kogoś orzeł nie doszedł, lub zaginął komentarz, bo to ostatnio norma na blogerze - krzyczcie na poczcie, wołajcie, dopominajcie się ♥Serdeczności☼ Maryś
p.s. Zapomniałam do WAKACYJNYCH wspomnień zaprosić... GAPA!!! A taką miałam myśl (Czasubrak mnie zaatakował i uderzył w głowę! Potem zasnęłam i nic nie pamiętam...)
Zapiski SAGITTY
Susannę, co szyje
Paulinę z Groszkowa
Dudqa z Papier machowo...
Agi z Agilionu :)
Kochane, pytań Wam nie zadam, ale na te co ja odpowiedziała, też możecie hihihi
78 Wasze i moje gadu-gadu
Szalona Marys ciesze sie, ze znalazlas wobec tego chwilke coby udzielic nam upragnionych odpowiedzi ;)))))))
OdpowiedzUsuńDzieki:)
Piekne wspomnienia i kurcze wstyd sie przyznac (a moze wcale nie) ze ja we Wloszech nie bylam NIGDY:) Solennie sobie obiecuje kiedys to nadrobic:)
Tymczasem dobranocka:))
Wiesz ile ja musiałam czekać na zrealizowanie tej podróży... Yyyy (nie pytaj) hihihi
UsuńMarz, wierz, realizuj - to było dodane dla polecenia, bo Włochy są cudownym krajem do zwiedzania, wypoczywania, ładowania akumulatorków i PODZIWIANIA :)))
Smaczne, no zmobilizowałyście mnie 4 na raz!
Świetny post - extra napisany :)
OdpowiedzUsuń:)***
UsuńNiskie ukłony na piękny dzień!
Zazdroszę tej wyprawy, a najbardziej zobaczenia i pomacania Pompei ... o kuchni nie wspomnę .... szybko przebiegłam wzrokiem po opisie żeby jeszcze bardziej nie zazdrościć bo uwielbiam te smaki :P
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi na pytania boskie, chichrałam się co chwilę a przy lodach posmarkałam ;P
A wiesz, że Monte Cassino (po którym się nie spodziewałam...) zrobiło na mnie wrażenie największe? Pompeje zdecydowanie mniej, ale ja miałam wszystko w takiej szybko aplikowanej pigułce... W każdy dzień tygodnia COŚ :))) Chcesz chusteczkę? hihihi
UsuńBuziaki!
Superowy post, zmobilizowała sie Maryś wywołana do tablicy.. Kurą mnie rozbiłaś... i tym oceanem upałów... Zabieraj to słońce!!!! ;)
OdpowiedzUsuńOddawaj mi słońce! ;))) Ja wezmę każdy promyczek, no powiem, że mnie postawiłyście pod ścianą wszystkie na raz :))))))))))
UsuńA bo ja kury uwielbiam i mieć chcę BARDZO!!!
Zazdroszczę podróży..ale tak pozytywnie... kiedyś nadrobię... pojadę to tu tam...a puki co napawam się Twoją opowieścią :)
OdpowiedzUsuńAneczko, jak ja o niej marzyłam ;))) No i wiem, że jak się czegoś bardzo chce i w to wierzy, to czas/życie nam daje prezenty!!! Trzymam kciuki za Twoje marzenia ;)))
UsuńJejku, śliczna wróżko Ty moja błękitna, ależ będę miała lazurowe sny :DDD
OdpowiedzUsuńi kury będą mniedo nich kooo kooo ko...łysać ;)))
(lubię jak one tak na mnie jednym oczkiem łypią, potem konsultują drugim, i znów pierwszym, bo może się coś zmieniło) :)))
Uściskuję Cię niewypowiedzianie:DDD
Kur to ja Ci zazdroszczę :))) A właściwie nie tak ich samych, co JAJ :)))
UsuńOdwzajemniam z braku słów :)************
Fantastyczny post Maryś :)... i to na początek pracowitego dnia...:)Rozmarzyłam się...zasmakowałam past, kawy i lodów ;) nie byłam w Neapolu i na Montmartre (!) - ale ciągle to moje marzenie nr 1 wiem że kiedyś się spełni... Pozdrawiam z zachmurzonych jezior :)
OdpowiedzUsuńSpełni się! Jak wierzysz i nie przestajesz - to sama zobaczysz ;))) Jak zwątpisz pisz, ja Cię podtrzymam w duchu wiary :))))))))))))
UsuńJeziora pozdrów ode mnie!!!
