WYRÓŻNIENIA z oka przymrużenia

niedziela, sierpnia 12, 2012













Takie oto wyróżnienia mnie w tym blogowym zakamarku czasu spotkały!
Niektóre długo, cierpliwie czekały, inne zakradły się chwilkę temu. Przyglądając mi się bacznie pytały:
- A kiedy Ty Maryś czas znajdziesz, by tym wyróżniającym Cię odpowiedzieć, co?








I jednocześnie prawie - od Łucji Marii - czarownyswiat.blogspot.com
Lawendowa Panna - palcempisane.blogspot.com

Mam napisać o sobie 7 zdań i wyróżnić 10 blogów
Ja wszystko zrobię nie po kolei - bo najpierw wyróżnię, a potem zaspokoję Waszą ciekawość wcale nie w krótkich zdaniach, a w krótkiej takiej opowiastce :)

Hmmm... Dziesięć (trudne, bo każdy na to wyróżnienie zasługuje, ale dziś postanowiłam nie wyłamać się zasadom zbytnio),
oto ONE - znaczy te wyróżnione ;)



A piosenka ta mój nastrój opisuje :)

Zatem do dzieła!

Troszkę już o sobie TU i TU, i pewnie w wielu odpowiedziach na Wasze słowa napisałam.
I tak myślę, czy w pisaniu o sobie może być zawarta prawda? 
Jestem zbiorem ludzkich cech różnych, słodkich, gorzkich, krnąbrnych, emocjonalnych, łakomych, cichych, burzowych, smutnych, radosnych... Sobie się czasem podobam, czasem nie. Ale jestem dla każdego przecież inna. Z różnych lubień się składamy. Jedni lubią jak się głośno śmiejemy, drugim to przeszkadza, jedni cenią w nas rozsądek inni szaleństwo. Każdy patrzy na siebie i na drugiego człowieka też przez pryzmat SWOICH lubień.
A ja, jak ja patrzę na siebie? Co widzę, jak czuję?


Zobaczmy...
Urodziłam się trzy razy... 18 listopada lipca, 6 marca i 4 stycznia. Za każdym razem na nowo... Urodziłam się do życia, do macierzyństwa i do miłości. Umierałam wiele razy. Wydawało mi się, że to już koniec, że za zamkniętymi drzwiami nie ma światła. Czasami też zasypiałam nie chcąc się obudzić. 
Kiedyś nawet chciałam, żeby słońce zgasło. A dziś? 
Dziś jestem z krwi i kości. Dobra, ale zła. Radosna, ale smutna. Szczęśliwa, ale napiegowana niepokojami. Żyję. Lubię swoje życie - nie zamieniłabym go na inne. Za każde troski, losowi jestem wdzięczna, bo one też mnie zbudowały. Za dobrych i mądrych ludzi jestem wdzięczna, ale za tych od których serce bolało - nie mniej. Każde doświadczenie wniosło do mojego życia coś cennego.
I nadal, więcej czuję niż wiem, nie zawsze jestem pewna, nie zawsze podejmowałam słuszne decyzje, ale żadnej z nich nie żałuję... One mnie zaprowadziły w to miejsce, gdzie tu i teraz szczęśliwa przyglądam się sobie w lustrze, by obraz tego spojrzenia Wam opisać :)
Aha... Uwielbiam topić nos w książkach! Wącham je. Kocham ten zapach papieru książki prosto z drukarni. Słodycze też kocham. Jeść kocham i biegać na bosaka. Najchętniej brodzić w kałużach deszczu (boso oczywiście) Marzę, więc jestem. Wierzę, że moje marzenia się spełnią, ale oczekiwanie na to pozwala mi codziennie rano cieszyć się pobudką słońca...
Potrafię pomalować każdy paznokieć na inny kolor. Odkryłam, że opadają mi powieki i mam nowe zmarszczki, ale do kina najchętniej chodzę na bajki - to one niezmiennie poruszają we mnie cały wachlarz emocji

Ot taka ja - Maryś

Bardzo Wam dziękuję, nie tylko za wyróżnienia, za listy, za komentarze, za to, że jesteście ♥
☼ Serdeczności


p.s. Dorciu, przepis na niespodziankę obfotografowany czeka grzecznie, aż czas pozwoli mi poskładać zdjęcia w specjalną dla Ciebie układankę :)*


Zobacz też

110 Wasze i moje gadu-gadu

  1. Ach Maryś kocham słowa, które piszesz, nie wiem, nie umiem tego napisać ....
    Z tym kinem mnie rozbroiłaś - mam to samo ;)
    Dziękuję :***
    I już jakoś tak napisać więcej nie dam rady ....

