nie śpię

poniedziałek, listopada 26, 2012

Listopadowe skrawki z życia, zaczepiają jeszcze październik i kilka zrealizowanych wówczas pomysłów, które już poszły w świat. Nowe znalazły domy. Każdą wolną chwilą listopadową, uparcie i niestrudzenie dziergam nasz pled - żeby zakrył łóżko musi mieć około 600 "babcinych kwadratów" - ma już około 200. Od początku zakładałam, że przywitam z nim wiosnę i liczę na sukces. Wpadłam na pomysł, żeby dziergać smażąc naleśniki (!) Tak, do słoika wkładam kłębek z włóczką i czekając, aż się kolejny wysmaży (naleśnik) dziergam. Panowie tu bardzo lubią naleśniki - szczególnie z powidłami "czeko-śliwkowymi", których upojny smak zawdzięczam Jo.
Jak widzicie nie tracę czasu. Mam sporo do pokazania rzeczy nowych, ale zanim dotrą do nowych domów, to sami rozumiecie... Suwak na usta :)


A już zupełnie na poważnie. W oddzielnym garnku gotuje się już prawie oszlifowany projekt, i to on tak naprawdę zabiera czasu najwięcej. Gotuje się od tak dawna, że sięganie pamięcią zajmuje mi lata świetlne wspomnień, chwilami ta niecierpliwsza część mojej natury już kipi! Achhh - wzdycham sobie i dalej dziergam w wyobraźni, na monitorze, na niezliczonych karteluszkach zapisuję i składam w całość jedną z ważniejszych układanek mojej codzienności. Moje wymarzenie. Ubieram je w sukienkę krojoną na miarę, spinam szpilkami, rozcinam tu i ówdzie, skracam, dopasowuję... Tak mi się codzienność dni.
W tej codzienności potykam się od jakiegoś czasu o dwa obrazy, których jeszcze byłam nie pokazywałam.
Stały się własnością mojego syna, choć jeden z nich miał być prezentem dla Beatki. Mój syn ma bowiem taki zwyczaj, że jak mu się spodoba coś co namaluję - rezerwuje :)
Obrazy - to dyptyk nazwany roboczo "portret podwójny" tak więc oba stanowią pewną nierozerwalną całość, aczkolwiek jeden z nich jest tym Kapsla ulubieńszym. I chyba nie muszę wskazywać palcem, który :)
To co, czas na prezentację? Moją fascynację szlagmetalem, zwanym roboczo płatkami złota już znacie - pokazywałam kiedyś DIY z płatków złota


O mojej wizycie na Giełdzie minerałów i biżuterii napiszę niebawem, a ponieważ DMUCHAWIEC, jest z tym "spotkaniem" bardzo związany, to niech ten - wypatrzony przez Dorcię "ostatni mleczyk w tym sezonie"  - będzie tą małą zapowiedzią. Więcej nie zdradzę, choć już sama nie mogę doczekać się, kiedy Wam o tym napiszę!



Chwilkę temu odpowiedziałam MagOOmamie na wyróżnienie, za które z całego serducha dziękuję i pomyślałam, że może macie ochotę zajrzeć tam do cudownego świata jej zabawek?... Warto!
Pomyślałam (też), że może macie ochotę przeczytać moje spontaniczne odpowiedzi na urocze pytania ;)

1. Twórczość i sztuka to dla mnie ...Pasja i sposób na życie
2. Gdy byłam mała ... chciałam być piosenkarką ;)
3. Z natury jestem... błaznem
4. Moje ulubione miejsce to ... wanna wypełniona pianką, aromatycznymi specjałami i ciepłą do znudzenia wodą
5. Jestem zafascynowana... TOBĄ
6. Drewno, szkło czy metal? drewno
7. Drażni mnie.... ostatnio pogłębiająca się we mnie skleroza...
8. Śpioch czy ranny ptaszek? to drugie z natury, jasienią niestety śpioch wygrywa
9. Kawa czarna czy biała? biała
10. Kiedy patrze w lustro... pokazuję sobie język
11.Boso po trawie czy w kaloszach po kałuży? boso w kałuży - to jest moje najulubieńsze kałużowanie ;) 

Jestem pewna, że ta skleroza (o której wspominam) ukryła przede mną sporą garść Waszych pytań. Zatem śmiało, jak są jakieś pytania - to postaram się odpowiedziec w komentarzach :)
Tymczasem zmykam pakować kolejne paczyszki, niech niesie je dobry wiatr do tych, co czekają ♥

Serdeczności

☼ Maryś



Zobacz też

162 Wasze i moje gadu-gadu

  1. Jak zwykle czekam i zachwycam się Tobą i wszystkim od Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zarumieniona i zdziwiona nie wiem co odpowiedzieć, no gapa taka teraz wyszła ze mnie i stoi i się patrzy :)))

      Usuń
  2. Się dzieje tej jesieni, po cichu, pokątnie. Aż nie mogą się doczekać wiosny, aż nam to wszystko zakwitnie.
    p.s. randki w wannie możemy urządzać! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiedziałam! musimy się kiedyś umówić na dwie wanny, stare takie na lwich nogach hihihi :)