Maryś ! Ty to masz piękne życie ;) Ciesze się, że Twoje wspomnienia są tak bajeczne , tak barwne i tak nasycone ! Świat jest piękny w każdym nawet najdrobniejszym szczególe wszak szkopuł w tym czy potrafimy to piękno dostrzec ;) Ty potrafisz i bardzo dobrze bo na pewno częściej się uśmiechasz niż dąsasz ;) Śliczne zdjęcia i wspomnienia dziękuje , że się podzieliłaś ;) Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńNapiszę tak: bardzo staram się kiedy mam siłę, żeby umieć cieszyć się CHWILAMI, wspominać i marzyć, jeść dzień jak świeżą bułeczkę, nawet jak to "chleb ze smalcem"
UsuńWarto jest się starać i marzyć, to wiem NA PEWNO ♥♥♥
Uśmiechać się też się staram, a jak nie daję rady to język pokazuję i na przekór :))))
Uściski Kropeczko!
Szalona jak zawsze i pełna życia ,Tak życie masz piękne i oto chodzi bo to my mamy wpływ na swój los Pięknie nim kierujesz ,pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńNie będę dementować :))) hihihi
UsuńStaram się - warto :)))))
Serdeczności!
A wiesz że togo się spodziewałam...szalone i nieprzewidywalne odpowiedzi;))) I TAK MA BYĆ;)
OdpowiedzUsuńKochana wspomnienia masz prze, prze....do pozazdroszczenia, bo ja pokicomogę palcem na mapie podąrzyc w rejonych twoich wycieczek;)) ale nic straconego, prawda?!!
Cudownego dnia;****
NIC STRACONEGO - zanim wyruszyłam w podróże palec po mapie jeździł nieustannie :))))
UsuńZaszalałam, bo takie pytania były radosne :))))
hihihi
Justynko ;)***
Dziękuję za porcję uśmiechu z rana. O, i nawet wyszło słońce :)) Ja wołam o Twój adres, Maryś, bo mi się zapodział :) Serdeczności
OdpowiedzUsuńChyba przeszło od nas - całą noc burza z piorunami, teraz deszczowo :))))
UsuńWołasz, o rety - to śmigam na pocztę :)))
Cała przyjemność w dekorowaniu Twoich poranków po mojej stronie!!!
No to czekam - bo mi tu coś ewidentnie chce pofrunąć do Ciebie :)
Usuńśliczne zdjecia ... sama kiedyś musze się z rodzinką wybrac do włoch ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPolecam, oni kochają dzieci - tam jest dla rodzin z dziećmi RAJ ;))))
UsuńSerdeczności Pandzioszko ♥
Ojejku Maryś!!!!
OdpowiedzUsuńWywołałaś najcudowniejsze wspomnienia : Bella Italia.
Marzę by powróci tam po raz kolejny i kolejny...Tylko tam cudownie pachnie bazylia, tymianek i rozmaryn...
Tylko tam jest najlepsza kawa espresso i loooooody. Na sama myśl język już mi się zwija w trąbkę.
Muszę wspomnieć o cudownie pachnących pomidorach, doskonałym prosciutto, i słodzonym białym Chianti...
Nie chcę przywoływać miast muzeów, starych opactw, najpiękniejszych zatok i raf koralowych...
Twoje zdjęcia to cudowności, które przywołują czar wspomnień.
Za najpiękniejsze komentarze, ślę ci moc gorących buziaków...
Pozdrawiam
Tak, tak, tak... Teraz ja się odwzajemniłam, za te Twoje dary :)))
UsuńJa ominęłam sztukę, ale stałam przed Caravaggio... Widziałam pietę M.A. - płakałam ze szczęścia... Nie ma tu zdjęć jak stoję przy obrazach i ryczę, bo to co widziałam w albumach i na reprodukcjach mogłam na własne oczy... Ty wiesz jakie to uczucie!!!