    OdpowiedzUsuń
  2. Ilustrację do drugiego wyróżnienia od góry to ja zmajstrowałam kiedyś w Photoshop. No proszę-dobro zatoczyło krąg.
    Dziękuję za wyróżnienie. Przyjmuje na klatę z cała odpowiedzialnością i oczywiście przerobię po swojemu. Jak sie znów oswoję z otoczeniem, natchnę i zmądrzeje.
    ps-piękne słowa o potrójnym cudzie narodzin
    Buziole w nocha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wreszcie może zgłupiej, co? Bo nie możesz być ciągle mądra, daj sobie czas TYLKO DLA SIEBIE :)))
      Zrób sobie od wszystkiego maleńki urlop :)))
      Zatoczyło, mówisz... Ale świetnie! Podobają mi się kręgi, bo określają jak mały jest świat i jak na wyciągnięcie ręki są rzeczy różne :)))

      Usuń
  3. Serdecznie gratuluję Ci wyróżnień i gratuluję wyróżnionym! Zapomniałaś napisać, że masz wielki talent i wielkie serce... ot, taka drobnostka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, bo ja w mojej ocenie się widziałam, przez pryzmat własnych lubień i nielubień :))))
      Dziękuję :)***

      Usuń
  4. Marysiu, jak ty mnie wzruszyłaś i rozbroiłaś i rozśmieszyłaś :-) Bardzo ci dziękuję za wyróżnienie.. to moje pierwsze w świecie blogowym :-) Więc tym bardziej uśmiechu mi dodało! Cud potrójnych narodzin ujęłaś przecudownie! Pisz pisz i maluj do końca świata :-))))) A jaka ty fajna na tej fotce jesteś :-)) Miło cię zobaczyć bardzo!!! Pozdrowienia i uściski ogromne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem... I dlatego ja też chciałam być pierwszą osobą która Ci takie przekaże, Wam właściwie, bo jakoś wszystkie trzy jesteście dla mnie w pewien sposób w takiej jednej bańce mydlanej. Nie wiem jeszcze jak to określić, ale taka wstępna refleksja ;)))))))))
      Mnie na tym blogu, w różnych jego zakamarkach znajdziesz w kilku miejscach jeszcze ;)
      Wzajemnie Iwonko, wzajemnie ;)*

      Usuń
  5. Marysiu Moja (moge tak mowic?). Bardzo ale to bardzo Ci DZIEKUJE !!!! Za wyroznienie i to jedno, piekne, jakze wazne dla mnie zdanie. I gratuluje Ci Twoich wyroznien.
    Cudownie Twoje slowa plyna... cokolwiek piszesz to one tak cudownie...
    Tez kocham ksiazki i ich zapach. Uwielbiam jak przyjezdza do mnie moj brat z Polski, bo on mi zawsze je hurtowo... I biore te 15 ksiazek do lozka i ogladam dokladnie, zagladam na strony,czytam po kilka razy okladki, wacham i z miloscia ukladam na szafce nocnej i nigdy nie czytam od razu... zawsze potrzebuje troche czasu zeby sie nimi, takimi nowymi PODELEKTOWAC i nacieszyc :)
    Moje paznokcie sa zawsze czerwone. To chyba barwy wojenne moje::):):)) Do tych codziennych walk przeroznych toczonych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy możesz? TO dla mnie zaszczyt, czy Ty Droga Julitto mogłabyś tak mówić więcej? ;))) hihihi
      Wiesz, te zdania popłyneły, każde się wyrwało do własnego lotu jak spłoszone ptaki ;)
      Czerwone mówisz, bojowo! Moje też bywają czerwone, ale jak się nie umiem zdecydować na kolor, to się bawię w to malowanie. Zresztą w samej czynności malowania paznokci jest jakaś magia, taka magia uspokojenia... Dla mnie

      Usuń
  6. Pięknie napisane Maryś - aż wypadałaby dodać: jak zawsze. Ty to potrafisz, jak nikt inny :) A to zdjęcie u dołu jak kadr ze starego filmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ze starego? Łał - to przez przypadek tak wyszło. Łazienka miała tak okropne kolory, że musiałam zdjąć kolor, a zdjęcie całkowicie spontanicznie ;))))
      Dziękuję :)***

      Usuń
  7. Na bajki do kina to ja też najchętniej chodzę :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ot, taka kochana Maryś. Jak dobrze, ze jesteś:DDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ot taka, sama widzisz :) Starałam się zdjąć blaski, pokazać rogi i nic, a Ty nadal "kochana" - no to dalej będę wymyślać - przewrotnie, żeby nam tu wesoło było po prostu ;)))
      Dla odpoczynku od trudów dni codziennych!