      Usuń
  3. Wiesz ja jestem absolutną maniaczką Klimta, Muchy , secesji..więc jakby mogły mi się obrazy nie podobać??? Co do kąpieli to mogłabym Ci je robić , bo ja nie znoszę się moczyć w wannie i jakoś zawsze mi smutno, że tyle babrów jest do wanny a pod prysznic to żadna frajda :) i lubię te babry używać ...tylko nie za bardzo mam jak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że ja też i to chyba odbicie tych fascynacji ;)
      No prysznic, to prysznic, ale nie ma to jak wytopić złe emocje i troski, zmęczenia i inne w takiej ciepłej kąpieli, mówię Ci :)))))))))))

      Usuń
    2. :) no właśnie dlatego zawsze miałam ochotę się tak wymoczyć...ale jak przyszło co do czego to mi się zaczynało nudzić :) jakby na basen można było wnosić mydło i jakieś zapaszki tobym cały dzień na basenie siedziała :)

      Usuń
    3. To dobre z tym basenem, a ja to się lubię tak wynudzić, wiesz... Jak Ci całymi dniami głowa buzuje - to taka kąpiel wynudzona - jedynym słusznym lekarstwem :))))

      Usuń
  4. Przepiękne obrazy... Tak patrzę na nie i... pierwsze skojarzenie to, że ubrałaś je w frywolitkę... No zachwyciłaś mnie strasznie... I trzymam kciuki za kolejne 400 kwadracików :) Buziaki Misia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to dlatego, że ja wciąż w tych frywolitkach myślami... Ale skoro Ty też, to jakiś sukces będzie :))))))))))))
      Dziękuję Aguś ♥

      Usuń
  5. Kobieto niebywała !!! Cudne rzeczy pokazujesz :))) a jak widzę to razem zostałyśmy wyróżnione przez zdolną również niesłychanie Magoomamę- ależ ona cudne kleci te swoje figurki :)))
    ja też przy smażeniu naleśników czasu nie marnuje i potrafię całą kuchnię posprzątać, no wiem - mało to twórcze ale się przydaje nieraz ;))
    twórz, dziergaj, maluj szyj i pokazuj a ja sobie oczy nacieszę ;))
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj przydaje się, ale ja mam maniunia kuchnię, a tłuszczyk pryska :)
      To se wpadłam na pomysł do tego słoika, bo stał taki, a kwadraty czekają!
      Całusy Ula :)

      Usuń
  6. Kłębek w słoiku? Rewelka! Ile to człowiek może się z internetu nauczyć :-)
    Obrazy intrygujące, tajemnicze ...
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, ten internet jest nieoceniony ;)))))))))))
      Dziękuję i pozdrowienia odwzajemniam :)

      Usuń
  7. dużo się dzieje twórcza mróweczko :]
    dmuchawiec mnie rozczulił
    ( obrazy - mrrrrrrrrrrrrr :] )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chwilami myślę, czy nie ekspoduję?
      a po chwili, że chyba eksplodowałam, bo padam w kawałkach i nie wiem nawet kiedy zasypiam :))))))))

      Usuń
  8. Cudowny dziś dzień był do pracy, to słońce w listopadzie ....
    Cuda tworzysz Maryś ... ta kobieta ...piękna ...
    Uściski przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ciebie też tak świeciło? Mnie od 6:30 taka energia trzymała, do teraz nie odpuszcza, cały dzień troskliwie przepracowany, takie to ja LUBIĘ ♥♥♥
      Uściski potrzebne zawsze :)))))))))

      Usuń
  9. Byłam niemal przekonana, że tu u Ciebie niewiele mnie już zaskoczy, bo wszystko jest zaskakujące i zachwycające... ale myliłam się okrutnie, bo siedzę sobie oto teraz przed monitorem z rozdziawioną paszczą i wgapiam się oczami jak spodki w Twoje obrazy i chłonę ten ich klimat (jak Ty to robisz???)
    Zazdroszczę Kapslowi, że ma Twoje obrazy na codzień i że może je sobie na żywo pooglądać. Poza tym monitor monitorem, ale ja empirycznie lubię poznawać świat i macać lubię to, co mi się podoba, a tego co tworzysz (z tartami włącznie) nijak nie idzie pomacać on-line ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałby mieć kiedyś duży dom, żeby to wszystko w nim umiejscowić hihihi
      No ale pomacać można adres przecież znasz! :D :D :D

      Usuń
    2. hihihi zawitać myślę, że zawitam (prędzej czy później), tylko już szykuj jakiś sposób, żeby mnie potem wykurzyć, bo jeszcze się przykleję na dłużej ;)))))

      Usuń
    3. już miałam na końcu języka: pakuj walizki - miejsca dość, ale nie tak dużo przecież, bo te kartoniszcza ;)
      Zabierz Fioletową i na co czekacie :) (???)