Ja Tobie Łucjo również :)*****
Och Maryś, tak pięknie tę Italię pokazałaś i opisałaś:)Uwielbiam zwiedzać, wiec tym bardziej się zachwycam:)
OdpowiedzUsuńA odpowiedzi mnie rozbawiły, ale ...nawet nie wiesz w ilu miejscach odpowiedziałabym tak samo;)
Serdeczności:)
Tak czułam :))) Te pytania i odpowiedzi mnie też bawiły jak pisałam, uśmiech przyklejony do policzków! :))) Włochy polecam, polecam i polecam, i ja tylko widziałam maleńkie skraweczki, a jeszcze północ, Umbria, Sycylia (ponoć MAGICZNA), Toskania... Ślinię się na samą myśl :))))
UsuńTe fotki i opisy, to miód na moje skołatane serducho... Dzięki Ci Maryś! Tego mi było trzeba :D
OdpowiedzUsuńMagotko :)***
UsuńJak ja się Twoją Toskanią cieszyłam, teraz wiesz czemu... :)))))))))
Ściskam ♥
och Włochy to ja też kocham...może dlatego tak lubię tez buty...i nawet wybieram się w sobotę do restauracji takiego Włocha...facet na mega zadupiu otworzył włoską restaurację która jest genialna!!! i sprowadza z Włoch różne bajery...i ten taras i łąka za barierką i mega słońce...i ten Włoch hihi :)
OdpowiedzUsuńKRAKOWSKIE trampki :) hhihihihihi
humor mi się poprawił :*
A to jest opactwo na Monte Cassino panuje tam atmosfera MAGICZNA... Jak się wjeżdża na wzgórze stromą serpentyną drogi, to się ma serce i duszę na ramieniu (a wiesz jacy są włoscy kierowcy...)
UsuńJak przyjadę musisz mnie do tego Włocha zaprowadzić, buty też MA?
Krakowskie trampki noszą się REWELACYJNIE, a druga sprawa, że wywołują wspomnienia! :)))
Nawet nie wiesz jakie :)***
Lola, czy możesz podać , gdzie ta restauracja jest? Zastanawiam się, czy nie na sąsiedzkim osiedlu;)
Usuń... i zatopić się marzeniach. Fajnie jest tak trochę o Tobie poczytać
OdpowiedzUsuńI nie przestawać MARZYĆ z wiarą, że się zrealizuje! Polecam Kasiu ♥♥♥
UsuńUściski!
marzę ... Dziękuje za zaproszenie do zabawy muszę poszperać w starych fotografiach :)
UsuńTo jest fajne! :))) Ja tak tez zrobiłam :))) Chciałam jeszcze z dzieciństwa z wakacji u Babci, ale już siły skanować nie miałam!
UsuńWłochy to moja ukochana kraina, do której jeszcze osobiście nie zawitałam, ale ciagle o tym marzę i mam nadzieję, że marzenie to zrealizuję (prędzej czy później) :)
OdpowiedzUsuńNadrobisz, nadrobisz, masz czas :))))
Usuńhihihi
Maryś, oj Maryś.....:)
OdpowiedzUsuńPięknie pokazałaś Włochy, do których marzmy od dawna żeby się wybrać...czy prędzej, czy późnie;)
Uściski!
Koniecznie, właściwie gdybym miała pokazać, i opisać wrażenia, to by mi zajęło pół tego, co mam na blogu :))) I to tak w wielkim skrócie, ale warto, warto, warto.
UsuńCałusy :)***
A bella Italia. Rozumiem Cię.Aż zapachniało wakacjami. Ja uwielbiam ten stan- bycia w podróży, bo to jest takie jakby życie poza kontekstem.I takie megaintensywne przeżycia. Przynajmniej ja tak mam.
OdpowiedzUsuńDzięki za te widoki i smaki. Pozdrawiam:)))
Ja też, ale jest drugi stan, który uwielbiam "powroty do domu" - to jest niesamowite, kiedy pełna wrażeń otwierasz drzwi i jesteś u siebie, we własnej pościeli śnisz sny przeplatane wspomnieniem podróży :)))
UsuńBella Italia, bella Maryś ;)
OdpowiedzUsuńPo Twoim poście dostaje się takiej energii ........ nic tylko ruszać w podróż :)))
Buziaki :*
Olga :)***
UsuńŚciskam cieplutko :)))
ojej ojej Makowa Panienko!
OdpowiedzUsuńpięknie napisane, jestem pod wrażeniem pióra Twego, ehhhhhh, jak tu skomentować coś tak pięknego, nie wiem - po prostu patrzę, czytam, podziwiam!
Cudne Wspomnienia! Marysiu!