      Usuń
  9. Maryś zasługujesz na wszystkie wyróżnienia świata i ja chętnie dałabym Ci też te wszystkie co dostałam ale kompletnie się w nich pogubiłam.Jakbyś nie wiedziała to kocham Cię dziewczynko za każdą Twoją zaletę i wadę, za to piękno ,które pakujesz w słowa. Ono nie bierze się z powietrza tylko z Ciebie ,choć mam wrażenie ,że powietrze wokół Ciebie też błyszczy nieskazitelnie.Tak to widzę i koniec.A i na pewno zajrzę do wyróżnionych ,bo pewnie to też same dobre zjawiska. Hannę już znam . Tez kocham szaloną taką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Maszeńko, najcenniejsze jest to głaskanie wad... Bo gdybyśmy kochali tylko za zalety, za blaski - to mizerne byłoby to nasze uczucie. Ale wiesz, być może ja też się w tych wyróżnieniach pogubiłam, może zgubiłam jakieś, w czasie i komuś przykrość tym sprawiłam, powinnam się zawczasu "kajać", bo starałam sobie je zapisać w pamięci i nie uszczknąć. I właściwie nie zamierzałam podawać dalej... Ale niedawno odkryłam kilka blogów, do których mnie jakiś magnes ciągnie. I one są troskliwe i matczyne i takie z szarością i trudem pokazujące piękno chwili takie "tu i teraz", a inne delikatne, malutkie jeszcze, ale kwitną... A też niektóre są niepozorne, a kryje się za nimi jakiś czar i skromność - ja tak lubię :))))

      Usuń
  10. Kochana! Ten listopad nie jest taki zły... jak widać, potrafi być najpiękniejszym miesiącem w roku! Oj, mocno mnie wzruszyłaś tym całym obrazem Twoim - ale tak! Taka właśnie jesteś, to właśnie cała Ty:-) Dobrze, że jesteś.... kiedy budzi się słońce!
    Całuję,
    Ściskam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie po wiem Ci od ilu już lat jest zły, a od niedawna jest jeszcze gorszy, ale o tym kiedyś napiszę ;)
      Poza tym... Hmmm, jaki LISTOPAD, LiPiEC GAPO :)****
      Wzruszyłam znów, a chciałam rozweselić właśnie, no jejku ;)***

      Usuń
  11. Maryś, wzruszająco napisałaś o sobie, tak szczerze, tak dużo, prawdziwie, i ciepło, cała Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O masz! A uwierzysz Jo, że chciałam prawdziwie, ale nie ciepło, a wyszło jak zawsze ;) Chciałam napisać, że kryję w sobie sprzeczności, wątpliwości i wiele trudu, który czasem kipi, czasem się chowa, że radość jest wynikiem świadomego wyboru, a nie beztroski, a dobroć bywa czasem zła, może nie świadomie, ale bywa...

      Usuń
  12. Ładnie napisane. Z tym o talencie, to dziewczyny mają rację, że trzeba uzupełnić. No i zdjęcie- bardzo klimatyczne. Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie, nie, nie ;))) Talent zostawmy, miało być o mnie, a talent to efekt uboczny, który ja bardziej "warsztatem" bym nazwała niż takich dobrym duchem samym w sobie wiesz...
      Serdeczności Irisku :))))

      Usuń
  13. Piecyk ślicznie ci dziękuje za wyróżnienie, Jak bardzo jesteś nam potrzebna chyba nie umiem napisać, Zresztą ty sama dobrze wiesz ile z ciebie spłynęło do naszego domu. Ściskam cieplutko piecyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ za co, to ja dziękuję za radośc jakiej mi dostarczasz, jak łaskoczesz moje kubki smakowe, wzrokowe i jak mi miło Cię poznawać ;)))))
      Buziaki ;)***

      Usuń
  14. Pięknie potrafisz słowa dobierać :) z przyjemnością i wzruszeniem czytam to co piszesz - wyróżnienia w pełni zasłużone!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Słowa mi się same ubierają, jak chcą, własnym życiem sobie żyją, a ja czasem, aż gubię wątek, kiedy się wymykają ;)
      Ściskam cieplutko jak Piecyk :)

      Usuń
  15. Gratuluję wyróżnień - piękny i inspirujący blog:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, dziękuję i dziękuję, i zapraszam ;)))

      Usuń
  16. Gratuluję wyróżnień:)))Pięknie napisałaś...nie jedna z nas pewnie mogłaby sie pod tym podpisac...ja mam wrażenie jakbyś pisała o mnie....Pozdrawiam i dziękuję że jesteś tutaj, w tym blogowym świecie:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczku, naprawdę? Była chwila wątpliwości o nieporadność kilku myśli o ich zbyt osobisty wymiar jakiś, ale skoro tak piszesz... No to mam ogromną radość, że tak się stało. Z wzajemnością pozdrawiam i za to samo Ci dziękuję ;)***