      Usuń
  10. obraz piękny... choć nie jest mi bliski, ale znam kogoś, kto by oszalał :)) motek w słoiku znam :)))))))) dmuchawiec Dorci piękny... i domyślam się, że dostałaś kulę z dmuchawcem w żywicy ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znasz motek w słoiku, o proszę - to świetna sprawa ten motek.
      No wiem, że ten dmuchawiec ukierunkowuje domysły, ale tajemnica w trakcie realizacji - nie mogę zdradzić - uśmiecham się za to bardzo :)))))))

      Usuń
    2. Maryś :) powinnam już wyjść z domu, ale nie mogę się powstrzymać, by jeszcze trzech groszy nie dorzucić... ;)) "prawie nagi obraz" do "obnażenia" sprowokował jakoś i mnie... ;)

      dzisiaj widzę, że my się nie spotkałyśmy... to Ty "mnie spotkałaś"... nie trafiłabym tu, albo jeśli nawet, to nie zostałabym na dłużej, gdybyśmy wcześniej... mnogość wrażeń, tłum ludzi... oj, za dużo na takiego "prawie introwertyka" jak ja ;) czasem czuję się osaczona przez samo istnienie mojego bloga... a co dopiero "pędzący ulicami tłum"... ulicami netu ;))

      a co do dmuchawca... jeśli nawet nie dostałaś, a faktycznie to byłoby zbyt proste... to pewnie dostaniesz coś ekstra ;)) może zatopisz w żywicy wspomnienie... będzie TYLKO TWOJE...
      szalej Maryś ;)) pa!

      Usuń
    3. Zobaczysz, zobaczysz - mam nadzieję, że to Ci się spodoba, a ja tak dlatego do Ciebie lgnę w kameralność właśnie, bo... I sama wiesz ♥

      Usuń
  11. Świetny pomysł z podwójnym portretem:)

    A wiesz, że ja też odwiedziłam giełdę w dmuchawcowej sprawie?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę i się nie spotkałyśmy, a ja przy tym stoisku stałam i stałam, nagadać się nie mogłam :)))))))))))))

      Usuń
  12. :):):):) Mój Syno kocha naleśniki i wciąż mnie o nie męczy. Ja wciąż odpowiadam, że nie potrafię..zapominam czasami, że juz nie ejstem małą Dziwczynką:)
    aj jak bym chciała więcej pczytać..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczaki, jak nie potrafisz, to nawet mój syno potrafi, musimy Cię nauczyć :)))))))))))

      Usuń
  13. Witam:) a u Ciebie znów tak pięknie:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Yolciu, bardzo mi miło! Pozdrowieniami się niebieskimi będę teraz cały tydzień karmić ;)))))))))

      Usuń
  14. Lubię ten Kapslowy obraz, tę Jego połówkę dyptyku. Tyle w nim tajemnicy...
    Dobrze, że dziś było słonecznie, już bardzo potrzebuję słońca, nawet tego odbitego od śniegu, takiego całego w rozbłyskach. Byle było.
    Dużo dziś słońca na Twoich zdjęciach:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo, bo było słonecznie (wreszcie) jeden dzień ładowania akumulatorów, a mi potrzeba więcej, więcej, ale to w styczniu, od stycznia zawsze zaczyna przebijać to słońce jakoś mocniej! ;)))))))))

      Usuń
  15. Te kwadraty to nawet trochę naleśniki przypominają:)) I powidła w sumie też kolorystycznie pasują:) A resztę przyjdę przeczytać jutro, bo wpadłam ziewając tak, aż łzy lecą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż tu te ziewające łzy pokapały ;)
      dobrze Anno, że nikt mi tych kwadratów nie zjadł!

      Usuń
  16. Te obrazy to jak zaklęte marzenie, piękne jak własnie marzenie. Jak ty je malujesz, że są właśnie takie... niesamowita jesteś wiesz? Twoje obrazy są magiczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo niewiele mam czasu na malowanie, bo to jest czynność pochłaniająca - dziura czasowa. Jak obraz do głowy wpadnie - to świat nie istnieje, zanim go nie skończę, a jak zrobię przerwę, to powrót do nastroju jest prawie niemożliwy i wtedy przechodzi on kolejne metamorfozy, i kolejne i zmienia swój kształt i bywa, że kolory całkowicie. I nie wiem jak maluję, bo mam nie raz wrażenie, że one się jakby same malują :)
      I dziękuję za te słowa ♥

      Usuń
  17. nic dziwnego, jako mężczyzna poznał się na urodzie. ja od razu pomyślałam o sypialni, to fajne miejsce dla obrazu. A ja tez zawsze boso po kałuzach, w tym roku wyjątkowo wiele razy, bo padało jak nigdy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i w kałużach taka ciepła wtedy woda jest ;))))))))
      piecykowe uściski przesyłam

      Usuń
  18. niejednemu synowi by się spodobały. I nie synowi. I nawet matce synom i żonie mężowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Maszko, to mam nadzieję, że przyszła moja synowa nie wyrzuci :)))))))))))

      Usuń
  19. Przecudowne te obrazy Maryś!! Dech zapierają!! NIesamowite! Piękna z Ciebie osóbka Maryś w środku i na zewnątrz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonka ♥ Cieszę się, że Ci się spodobały :))))))

      Usuń
  20. Piekne obrazy. Zawsze mi slow brakuje z zachwytu :)
    I stol masz cudny:);):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kocham go, ilez on się na malowanie naczekał - głowa mała :)
      A ile potem po drodze kupców miał - ale jest cały czas ze mną, nawet jak czasem dla niego miejsca przy przeprowadzkach nie starczy :))))))

