Niech żyje bal!...
piątek, lutego 17, 2012
![]() |
Maska do kompletu "Złotej myśli" |
Radować się, aż do wtorku!
To nic, że nie ma zapowiedzianego balu, będę balowała w domowym zaciszu równie radośnie, bo...
Udało mi się (zgodnie z zapowiedzią "wysypu" w okolicy Walentynek) wyczarować, uszyć, zamalować suknię na facebookowy Konkurs Łucznika!
A historia jej powstania i mojego w konkursie udziału jest tak słodka, że wspominając ją wciąż zlizuję miód z mojego serca...
Przed świętami, kiedy szyłam worki na prezenty, mój baaardzo stary Łucznik odmówił współpracy. Trwało to może pół dnia, ale ten dzień zaprowadził mnie tak naprawdę do początku powstania tego zapiśnika.
Szukając nowej maszyny zauważyłam na stronieŁucznika informację o tym, że co jakiś czas organizują konkursy, w których można wygrać maszynę. Pięknie! Weszłam na ich FB, a tam właśnie trwał już konkurs na zupełną NOWOŚĆ z serii "wypasionych - baz mała kombajnów - samo się uszyje". Konkurs na nadanie imienia nowej maszyny trwał odpowiednio długo, bym mogła poznać w trakcie pełnych emocji dyskusji 3 niezwykłe osoby, które odwróciły moje życie do góry nogami i dmuchnęły mi wiatr w skrzydła.
Na fali emocji, postanowiłam wraz z nimi wziąć udział w konkursie karnawałowym, już nie po to by wygrać maszynę (mój stary dobry, dotychczas Bezimienny Łucznik nie dość, że odżył to jeszcze nabawił się imienia: Wiktoria z Litości :). Bawiłam się szyjąc, dyskutując, malując, bo mimo iż szyłam w domu, wspierała mnie i kibicowała cała rodzina - to przecież szyłam z NIMI...
Tak to mniej więcej wyglądało:
![]() |
zamysł - krojenie - szycie - złamana igła - BA! Nawet dwie (niby lubią takie rzeczy parami chodzić) |
![]() |
malowanie - malowanie - malowanie - torebka |
![]() |
prawie skończona - torebka z zawartością - maska - i ulga ;) |
Trwało to miesiąc... Malowanie, szycie, prowadzenie bloga, i kibicowanie ich talentom, pomysłom - wszystkiemu, co dawało mi w tym dobrym czasie radość. Tak powstała moja "Złota Myśl"
Jestem dumna z tych kobiet, które mi towarzyszyły, że to uniosły, że udało im się wykonać PRZEPIĘKNE, BAJECZNE i pełne RADOŚCI "kreacje"!
Konkurs przestał być konkursem, rywalizacja rozpłynęła się w radosnej zabawie, wesołych dyskusjach, a przypominało mi to wypatrzone na filmach (o odległych czasach) spotkania kobiet w jednej chacie, na wspólnym wyszywaniu... (naszą chatą była wirtualna przestrzeń - takie czary XXI w.)
- Motyl - Bezdomnej Wioletty z Szafy
- Róża - Agilion
- Zygzak McQueen - Mak Na Sercu
I w rysowaniu uszyłam bal ;) przepełniony słodkością truizmów Myśli Złotych
28 Wasze i moje gadu-gadu
Maryś, Ty rysujesz nie tylko kredkami - słowami równie dobrze Ci to wychodzi :D
OdpowiedzUsuń:) czekam na sukienkę MAK
Usuńmyślę o niej :)
Usuńrewelacja! chciałabym całą kieckę obczytać ;))
OdpowiedzUsuńO! Właśnie o to chodziło, żeby z ciekawości obchodzić z każdej strony, zerkać kątem oka i zjadać litery. Niby nic, taka prosta zwykła czerń, a jednak ;)
UsuńWOW :) trzymam kciuki za twoją pracę.
OdpowiedzUsuńlongredthread
zabrakło "xoxo" - polubiłam :)
Usuńja trzymam kciuki za inne - są fantastyczne
Jestem oszołomiona!!! W czytniku zobaczyłam, że jest nowy wpis u Ciebie, wchodzę i... mowę mi odjęło!
OdpowiedzUsuńCokolwiek powiem, zabrzmi banalnie. I co ja mam powiedzieć???