      Usuń
  17. Dobre Duszyczki - odpiszę dziś wieczorkiem :)
    To ja dziękuję, że jesteście ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. :)Witaj
    Wcale mnie nie dziwi, że taka ciekawa kobietka jak Ty dostała tyle wyróżnień:)gratuluję...
    W wielu punktach twojej opowiastki o sobie jestes mi bliska:)
    Uwielbiam książki, zapach druku..choć w dobie telewizji i internetu to takie nie modne:)
    ,,Marzę, więc jestem. Wierzę, że moje marzenia się spełnią, ale oczekiwanie na to pozwala mi codziennie rano cieszyć się pobudką słońca...,,pięknie napisane:)
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię parafrazować. Jest wiele cytatów, które wcale nie dosłownie we mnie trafiają, a ich forma i treść przemawiają przekornie ;) Mimo, że myślę, to wydaje mi się, że bardziej moją obecność określa właśnie rozmarzenie hahaha :)))
      Jestem wyściskana i odściskuję ;)***

      Usuń
  19. Marys moja mila, zawsze pieknie ubierzesz mysli w slowa, cudownie sie to czyta, to dotyka duszy i w niej zostaje....
    Buziolki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje Słoneczko. Nie wyróżniłam Cię, bo od Ciebie wyróżnienie przyszło, a to niesprawiedliwe heh ;)
      Nie mniej - już Ty dobrze wiesz, co ja czuję ;)*

      Usuń
  20. Maryś pięknie napisałaś o sobie :)), a ja też Cię wyróżniłam dzisiaj ;p
    Gratuluje tylu wyróżnień :))) zasłużyłaś :* , miło Cie widzieć na fotce :))
    śle buziaki :**
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobacz, zobacz, dopisałam!!! Szalone dziewczyny.
      A tam, dużo nie widać wcale przecież ;)))
      ciumas

      Usuń
  21. Moja droga imienniczko :))...może jednak to prawda, że imiona potrafią nadawać ludziom cechy. Zawsze się z tego śmiałam, ale jak Ciebie czytam... Może jednak trochę jesteśmy podobne do siebie, choć jestem dużo (uppsss) starsza, i nie umiem tak pięknie pisać i tak pięknie malować...
    Buziaki przesyłam i pięknie dziękuję za "Perfect day" -znowu się wzruszyłam tak pięknie... dzięki Tobie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz... TO imię przyszło do mnie z czasem, jest po Prababci mojej. Ale zadomowiło się w moim sercu i około mnie. I właśnie od dawna jestem przekonana, że to ono bardzo, bardzo mnie określa jakoś. Czasem nazwać tego nie potrafię wręcz ;)))
      A ten utwór - jednym z ważniejszych w moim życiu jest i bliski tak i zawsze, ale to zawsze ilekroć go słyszę mam te muzyczne dreszcze i jestem zauroczona.
      A to malowanie... Widzisz, a ja nie umiem tylu rzeczy, które Ty umiesz... To mogę wtedy podziwiać i wzdychać "och jakie cuda u Bogini z Olimpu" ;)))
      Serdeczności!

      Usuń
  22. Gratuluję wyróżnień, w pełni zasłużone :)

    OdpowiedzUsuń
  23. gratuluje wyróznien pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  24. ach, pięknie o sobie napisałaś...
    no i w ogóle- jest pięknie, jesteś piękna, jesteśmy piękne, wyróżnienia piękne... to tez takie lekkie przymrużenie, ale ....piękne!!!!
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to dobrze, że napisałaś MY - tak, tak, jesteśmy piękne Justyś! Bez przymrużenia takie jesteśmy

      Usuń
  25. No u Ciebie się posypało...gratuluję...to że zasłużenie to rzecz jasna!!
    Ten listopad na urodziny nie jest wcale taki zły, ja z grudnia i moje dziecie więc zimowy miesiac uwielbiam...pewne i dat narodzin jest więcej, ale nie zastanawiałam się...w sumie co dziń umieram i rodzę sie na nowo:-/
    Uwielbiam cię Maryś
    Całuję;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na ten czas wpływu nie miałam, ale zawsze jest jakiś bolesny. Z wyboru niech zostanie lipiec ;)***
      I pewnie ja też znacznie więcej niż napisałam, wiesz... Ale te urodziny były najważniejsze z najważniejszych ;))) Buziaki Słoneczko

      Usuń
  26. Maryś jak miło Cię wirtualnie poznać, Witaj kochana świadoma kobietko! Bardzo fajnie się Ciebie czyta, myślę, że jeszcze wspanialej doświadcza:) Strasznie mi się podoba, że akceptujesz w sobie sprzeczności, nie zamykasz ich w ciemnej szafie, nie blokujesz... Jesteś cała żywa w akceptacji na całą siebie z otwartym sercem! Pieknie tak się żyje życie....
    buziole kochana Ty, sciskam mocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, czasem blokuje, zdarza mi się. NIkt nie jest ideałem, a sprzeczności ludzkie takie, zwyczajne, trzeba je też pokochać, oswoić w sobie i żyć ;)))))
      Bardzo się cieszę, że moje poznawanie tyle radości przyniosło ;)))
      Ściskam cieplutko ;)***