      Usuń
  21. A tu znowu tyle pięknych rzeczy :) Stół, półmiski, obrazek Marysiowy i obraz - on robi największe wrażenie aurą, jaką wokół siebie roztacza. Ah te złote ornamenty to był strzał w dziesiątkę. Maryś u mnie tez wanna, wanna i jeszcze raz wanna :) I drewno zamiast szkła i metalu :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To z miłości (jak Lola zauważyła) do secesji i Klimta... to wychodzi - jak się zapatrzysz w swoich idoli - to Onie w Ciebie przenikają, jak z mozaika i Gaudim, siedzą w sercu i wypływają ;)
      Sus, dziękuję za te słowa Kochana, pozdrawiam cieplutko ♥

      Usuń
  22. O kochana, jakie cudności!! Obraz zachwycający! Uwielbiamy Klimta i trochę nam się kojarzy z jego twórczością. Cudo!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie, że z NIM, ten szlagmetal to zupełne zaślepienie całą secesją, a Klimtem w szczególności :)))))

      Usuń
  23. lal i lol tez mi podoba:p nie dziwie sie ,......a pobiegalabym sobie boso po trwce ach.......tyle cudownosci u Ciebie widzialam dzisiaj i tak sie rozmarzylam az poczulam sie lekka jak chmurka ,ktora plynie leniwie i wesolo po niebieskim niebie.......................trzymam kciuki za kocyk............buziaczki wysylam:****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj trzymaj, ja jestem dzielna, ale każde wsparcie potrzebne... Wiesz 200, a 600 to jeszcze tyle drogi przede mną... Obym doszła czym prędzej do połowy - to potem już z górki - inna energia ;)))))))))

      Usuń
  24. Zdolna bestia Jesteś i taka wielokierunkowa:), ja nie umiem się skupić na kilku rzeczach naraz, jak nad czymś siedze - muszę to skończyć, bo jak odłożę to już... Nie mogę się doczekać tego pledu, 600 kawałków, to brzmi ogromnie.
    Maryś czy masz może jakieś doświadczenia ze srebrzeniem szkła - marzy mi się mała galeryjka starych luster - takich wiesz ze słuszczonym sreberkiem - póki co udało mi się zdobyć jedno i zastanawiam się nad zrobieniem takich, a może jakoś wytrawić tą srebrną farbę na nowym lustrze?
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto już Ci napisałam, no niestety :)
      A ja zaczynam 150 na raz, nie wszystko na raz kończe, ale jak nie zacznę - to w głowie mi świdruje boleśnie :))))))))

      Usuń
  25. Jak fajnie poczytać, że spełniają się marzenia w tu i teraz:)))) Dziękuję za ten power właśnie Maryś i bardzo się ciesze! Zdjęcie dmuchawca prześliczne, takie delikatne. A tryptyk zachwyca od tyłu tajemnicą:)))) śliczne!
    Pozdrawiam cieplutko! Przyjemnego pledowania:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam dmuchawiec niezwykły... Prawdziwy, prosto z trawki - no nie mogłam go tak zostawić :))))))))))))

      Usuń
  26. Dyptyk piękny, strój szlagmetalowy taki misterny:)Dmuchawiec, "ostatni mleczyk w tym sezonie" pobudził moją wyobraźnię:)czekam niecierpliwie:)pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Krysiu, mam nadzieję, że nie zawiodę tego oczekiwania :D
      Serdeczności :))))

      Usuń
  27. cudne to Twoje złotkiem malowanie♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  28. Od wczoraj mam przed oczami te piękne obrazy i nie potrafię o nich zapomnieć! Cudowne! Jesteś genialna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rety, no to mnie zaskoczyłaś. Ja tez mam przed oczami, bo się ciągle o nie potykam, nie mogę im znaleźć właściwego miejsca :))))))))))

      Usuń
  29. Niesamowita jesteś!! Piękne rzeczy takie tworzysz! A te obrazy to mistrzostwo świata normalnie!! I ten Kapsla to chyba i mój ulubieńszy też jest:))
    A pled mi babcia ma nadziergać! Bo wymarzyłam sobie do sypialni w nowym domku.
    Sama nie potrafię, tak jak Ty, przy naleśnikach...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrafisz... Widziałam jakie piękne rzeczy robisz. Ja też do października myślałam, że nie potrafię... A zobacz. Jest koniec listopada, a ja mam ich 200 :)))))))))))
      Chociaż... po Babci tez bym taki chciała, mam nadzieję, że mój przetrwa do rąk wnucząt :))))))

      Usuń
  30. Mi obok sklerozy doskwiera ostatnio roztrzepanie i po prostu "nie ogarniam"... Chciałabym się zmienić a tu sił brak na zwykłe życie...
    Uwielbiam to Twoje tworzenie/malowanie jest tak zupełnie inne od mojego...to takie niesamowite :) Z chęcią bym się wymieniła na jakiś obrazek ;) hę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy to robi inaczej :) Ja się nie mam na co wymienić, bo czasu na malowanie "nowych" (a chcę malować) jak na lekarstwo, a stare, albo poszły w nowe domu, albo zarezerwowane pieczęcią Kapsla :)))))))))

      Usuń
  31. Wspaniałe obrazy.....Moim marzeniem właśnie jest mieć piękny prawdziwy obraz na ścianie, kilka obrazów jeszcze lepiej.... Cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wyszłam z domów przepełnionych prawdziwymi obrazami na ścianie i naprawdę był mi ich przesyt, teraz czasem wieszam, czasem nie - jakoś lubię przestrzeń ściany :))))))))))
      Ale to tak zawsze jest, że się za czymś tam tęskni...
      Buziaczki ;)***