Oooooooooooooooooooooooooooooooooooo, doczytałam teraz, że i ja mam się przyłączyć do zabawy! Dziękuję, teraz już musowo nadrobię - i zabawę książkową i zabawę z wakacyjnym wspomnieniem w tle:*
Piórro powiadasz, a ja myślałam (ze zmęczenia), że mi wszystkie ze skrzydeł odeszły odpocząć :)))
UsuńPaulinko, hihihi Justynka zaprosiła mnie ponad miesiąc temu, a ja dopiero znalazłam ukradzioną chwilkę, to z książkami tez trwało, trwało... A Szczęście mówi, że dziś chłopaki grają - no masz :)))
Dziękuję ;)***
:) Oj Maryś ale żeś się naodpowiadała :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ...
Oj prawda :))) Na raz mnie dopadły Babki ze wszech stron :)))
UsuńPiękna podróż...
Ale miałaś pytajkowy maraton! :))
OdpowiedzUsuńWe Włoszech byłem raz, na wspaniałych wakacjach w Umbrii zwanej małą Toskanią. Cudownie było! I zdarzył się też pobyt w Rzymie, który mnie bardzo rozczarował. Urok Włoch chyba jest w tych mniejszych miejscowościach :)
Pozdrooooo z wreszcie słonecznej Holandii :)
B.
Wiem, wiem - pisałeś ;))) To jeszcze przede mną, ale najpierw HISZPANIA!
UsuńA Rzym... Hmmm mnie nie rozczarowała, bo oglądałam to, co chciałam zobaczyć, o czym czytałam i uczyłam się z knig i mogłam oczami zobaczyć na żywo, a ponadto!!! Sklepy z ciuchami i butami - RAJ :))))))))))
hihihi
No to dawaj tego słońca, nie skąp! :))))
A ja najdalej za granicą byłam w Czechach i na Słowacji:)))), ale za to polskie zakątki mam dobrze zwiedzone. Właśnie te zakątki najbardziej kocham. No i niezapomniany wjazd na Czantorię :)))) Zjazdu już nie było ,bo mam lęk wysokości, ale chciałam go pokonać. Ta odwaga okazała się głupotą mało nie zemdlałam.
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsza rzecz ,albo zjawisko jakie moje oczy zobaczyły- Wysypana plaża maleńkimi bursztynkami w kwietniu. Na słońcu lśniły tak ,że plaża wyglądała jakby ją ktoś wysypał złotem. Cudny cudny widok. Polecam wiosną odwiedzić szlak bursztynowy ,morze wyrzuca wtedy te właśnie niezliczone ilości drobinek bursztynu:))))
A ja równie cieszę się wyprawą do lasu na jagody, co wypadem kulturowopoznawczym, a te nie są tak częste jak bym chciała :)))
UsuńSzlak bursztynowy powiadasz, kuszące!
No i na Monte Cassino musiałabyś wjeżdżać z zamkniętymi oczętami :)))
Kocham Italie..kocham podroze i podrozuje sporo....moze kiedys Marys razem polecimy do Italiansiej jakiejs miejscowosci....a tam na nas bede czekac jacys Italianscy przystojni chlopcy .....:)))ach sie rozmarzylam....hahahahhaha Milego Dnia :)))
OdpowiedzUsuńHahaha oni mają tyle komórek, co tych Belli i dla każdej inny numer :)))
UsuńAle podróże mają w sobie MAGIĘ, oj mają, oj chce się podróżować, a najbardziej wracać do domu i wyspać we własnym łóżeczku od podróżnych wrażeń!
I to też jest w podróżach bezcenne hihihi
Oj Marys ....niech maja....niech maja ...ale my na to nie bedziemy zwraca uwagi....bo my tylko tam na chwiieczke ...dla wspomniej....:))))
UsuńI zdjęć :))) I potem jeszcze większych wspomnień :)
UsuńOj bawi sie ze mną ten komp oj bawi:(((napisałam taaaaaki długaśny komentarz( jak to ja) i... foch jak sie tym razem ja odbrażę to naskrobię:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
dorcia
A wiesz, że ja jak się uprze na mnie bloger - to ja się zapieram na niego i tak się potem boi, że cicho jak trusia siedzi :)))
UsuńDorcia skarbeczku, mam nadzieję, że już dobrze, lepiej, co...