      Usuń
  27. Maryś, kochana, pięknie dziękuję za wyróżnienie mnie - choć blogów ciekawszych i piękniejszych mnóstwo :) To musiało być trudne zadanie :) Czuję się szczególnie, wyjątkowo :*
    Pięknie napisałach o tych swoich potrójnych urodzinach, ale to przecież nic nowego, że u Ciebie tak pięknie, dobra duszyczko.
    Pozdrawiam i ślę buziaki
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, nie można tak pisać... ani porównywać, to wyróżnienie serca - przyjąć, tulić podać dalej ;))))))))))))))
      Dziękuję Ci - Pa Moniś

      Usuń
  28. Co tu dużo pisać, cudnie o sobie napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Maryś:)
    cudnie napisane,tak od serca: kocham co i jak piszesz,Ty wiesz jak bardzo jest to również moje...

    Są takie chwile w życiu dla których żyjemy choć czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy.Są tacy ludzie bez których nasze przeżywanie,nasza radość,smutki, wzruszenia nie zaistniałaby.
    Jak zaczynałam "przygodę" z blogowaniem nie zdawałam sobie sprawy jaka będzie to fascynacja i zauroczenie wręcz obsesyjne***.
    Myślałam ot takie tam oglądanie, gadanie w komentarzach, po prostu zabicie wolnego czasu.
    O, jak bardzo się myliłam-naiwna istota ze mnie, i choć zawsze starłam się "nie wierzyć tak do końca swoim oczom" i patrzeć sercem to nigdy, przenigdy nie spodziewałabym się ile radości, ciepła i łez wzruszenia i uśmiechu otrzymam w zamian za moje cichutkie anonimowe kibicowanie i często gęsto za ciut przydłuuuugie komentarze.
    Cieszę się niezmiernie,ze poznałam tak Wspaniałe Duszyczki i otrzymałam tak dużo *** dziękuję Wam*** Tobie Maryś za ****wszystko****

    Mój cytat na dziś to słowa nieznajomej z Dynastii Tang i WYRÓŻNIENIE dla WSZYSTKICH:))) jesteście WSPANIAŁE!!!
    ... Tu na pograniczu, opadają liście.
    Choć moi sąsiedzi to sami barbarzyńcy,
    Choć tysiące mil dziela mnie od ciebie , od WAS*
    Zawsze stawiam na stole dwie filizanki....
    ...i ...czekam***

    To takie moje dumanie i gadanie...na dziś...brzmi jakoś jak pożegnanie ale jestem w takim nieciekawym nastroju;(
    buziaki
    dorcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorciu, cytat mnie poruszył, jutro napiszę więcej, albo po jutrze, nie wiem, ale napiszę "coś" ważnego - koniecznie TU :)***
      Bo ja też mam refleksję, ale oczy mi się zamykają i rzęski opadają :)*

      Usuń
  30. Wzruszyłam się....tyle pięknych słów, myśli... zamykam oczy i widzę swoje wspomnienia,czuję zapach... pięknie Maryś piszesz...już tyle razy to powtarzałam, ale mogę tak bez końca :) Aż chciałoby się zatopić nos w Twojej książce ) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu.... :)********
      A ja wtedy zapominam "języka w gębie", żeby stosownie odpisać, bo mnie zatyka ze wzruszenia w takich chwilach...

      Usuń
  31. Jesteś Wielką osobą Maryś. Wspaniały, wzruszający post. Życzę Ci szczęścia, duuużo szczęścia :)
    Gratuluję tylu wyróżnień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty :))) Złośnica, mała krnąbrna, pyskata, uparta jak osioł...
      Dziękuję za życzenia takie, niech się spełnią ;))))))))))))))))

      Usuń
  32. gratuluję wyróznień Maryś :)
    jesteś niesamowita.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Betiszko ♥♥♥
      Zmykam spać, bo padam ze zmęczenia... Jutro napiszę Buziaki

      Usuń
  33. Gratuluję zasłużonych wyróżnień! =D
    Pięknie Siebie opisałaś- czytałam z zapartym tchem...
    Nasza kochana Maryś!
    Pozdrawiam cieplutko =}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę Asiula :))))))))
      Ale mi się zrobiło cieplutko na "dzień dobry"!