      Usuń
  32. Niesamowicie twórczy czas u Ciebie, zresztą coś czuję, że jak zwykle, i że Ty po prostu inaczej nie potrafisz, i całe szczęście! Bo ja później mogę oczy cieszyć tymi wszystkimi cudownościami, które prezentujesz i każde zdjęcie ze wszystkich stron oglądać, podziwiać, a jako wisienka na torcie Twoje słowa. Niesamowita kobieta z Ciebie, ależ ja bym chętnie Cię poznała, cieszę się, że choć wirtualnie jest mi to dane!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafię... Czasem zasnąć nie umiem od natłoku mysli z pomysłami. Co zacznę, nie zdążę skończyć juz nowy puka w kolejce do chcenia bycia zrealizowanym... Czasami mam ich dość, wtedy ta wanna jest niezbędna, ale one się nie wypłukują - Gamonie jakieś :)))))))))))
      Dane, dane, musi być DANE ♥

      Usuń
    2. Całe szczęście, że się nie wypłukują;) Przecież Ty bez nich to nie Ty:)) Uwielbiam takie kreatywne osoby, takie myśli piękne i pomysły co aż nad głową parują i z oczu biją... I taką sobie właśnie Ciebie wyobrażam, otoczoną tą swoją kreatywnością od stóp do parującej głowy;)

      Usuń
    3. o tak, parującej, a z tej pary tworzą się cumulusiki :)))

      Usuń
  33. piękny kolaż, MAryś i ten talerzyk z ostatniego jego skrawka niesamowity, i jak dobrze mieć w synu największego wielbiciela własnej sztuki ;), mnie się ten dualizm obrazu bardzo podoba zwłaszcza jego rewers, ale wiesz, że ja lubię takie niedopowiedziane ;), a błazen zazwyczaj jest niesamowicie wrażliwy i przez to bywa często smutny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błazen to jest czasem konieczna przykrywka do nadwrażliwości, zauważyłaś to... Skorupka, która pozwala obrócić w żart coś co boli :))))))))
      Rewers powstał mimowolnie, i też go lubię bardziej, pierwszy to jakby wprawka, czasami nawet jak chcę tajemnicę, to ona się nie odnajduje, bywa. I nigdy jeszcze nie namalowałam obrazu, który na prawdę powstał w mojej głowie. Te namalowane to tylko nieudane kopie tego co w głowie. Ale może kiedyś się uda ;))))

      Usuń
    2. oj tam, oj tam :)

      Usuń
  34. Maryś!
    Obrazy piękne Kapsel, ma dobry gust po Mamie:)....rzeczywiście w klimacie Klimta....piękne!
    Tarta na zdjęciu wygląda smakowicie i ślinka mi cieknie!, za naleśniki dam się pokroić, smakują mi w każdej postaci:)))
    Kwadraciki...., to już z górki!!!!:))) trzymam kciuki:) hihi:)
    Szafa jest magiczna, a to "coś" taca, talerz, patera...to niebiesko-białe na ostatnim zdjęciu chwyciło za serce...

    Jak widzę dmuchawca...to jestem jak dziecko, nie umiem się oprzeć, żeby nie dmuchnąć:)

    Ściskam Cię Kochana Bardzo, bardzo, bardzo:)
    Ola:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam tak z dmuchawcami, no ale ten ostatni był :))))))))))))
      A patera, talerz malowany ręcznie jakiś wschodni zdobyłam go na allegrowej aukcji - tak mi się spodobał bardzo, gdzieś na blogu jest jego zbliżenie "pod etykieta jesień w kolorach tęczy" - niebieski
      Odzwajemniam uściski bardzo ;)*******

      Usuń
  35. Maryś ten portret podwójny ... brak mi aż słów ... jest piękny :)
    podziwiam i podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Wczoraj. Nadmiaru zachwytu zapomnialam napic, ze nie dziwie sie Synowi, ze ten obraz/y mu sie podobaja bo mnie tez i to bardzo! Jeszcze raz niebiesko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yolciu, powiem mu, że gust został doceniony :)))))))
      Pozdrawiam cieplutko ♥

      Usuń
  37. Cudowności, cudowności...
    dlatego masz tu tylu gości.
    Ach, jakże rączki Twe pracują
    wszystkich dusze tym czarują
    Nie odpuszczaj! - każdy prosi
    gdyż wzrok w to miejsce wznosi.
    Tu spotkamy ukojenie,
    melancholię i zdumienie.