Śliczne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)))
Usuńnie sposób nie uśmiechnąć się szeroko czytając i oglądając Twój post - Maryś, dziękuję Ci za ten uśmiech :)
OdpowiedzUsuńO rety! No o tym nie pomyślałam, ja dzięki tej zabawie też się cieszyłam, bo oglądanie zdjęć z podróży to wspaniała "retrospekcja" ich samych i jakby odżywają na nowo - jakbym wczoraj wróciła :)))
UsuńZgadzam sie z EwĄ♥
OdpowiedzUsuńa te pytanie tez gdzies na mnie czekają.... nie moge się zebrać... i ksiązki od iebie ... dramat jakis ... moze jakoś sie zepnę.
Gdybym miała choć takie wakacje...
Justyś!!! :))) Ja te wakacje miałam lat temu 3/4 chyba, ja takie mam rozpiętości :))) Jedne wakacje na 5 lat hihihi - u mnie słowo "wakacje" to jest mocno zakurzone, bardziej to opowieści syna z wakacyjnych przeżyć ;)))
UsuńI dziękuję Ci za tę zabawę, bardzo ♥♥♥
Och Maryś Przewroto (od odpowiedzi przewrotnej hihi )3mam kciuki za Twoją Hiszpanię! :) A Ty obudziłaś wspomnienia moje, bo szczęście miałam być w Italii i pojechać znowu chcę i zabrać moje Kochania i pobyć trochę z nimi tam, heh... :) marzę i wierzę, że tak się stanie :)
OdpowiedzUsuńi jeszcze chciałam dodać, że uwielbiam zdjęcie Twe z mokrymi włosami hihi :)
OdpowiedzUsuńNie przestawaj MARZYĆ :))) hihihi
UsuńJa też, ja też! A chwila to szczególna, bo zmęczona już codziennym zwiedzaniem, oporna na bodźce puściłam Sok z Kapsla na Wezuwiusz, a sama spędziłam CAŁY DZIEŃ lenistwa na plaży neapolitańskiej z widokiem na CAPRI :))) I tę chwilę radosnego mojego wypoczynku uwiecznia właśnie ulubiona nasza fotka! :)))
Piękne wakacyjne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńA z odpowiedzią "Paluszki z sezamem czy z solą? NUTELLA, RAFAELLO, AFTER EITH?" zgadzam się w 100% :) No może bez after eight :)
Smakosze słodyczy! :))) hihihi Joanno, żebyś Ty wiedziała jak ja jestem łasa na "czekoladę" hahaha :)))
UsuńCałusy!
Fajne wakacyjne zdjęcia , będzie co wspominać,
OdpowiedzUsuńlubię ciepłe kraje, lubię włochy za to ,że jest tam tak ciepło :-)
Oj tak, TAK :)))
UsuńJa też uwielbiam CIEPŁO, ostatnio u nas troszkę "wybrakowane" ale wierzę, że LATO przed nami!
Cudnie opisałaś, wakacyjna podróż... przez chwilę czułam opisywane przez Ciebie zapachy i odgłosy ;p
OdpowiedzUsuńFajnie było również poczytać o Twoich różnych 'ulubieńcach' =D
Pozdrawiam cieplutko =}
Tak sobie pomyślałam, że i te odpowiedzi i taka opowieść zawsze nas jakoś do siebie "zbliża" pozwala się lepiej poznać. I ja jak czytam Wasze opowieści, to tak jakbyśmy gawędziły przy herbatce :)
UsuńUściski Asiu!
Urocze zdjęcia ze słonecznej Italii :) A dzięki pytaniom, tyle się o Tobie dowiedziałam .. :) Super!
OdpowiedzUsuńMaryś dziękuję za zaproszenie do zabawy ale nie mam do tego teraz głowy. Może kiedyś w przyszłości ale póki co nie. Mam pustkę w głowie. Niemniej Twoje wspomnienia z Italii pokrywają się z moimi :) Włochy mają w sobie niesamowity urok i czar - szczególnie wieczorami :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że Wybrzeże Amalfitańskie jest naprawdę bardzo piękne. Byłem po raz pierwszy i naprawdę widokami się od razu zachwyciłem. Przed podróżą ogólnie dużo się przygotowywałem, bo czytałem wszystkie informacje na stronie https://neapol.pl/ . Tam dowiecie się, jakie miasta zwiedzać, co sprawdzać, co oglądać, no i oczywiście, jakie zabytki koniecznie trzeba zobaczyć. W razie problemów poznacie też różne hotele, w których możecie szukać noclegu. No dla mnie taka strona to niezbędnik każdej podróży. Sprawdźcie!
OdpowiedzUsuń