      Usuń
  34. Laborantka B płacze! Ten tekst jest trochę jak sesja terapeutyczna (B nigdy nie była, a chyba by się przydało). A już szczególnie ważne jest zdanie z jednego z Twoich komentarzy (B czyta wszystkie, bo nie można uronić ani jednego Twojego słowa Maryś) - "najcenniejsze jest głaskanie wad". I swoich i cudzych. To będzie motto przewodnie Laborantki B na najbliższy czas. Tego "głaskania" właśnie nie potrafi i przez to dzieje się dużo złych rzeczy... Do następnej "sesji"!
    Pozdrawia B

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz "złych" - ale to znaczy, że można zacząć głaskać. Głaskanie wad - to świetny sposób na spokojny oddech. I to nawet nie o usprawiedliwianie ich idzie, co bardziej o takie oswajanie. Bo one są nasze przecież, z nas :) Jak przestają uwierać - to o serce robi się takie bardziej pojemne do kochania ;)))

      Usuń
  35. No i jeszcze jedno - B też z listopada, więc może dlatego taka trochę depresyjna jest? Mimo to lubi ten swój listopad - może szary i zimny, ale za to więcej się w domu z bliskimi przebywa! No i z wszystkich nazw miesięcy "listopad" jest wg B najładniejszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to nazwy miesięcy też lubię. Maj np - taki sobie cudny MAJ - nic dodać, nic ująć ;)
      A w tej listopadowej depresyjności to masz rację czają się jakieś duchy! I wiesz... Bardzo mi miło, że tak się dobrze czytam. Bo ja się tak piszę od serca, to wtedy słowa są jak ciepły płaszcz ;)))

      Usuń
  36. Znowu mnie skłaniasz do myślenia nad samą sobą - tylko Ty tak potrafisz mnie zaczarować i sprowadzić do wnętrza mnie samej - dziękuję ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))
      A Ty mnie niezmiennie zaskakujesz, bo przecież to taki spontan, taka myśl moja gorąca, a tu BUM - zamieszałam w kociołku jak stara dobra czarownica ;))) hahaha
      Będę się dalej starała! ♥

      Usuń
    2. Czaruj, czaruj, czekam na to z utęsknieniem ;)

      Usuń
  37. Marys jak Ty się pięknie opisałaś, naprawdę te wyróżnienia Ci się należą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulinko :))) Wiesz, lato nam ucieka, kapelusze w pudełku, ja cała w pudełkach i sesji nie było, ale wiesz... Pamiętam o tym i liczę na dobry, lepszy ku temu czas.
      No i dziękuję Ci za dobre słowa, ciepłe ;)))

      Usuń
    2. jesienna sesja też mogłaby być piękna :) pozdrowienia

      Usuń
  38. "You're going to reap just what you sow."

    Słońce, zawsze tu do Ciebie zaglądam, uśmiecham się na widok tego kręgu pełnego wzajemnych spojrzeń i śmiechu, i wirtualnego picia herbaty przegryzanej dobrym ciastem, rzadko piszę. Tyle fajnych osób przychodzi tu ze swoimi słowami, czasami lubię po prostu posiedzieć między nimi w milczeniu:)

    Zasiałaś ciepłe myśli, dobre emocje, dużo radości, chwile zadumania, bolesne prawdy i kilka wzruszeń.
    Zbierasz to, co posiałaś. A tak naprawdę dużo, dużo więcej - jak to z obfitymi plonami bywa:)
    To takie ładne. I po prostu takie zgodne z porządkiem świata, który stoi za wszystkim.
    Mój idealizm podnosi głowę i rozpościera skrzydła na ten widok:)

    Życie jest wielokolorowe, wielowymiarowe i w ogóle wielorakie. Ludzie też. I to bardzo dobrze. Skąd byśmy wiedzieli, że właśnie rośniemy do szczęścia, gdybyśmy nie mieli wcześniejszego doświadczenia bycia małym, niepozornym i opornym?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz... Zawsze mam dreszcze jak słucham tej piosenki. A już szczególnie w tej coverowej wersji z tymi nieziemskimi głosami... Ale tego zdania nie "wyjęłam"... (zaskoczenie!)
      Skupiłam się na "You just keep me hanging on"
      Przy czym "YOU" skierowałam do każdego tu z osobna... Bo faktem jest, że nie byłoby mnie takiej, takiej bardziej, gdyby nie Wy, nie Ty, nie Ona, Ona i Ona... I każdy, kto zostawi ślad po sobie i wiem, że to co zrobiłam "miało jakieś znaczenie"...
      Popatrz. Ile ludzi - tyle spojrzeń :))))
      Ale masz rację. To takie ładne. Takie proste. A w swojej prostocie takie też OCZYWISTE. Takie jak niebo, jak woda, jak chleb, jakby "konieczne" ;)
      I zawsze mnie życie uczy, że ból jest potrzebny, że szare i brzydkie i dni i chwile i trudy są też konieczne. To wszystko ma swój cel...