    Całuski... ;) a z zazdrością (pozytywną oczywiście) powiem: TEŻ TAK CHCĘ!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tego mi brakowało - tęskniłam z Twoim wierszowaniem :)))))))))))))))

      Usuń
  38. Och te obrazy wspaniałe, nie dziwię sie że syn zgarnął, choć nie wiedzieć czemu tył podoba mi się ogromnie!!!
    Pled...na łóżko sypialniane moim marzeniem, może latem jak minie gorączka czapek dzierganych się za niego zabiorę...Twój juz sie robi, szczęściaro...klamka zapadła a to juz 200!!!
    Ściskam Kochana;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 200 czujesz, klamka zapadła - tył też kocham - On też ;)))))))))
      Ja i tak jak patrzę na te stosy kwadratów - to sama nie wierzę! ;)
      Buziaki Słońce :)***

      Usuń
  39. kocham Twoje posty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tym milej mi je pisać wobec takich deklaracji :)))

      Usuń
  40. Oj, faktycznie ręce pełne roboty u Ciebie! Pled prezentuje się przytulaśnie, a synowi zazdroszczę tak zdolnej mamy i możliwości rezerwacji :)
    Ja też zasypiam w locie do poduszki i podobno przez kolejne 3 godziny czołg mógłby po mnie jeździć;)

    OdpowiedzUsuń
  41. piękne dzieła Twych rąk tu są :)))
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  42. Syn po prostu wie co dobre, najlepsze...i juz:)
    Widac kochana, ze nie proznujesz i dobrze! super rzeczy wychodza spod Twych raczek....
    Buziaki Marys, i usciski duze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze, chciałabym zwolnic obroty, ale ktoś mi ukradł śrubkę ;)))))))

      Usuń
  43. uwielbiam jak rysujesz :) serio!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze ufam słowom, nawet ja nie są na poważnie. Ale bardzo, bardzo mi miło. Wręcz niewyobrażalnie mi miło, czasem się rozpływam :)))))

      Usuń
  44. Witaj, jesteś zagoniona od rana do nocy. A obrazy są przepiękne. Mnie podobają się tyły, przody...
    Nie jestem zaskoczona, że wybiera co któryś. Może zostanie marszandem?
    Zaczątek będzie miał bardzo dobry bo z pierwszej reki.
    Pled na łóżko, która z nas o nim nie marzy...Marzyć łatwo, gorzej z wykonaniem.
    Och, naleśniki uwielbiam pod każdą postacią, muszę je zrobić...
    A dmuchawce? też ostatnio spotkałam je na łące. Oczywiście, że dmuchałam .
    Moje Kochane Słoneczko ściskam Cię bardzo, bardzo mocno.
    Pa Lusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo właśnie marszanda mi całe życie brakowało, a tu się okazuje, że na własnym mleku hodowany :))))
      Ja bym też dmuchała, ale chciałam do domu dowieźć, a daleka miał drogę, oj daleką!
      Serdeczności Lusiu Kochana ♥

      Usuń
  45. Jestes mistrzynią- kłębek w słoiki w życiu bym nie wpadła ;-)
    Tez jestem zakochana w tych twoich płatkach złota-fantastyczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staje teraz Mała pacz - jak ten tarzan hihihi
      No pewnie nie raz juz ktoś to wymyślił, a mnie naszło przy kolejnym nalesniki :))))))))))

      Usuń
  46. Zazdroszczę Kapslowi, że może sobie rezerwować Twoje dzieła.
    (Mnie się bardziej podobają "tyły")
    Może kiedyś mi pozwolisz zarezerwować też coś, bo zawsze chciałam mieć na ścianie prawdziwy obraz prawdziwego artysty a na razie to same marne reprodukcje :) Ale kto wie, tylko bym musiała przed Kapslem ujrzeć ;)
    I się cieszę, że się udało dmuchawcom w żywicy dostać na giełdę. Kibicowałam też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie jak Kapsel bedzie miał już nadmiar to zacznie sprzedawać :)
      Ale tanio nie wyceni, bo ja dostaję nie raz po głowie :))))))) hihihi
      Tyły tez lubimy gremialnie!

      Usuń
  47. Przyszłam i Ja pozachwycać się trochę(trochę bardzo)
    Wszystko u Ciebie Maryś jest takie cudowne!!!
    Ten Twój stół z chęcią bym sobie przytuliła:))))
    Obraz piękny ale poleciałam po linku i muszę powiedzieć ze ten z Natalką mnie powalił:)
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalka taka z miłością malowana, bo we mnie mieszka do niej miłość ogromna :))))))))
      I to chyba uczucia się przelały wszelakie - na ten stół też :)

      Usuń
  48. Słońce Kochane:-) tak jak lubię te mistyczną ciszę zaklętą w małym drewnianym kościółku tak uwielbiam poczuć piękno w milczeniu, sama, bez tłoku i zgiełku...
    Twój jesienny obraz nasycony ciepłem, słońcem i złotym ażurem przypomina mi ubrany kolorami baśniowy portret tajemniczej i zaklętej księżniczki,..arabska ? piękność , Skarb Orientu...
    Maryś... opowiadasz farbami cudne bajki....a ja je tak kocham ogromnie...pozwalają mi unieść się wraz z balonikami w czasy dzieciństwa, przenieść w marzeniach w magiczne światy, pomieszkać razem w uroczym miejscu ...powąchać pachnące ciasta i posmakować ....radość...
    czarujesz ...oczarowujesz ...