No niech będzie banalnie:
Suknia po prostu boska!!!
Czarujesz słowami do tego, i pięknie graficznie prowadzisz swoja stronę:)))
Aaa! I maska niezwykłej urody:D
OdpowiedzUsuńja teraz też nie wiem, co powiedzieć ;)
Usuńże się zarumieniłam?
a czerwień do złota to już przesyt (lekki)
Dzięki!
przepiękny wpis, i prezentacja zapierająca dech w piersiach. Pozdrawiam piecyk
OdpowiedzUsuńpowstają już w mojej głowie specjalne pomysły, które w piecuchowie spodobać się mogą! ;)
UsuńMaryś! dziewczyno- powaliłas mnie zupełnie! suknia po prostu na paryski wybieg a całokształt wpisu...nie znajduję słów!!
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Tak?
UsuńA ja już mam kolejne, i kolejne - w tym jedną specjalnie do Twojej biżuterii ;)*
p.s. chciałabym z serduchem, ale tylko na FB syn mnie rysować je nauczył
Po pierwsze co za PIEKNA SUKNIA, mowe mi odjeło. Po wtóre dziekuje
OdpowiedzUsuńpo .... kolejne minimum 5 filmów, maksymalnie ile wlezie
buziole
Hannah - będzie minimum 5 (my jesteśmy filmowo "zakręceni")
UsuńTo ja dziękuję! Żeś to wymyśliła i Justyś, że nas zaprosiła ;)
PA
Gały mi z orbit wylazły o.o! Suknia cuuuuuuuudooooownaaaaa!!!!!!!!! Patrzę i patrzę i napatrzyć się nie mogę... Bajeczna!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKibicuję po stokroć, pięknie działasz, no i blog świetny tworzysz:))
OdpowiedzUsuńPo pierwsze bardzo dziękuję Ci za wizytę w moich skromnych progach.
OdpowiedzUsuńPo drugie jestem zauroczona lekkością słowa w Twoich postach, płyną one jak błękitne chmurki po niebie, unoszą się lekko jak motyle nad łąką ;)
No a po trzecie, twoje prace są bardzo urokliwe i oryginalne.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Dziękuję to takie maleńkie słowo - a takie DUŻE
OdpowiedzUsuńJesteście Kochane!
Ha! Gratulacje Dziewczyno kochana!!:))) Właśnie weszłam na konkursową stronę!:)) Łucznikowcy wykazali się gustem i docenili tego, kogo trzeba:) Gratulacje od nas obu:)
OdpowiedzUsuńGenialna fotorelacja :)))
OdpowiedzUsuń~~Przypomniało mi się to wszystko i konkurs na chrzestną maszyny Łucznika, i radosna twórczość karnawałowa i śmieję się sama do siebie jak mała norka :))))))))))) Ciekawa jestem jak na dzień dzisiejszy wygląda kolejka.?. Pewnie końca nie widać..:)
OdpowiedzUsuńZ racji swojego nowego imienia moja Stara Wiktoria z Litości może być Twoja (przemyśl - będzie miała swoje logo) - motyle są prezentem/pomniczkiem, na którym zamierzam uczyć szyć swoje wnuczęta ;)*
UsuńZ fotorelacją na konkurs zaszalałaś- szalenie kreatywna z ciebie kobita, Kobito!!! Zaraz po wypasionej sukience sama relacja z jej tworzenia jest fantastyczna. Teraz żałuję że w trakcie konkursu tak mało przebywałam na facebook'owej, konkursowej stronie aby z wami dzielić te emocje :) W przyszłości obiecuję poprawę :)
OdpowiedzUsuńTen cały konkurs ma tylko wtedy sens, że właśnie w tak piękny sposób zamienia rywalizację w zabawę :)
UsuńAna, będziemy Cię za uszy ciągnęły!
Aaa to Ty jesteś autorką TEJ sukni! Cieszę się, że prowadzisz bloga :) Wygrana zdecydowanie się należała, kreacja jest bardzo oryginalna i niepowtarzalna :) No a maszyna po prostu stworzona dla Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńA ja się tylko uśmiechnę pod noskiem, bo dzięki temu wszystkiemu o czym piszesz ja tez stanęłam na Twojej a Ty na mojej drodze. :)
OdpowiedzUsuń