      Usuń
    2. O tak! smutek jest potrzebny by dostrzec,poczuć i dotknąć radości; czasem myślę,że szczęście nigdy nie przybiega do ciebie bez odrobiny strachu,że można je stracić, ale przecież trudno jest odepchnąć je od siebie a lęk powoli oswajamy w swoich sercach i budujemy dla niego małe mieszkanko***jedno bez drugiego nie istnieje***
      buziaki
      dorcia

      Usuń
  39. Same wyróżnienia gratuluję ,jak tu nie wyróżniać skoro tyle pięknych dziełek wychodzi z pod twoich łapek .

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja taka zaganiana i zalatana ostatnio.. a tutaj o mnie mowa... i to od kogo to wyróżnienie!! Od samej Maryś, która talentów pozbierała najwięcej... Jak Ona sie tam musiała w tej kolejce po te talenty kokosić... Od Ciebie to więcej niż możliwe. Dziekuję Ci... Dziękuję... Bo jak mawia mój Tato "spędzaj czas z ludźmi mądrzejszymi od siebie, tylko wtedy nie tracisz czasu".. Czas z Tobą uczy tak wiele.. Dziekuję, że jestes w tym blogowym świecie. że są Twoje słowa i malunki Twoje.. Jak to mówi mój przyjaciel gej... Love.

    OdpowiedzUsuń
  41. Maryś - Gratuluję wyróżnień :*
    A pod całą resztą się podpisuję.....jakbym czytała o sobie :* Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  42. Pięknie! się rozmarzyłam znowu czytając tego posta....

    OdpowiedzUsuń
  43. Cudnie napisałaś ten życiorys. o Tobie, ale myślę,ze wiele z nas mogłoby się pod nim podpisać. Dobrze takie ciepłe słowa poczytać...a wyróżnienia absolutnie zasłużone:)
    A co do książek pachnących. Mój mąż zachęca mnie od jakiegoś czasu, bym sobie nabyła takie płaskie coś ,w którym mogę mieć książek bez liku. On ma i czyta z radością. A ja raczej mieć nie będę. Bo nie pachnie, nie szeleści i w ręku jakoś nie leży:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och gdyby tak jeszcze blogi można było czytać w formie książki ... wydanie na papierze, gdzie pojawiają się wpisy kolejne i komentarze ... wszystko w twardej oprawie ... z grafikami Maryś ... :)))
      PS
      Sepiu droga, bo co książka, to jednak książka ... popieram ... zapach, wygląd ... to wszystko drobne przyjemności, które nas wciągają w kolejne przygody na ich kartach :)))

      Usuń
    2. Popieram, sama nie potrafię czytać tych e-booków, totalny brak klimatu*** a książka z wpisami Maryś, komentarzami i grafikami tez mi się MARZY:)
      buziaki wieczorne
      dorcia

      Usuń
  44. "Aha... Uwielbiam topić nos w książkach! Wącham je. Kocham ten zapach papieru książki prosto z drukarni. Słodycze też kocham. Jeść kocham i biegać na bosaka. Najchętniej brodzić w kałużach deszczu (boso oczywiście) "
    Cóż tu można dodać ... Maryś tak pięknie to opisałaś ... ja bym jeszcze tylko dodała bieganie boso po porannej rosie i nagrzanym od słońca asfalcie :)))
    A książki ... u mnie są wszędzie ... wyglądają z każdej szuflady, szafy i łóżka ... zadomowiły się od dawna :))) Cieszę się, że też tak masz :))) Teraz już wiem dlaczego tak często i chętnie tu do Ciebie zaglądam :))) Opisujesz rzeczywistość w tak piękny "bajkowy" wręcz sposób ... i znowu siedzę jak ta "Magnolka" na dole z długopisem :))) No ale ty wiesz, że zawsze w ten sposób czytam Twoje wpisy :)))
    Pozdrawiam słonecznie, motylkowo ... :)))

    OdpowiedzUsuń
  45. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  46. ale się cieszę że jesteś w blogowym świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  47. "Wąchanie nowych książek" - skąd ja to znam:) Dzięki, że jesteś i dzielisz się z nami swoimi przemyśleniami tak pięknie ujętymi w słowa poruszające duszę:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Jestem zmuszona dorzucić jedno wyróżnienie od siebie. Zapraszam po odbiór na moim blogu niebawem.