    ...ta wanna z misternie wygiętymi nogami,pełna pachnącej piany, wokół pełno świec, kąpielowa szczotka ze srebrną raczką i... muzyka, może tylko w naszej głowie...
    mrrrrrrrrrrrr, lecę wymoczyć dzień i ...poczytać na dobranoc...
    a dmuchawiec - tak pięknie prezentuje się u Ciebie, chyba wolę go w naturze, zamknięty w żywicy ...traci swoja ulotność i czar,...choć może właśnie wtedy zatrzymujemy ...babie lato... na dłużej..
    buziaki
    dorcia
    ps
    naleśniki...w każdej postaci....:*)) smażę na dwóch patelniach...równoczesne...bo głodomory...czekają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WIWAT NALEŚNIKOM, masz o jednego głodomora nalesnikowego więcej niż ja, więc wybór dwóch patelni jest oczywisty ;)
      Ja nie umiem na dwie, bo zawsze coś przypalę hihihi
      Dorciu... Ty wiesz wszystko, w ciszy najwięcej...

      Usuń
  49. Marysi, ten Twój dyptyk..... Mamma Mia
    o.0
    jest fantastyczny. Taki kobiecy, zmysłowy, te kolorki i "stare złoto"
    Jesteś niesamowita artystka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mamma mia mi się podoba ponad wszystko ;)
      wzajemnie Krasnoludku, wzajemnie ;))))))))))))

      Usuń
  50. Obraz zachwycający, tajemniczy... kurcze, tak patrzę, czytam, patrzę, czytam i ciągle się zastanawiam jak to jest, że posiadłaś tyle talentów! Do tego jesteś ładna, zgrabna... gdzie tu sprawiedliwość, przecież obdzieliłby tymi zaletami kilka osób.
    A ja się w wannie kiedyś utopię. Kładę się późnym wieczorem, w zasadzie nocą i natychmiast tam zasypiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to o wannie to osobny temat. Nie utopię się z zazdrości, tylko że zmęczona jestem :-)

      Usuń
    2. Jak to dobrze, że tak ładnie na mnie patrzysz, znaczy widzisz mnie w takich kolorach w jakich mi samej się trudno dostrzec, no to ja się teraz zacznę uczyć patrzeć Twoimi oczami Elunia ;)))))))))))
      Oj ja też nie raz zasypiałam w tej wannie i bywało - budziłam się zamarźnięta ;)

      Usuń
  51. Kochana, u Ciebie jak zwykle same cudowności! =D
    Ale moją uwagę przykuła fotka z niebieskim drzewkiem i kwiatuszkami- co to, talerzyk? Jest nieziemski =D
    Pozdrawiam cieplutko =}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Talerzyk zdobyty na all - malowany ręcznie jakąs ma wschodnią, daleko wschodnią sygnaturkę ;))))))))

      Usuń
  52. Jestes wulkanem pomyslow i kreatywnosci! Twoje cudowne prace, foteczki inspiruja do dzialania. Buziak
    ps. Nurzac sie w pachnacej wodzie rowniez uwielbiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, tak, tak - niech inspirują do działania :))))))))))))
      Ja tu widzę sporo miłośniczek wannowych pluskieli ;)))))

      Usuń
  53. Nic nie powiem, tylko cichutko przytulę się do tego posta....

    OdpowiedzUsuń
  54. Obraz jest przepiękny !!A za pled trzymam kciuki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzymaj, trzymaj - potrzebne te kciuki BARDZO ;))

      Usuń
  55. Wspaniale u Ciebie pooglądać!

    OdpowiedzUsuń
  56. Piękny obraz! Bardzo mi się podoba ta kobieta, zwłaszcza jej seksowne plecy i ta zmysłowa sukienka oraz sposób w jaki ją ozłociłaś. 600 kwadratów, u lala...Nie mogę doczekać się efektu końcowego. Z pewnością będzie powalający!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda, zmysłowa i zupełnie "nude" pod ta sukienką :)
      Ala - ja też się doczekać wiosny z pledem nie mogę :)

      Usuń
  57. Znowu jestem do tyłu.Jakoś mi tak czas szybko leci. idzę, że u Ciebie, jak zwykle, pięknie. Nie ulegasz jesiennym smutkom - i bardzo dobrze.Fantastyczny kolaż z tych skrawków codzienności. Dyptyk- rewelacja.
    Aż mi się milej na sercu zrobiło, gdy do Ciebie zajrzałam.
    Dziękuje i niezmiennie pozdrawiam ( teraz już bardziej jesiennie, niż smutnojesiennie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zobacz wychodzi do nas słońce ;))))))))))))))))))
      Całusy prawie zimowe, a po zimie zawsze bliżej do wiosny!

      Usuń
  58. Uwielbia Cie czytać, i zaglądać tutaj:) Dyptyk mnie powalił na kolona!!! Duzo słońca życzę Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  59. Ależ cudowności tworzysz..i obrazy, stół (podziwiałam na FB), i szafa jakaś mnie zachwyca..:) A ilość kwadracików mnie przeraża:) Choć efekt będzie na pewno zachwycający.
    pozdrowienia ślę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też przeraża, bo to nawet nie połowa :))))))

      Usuń
  60. Kolorowo czaderski wpis uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na moje możliwości to mocno okroiłam te kolorki :)))))))

      Usuń
  61. Te obrazy tak cudne ,ze mnie oczy bolą:-)) a i moja koszulka isę znalazła. Jak wyrwę młodym w końcu zdjęcia to wyślę ,bo oni po tym ślubie zadżumieni miłością chyba.
    Oryginalna nie jestem ,też uwielbiam Klimta i Muchę i w ogóle secesję. Przedwczoraj byłam w Pradze i znów się na napatrzyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyrwij, wyrwij, bo ja w BIEGU takie podłe fotografie mam na pamiątkę, że aż szkoda pisać :))))
      Oj Pragi CI pozazdroszczę :D :D :D :D

      Usuń
  62. Obraz wydaje mi się taki magiczny. Plet z 600 kawałków? Podziwiam,ja bym nie wytrzymała z tym szydełkowaniem ;) Zapisuję się do klubu kochających naleśniki :)))

    OdpowiedzUsuń
  63. Portret podwójny niesamowity - to żadna nowość przecież :) Te złocenia... śliczne są. Syn Twój to pewnie wolnego miejsca na ścianie nie ma ;) A czy on odziedziczył talent po Tobie, czy sam coś tworzy?
    I mówisz, że 600 szt... aż trudno mi to sobie wyobrazić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś o nim pewnie napiszę ;)
      Tworzy w głowie chyba najwięcej - to wiek ciut na słomiany zapał :))))))
      (pewnie też po mamie)

      Usuń
  64. Ale się cieszę, że znów napisałaś. Zawsze jak oglądam Twoje dzieła mam ochotę sama się wziąć do roboty. I tak będzie, basta! Ale z drugiej strony jak patrzę na te mebelki, zwłaszcza na ten stół, który się tam nieśmiało wyłania to mnie zazdrość zżera hehe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, i cieszę się Aniu, że to działa jak dopingujący kopniaczek - jak widzisz ja non stop COS ;)))))))))

      Usuń
  65. Jak ja kocham oglądać Twoje zdjęcia :) Z niecierpliwościa czekam na efekt pracy :) Mi nie wychodzi rękodziałanie i gotowanie na raz - zawsze się za bardzo wciągnę w jedną rzecz, i z kuchni zaczynaja sie dziwne zapachy unosić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam to, znam :D :D :D
      ten dziwny zapach przy gotowaniu dzielonym uwagą na tworzenie hihihi :)))))))))

      Usuń
  66. Maryś, ogromna ilość różnorodnych projektów, ale wszystko Ci wychodzi przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, ogromna, taki niespokojny duch wewnątrz drzemie :))))))))

      Usuń
  67. coraz piękniej u Ciebie ;) a boso w kałuży to ja też bardzooo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  68. Obrazy cudowne, niezwykłe! nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak Ty zrobiłaś te zawijasy to jakaś dłubańcza robota!!! podziwiam i zachwycam się! trochę mi przypominają Klimta którego uwielbiam...
    nie dziwne że syn rezerwuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo cieniutkim pędzelkiem malowałam klejem do szlagmetalu :)
      :))))))))

      Usuń
  69. Marysiu...osłabiłaś mnie ....600?????? tożtoszok!!! to musi być 1.bardzo cienka wełenka 2.bardzo duże łózko:))))... a te esy floresy-piekności sukienkowe na obrazie to już poezja zmysłów!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łożko może nie takie duże, ale chciałam, żeby pled opadał na boki i z tych 200 co zszyłam wychodzi na to, że jest jakaś 1/3 roboty...
      No cienka włóczka bawełna z akrylem 50x50 Jeans JarnArt, bo kolory miała jakie chciałam i w dotyku jest obłędna, a ja dość gęsto szydełkuję nr 3...
      I nie ma takich prześwitów między splotami :))))

      Usuń
  70. Maryś, obrazy boooskie to mało powiedziane! Po prostu padłam. I teraz masz mnie na sumieniu bo zamiast wziąć się za robotę to wpatruję się i te cudeńka...:) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihi - no ale mnie to raduję, udźwignę to sumienie ;)))))))))

      Usuń
  71. Tyle komplementów już tu padło, że cokolwiek bym nie napisała, będzie powielaniem myśli innych komentatorów.
    Piękne,oryginalne, eleganckie i z klimatem, żeby nie powiedzieć, ze trochę z Klimtem:):) Jesteś Wieeelka!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żeby nie powiedzieć, bardzo mnie przekonało :))))))))
      cieszę się, że Tobie do gustu przypadły!

      Usuń
  72. Zmysłowa kobiecość, wcale nie dziwię się, ze syn zagarnął, uwielbiam malować kobiety właśnie takie, ale nie mam niestety czasu. :( Ponury ten czas nadszedł. Tęsknię za wioną.
    Tutorial jest :))). Nie idealny, ale zawsze :))).
    Pozdrawiam.
    Aaaa, ja dziergam skrawki różowo-błękitne na łóżko małej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagódka - cudownie!!!!!!! Dziękuję Ci jesteś niesamowita :)))

      Usuń
  73. Ojej, obrazy są wspaniałe, tyle detali!!!

    OdpowiedzUsuń
  74. Maryś,
    czarodziejką jesteś niezwykłą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izo takie słowa z Twoich ust to dla mnie ogromny komplement, aż zabrakło słów...

      Usuń
  75. Och, szalona kobieto. Cuda same tu masz!

    Urte

    OdpowiedzUsuń
  76. Maryś ja tak lubię tu zajrzeć, raz drugi, trzeci ten sam post przeczytać, oczy nacieszyć :)
    Ten dmuchawiec wspomnienie lata...spacer po kałużach boso po ciepłym letnim deszczu :)

    OdpowiedzUsuń

Subscribe