    OdpowiedzUsuń
  49. A mi sie cos zacielo i nie moge zostawic Ci wpisu ze swojego konta wiec bede teraz anonim Fusion House :)))
    Sie rozkleilam jak Ciebie poczytalam....bo jakos mi mnie przypominasz ...i pewnie nie tylko mnie ....oh Marys .... kisy ogromne...Ala

    OdpowiedzUsuń
  50. Ojeeej, wyróżniłaś mnieee? Właśnie mniieee? Z miliona (ba, miliarda!) blogów w całym Internecie! Mamma mia! Nie wiem co powiedzieć :) Dziękuję :) To dla mnie największe wyróżnienie :) Strasznie mi się miło zrobiło :) :) :)
    I powiem Ci jeszcze, że ja też kocham zapach książek (tych starych też!!), uwielbiam biegać boso po trawie i w czasie deszczu, uwielbiam bajki, kolorowe paznokcie. I wiem, że marzenia się spełniają :)
    Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam z wieczornego Krakowa :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Maryś Kochana, gratuluję Ci z całego serca wszystkich wyróżnień:)
    jesteś absolutnie niezwykła... tak pięknie opisałaś co lubisz, kim jesteś... wzruszasz, nieustannie poruszasz coś głęboko we mnie...potrafisz trafić w samo sedno... Masz taki dar... i niech on trwa wiecznie:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Lipiec, listopad nas łączą, ale to już wiesz. Mnogość narodzin i śmierci - to też już wiesz. Parada sprzeczności, kurze łapki, opadnięte powieki... serducho wielkie jak ocean, w którym pływają zarówno morskie potworki, jak i bajkowe ryby, ocean, w którym wiele rzeczy się zatapia, ale nie ginie... bardziej czucie niż szkiełko i oko... Zgoda, wdzięczność...
    a to dla Ciebie, Serduszko moje :*
    http://www.youtube.com/watch?v=Eiwi9dAPurA

    OdpowiedzUsuń
  53. Dawno mnie nie było, a jak byłam to byka strzeliłam:)))))hha ha ha:)))
    Zacznę więc od tego ,że nie jestem motylem ,ale znam jednego takiego zielonego ,który mieszka u mnie w domu i widząc to co piszesz ,tu cytat "Aha... Uwielbiam topić nos w książkach! Wącham je. Kocham ten zapach papieru książki prosto z drukarni. Słodycze też kocham. Jeść kocham i biegać na bosaka. Najchętniej brodzić w kałużach deszczu (boso oczywiście) Marzę, więc jestem. Wierzę, że moje marzenia się spełnią" przekonuję się ,że ty też motylem jesteś. Bardzo więc cieszę się ,że Cię poznałam ,bo uwielbiam motyle na łące.
    Dobrze ,że są takie motyle na świecie ,które pięknie potrafią nam go pokolorować.
    Pozdrawiam serdecznie i obiecuję :))))) częściej pojawiać się na blogerze:)))

    Ps. O jak się stęskniłam za wami wszystkimi :))))

    OdpowiedzUsuń
  54. zapraszam na Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Marys...gdzie jestes? normalnie martwie sie o Ciebie .....wracaj bo usycham z tesknoty !!!!

    OdpowiedzUsuń
  56. Marys a ja wlasnie widzialam u Ali, ze TY masz przeprowadzkowy czas:)))) rozumiem i wspieram...ale wracaj do nas;))
    nie no zart, jak tam ogarniesz wszystko to pokaz sie:)) Buziolki!:)

    OdpowiedzUsuń
  57. Im bardziej tu zaglądam, tym bardziej Cię nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  58. Maryś, bo sie wkurze!! Zaglądam tu i zaglądam i nic nie ma!! :((

    OdpowiedzUsuń
  59. Wpadam stęskniona, z głową w chmurach by dzielić się z Tobą radościami i szczęściem a Ciebie niema...
    Gdzie jesteś słoneczko kochane? Wyjechałaś czy robisz coś bardzo niezwykłego, nieziemskiego odpoczywasz na Bali lub Mauritiusie?
    Ślę serdeczności!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  60. no tęsnimy straaaaaaaasznie!

    OdpowiedzUsuń
  61. oj :)
    wypakowywanie gratów po przeprowadzce, malowanie ustawianie i walka o łączność internetową pomalutku dobiega KOŃCA - a ja tęsknię jeszcze bardziej, ale co chciałam odpisać, skomentować to mnie zrywało, albo sen zamykał powieki ze zmęczenia...
    też mi tęskno ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  62. Świetny blog :) Oj muszę spróbować zrobić tę tartę :) Zapraszam do mnie na Candy i oczywiście obserwuję bo jakby inaczej :D

    www.ja-artystyczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  63. Pięknie o sobie napisałaś, pozostaje tylko pogratulować wszystkich wyróżnień!

    OdpowiedzUsuń
  64. Maryś, po przeczytaniu wszystkiego, czego nie mogłam przeczytać, zobaczyć, skomentować wcześniej, w tej chwili patrząc w twoje piękne oko i oko aparatu - cudowne to zdjęcie jest :)))) - moimi zemdlonymi ze szczęścia oczami chcę tylko napisać, że jesteś NIESAMOWITA!!!! Cuduj nam tak dalej w szczęśliwości i spełnieniu :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee, normalna w mojej definicji normalności ;)))))))))
      hihihi

      Usuń

Subscribe