szept (em)
czwartek, maja 08, 2014Wiem.
Nie umiem zwolnić.
Zastygam chwilami, zamykam oczy wciągam głęboko powietrze i jestem. To nie bycie za wszelką cenę, ani trwanie, bo wypada powiedzieć „be”. To konieczność. Znów zamykam oczy i zamyślam się w tył, w czasie. Kiedy zupełnie nieświadoma tego, co dziś - malowałam akwarele. Malowałam do szuflady, bo były pamiętnikiem moich emocji z danej chwili. Były zamyślnikiem tego, co przeżywałam. Rozpisane między plamą, smutnym spojrzeniem, czającym się w kąciku akwarelowej postaci uśmiechem, nadzieją…
Potem z tej szuflady maszerowały do domów różnych.
Potem Wam je pokazałam – były jeszcze w kolorze.
A teraz, przeniosłam je w monochromatycznej wersji na dzianinę z wiskozy. Uwielbiam wiskozę. Kiedyś o niej napiszę (obiecuję to samej sobie od pół roku!).
To „teraz” rozciągnęłam troszkę w czasie, bo przecież niektóre z Was już od kilku miesięcy je na sobie noszą ;)
A ja od tego czasu zachodzę w głowę jakie znaleźć im miejsce, żeby nie ginęły w kolorowej oprawie Czary Marysiowej bajki… Ale, jak wszystko wokół mnie, tak i One same znalazły sobie miejsce własnym rytmem. Wyszeptały mi je do ucha. Postanowiły odejść na bok, usiąść przy kawie i zamyśleć się patrząc przez okno. To okno jest moim szeptem i ukojeniem, chwilą spokoju, którą kradnę światu i podarowuję sobie. Zapisaną myślą na papierowej serwetce. Drugą stroną lustra. Kroplą rosy na pajęczynie. Ostatnim łykiem kawy, który już zimny dopijam zawsze ze smakiem.


Biegnę dalej, pakuję zaszyte emocje w woreczki, dopinam
agrafkami metki z nowym logo, układam na wieszakach.
W ostatniej chwili przed kolejnym pierwszym spotkaniem odbieram szczęśliwa od Pana Kuriera wizytówki. Myślę o tym, że już pora spać. Bo rano wstaję o 5-tej, o 6-tej wyjedziemy, rozpakujemy te pudełeczka i znów staniemy oko w oko z Waszym uśmiechem. Wiem tylko, że każda ukradziona snu chwila była warta Waszych słów, Waszych oczu, Waszych uśmiechów, Waszych listów…
Do zobaczenia na Misz-MaszW ostatniej chwili przed kolejnym pierwszym spotkaniem odbieram szczęśliwa od Pana Kuriera wizytówki. Myślę o tym, że już pora spać. Bo rano wstaję o 5-tej, o 6-tej wyjedziemy, rozpakujemy te pudełeczka i znów staniemy oko w oko z Waszym uśmiechem. Wiem tylko, że każda ukradziona snu chwila była warta Waszych słów, Waszych oczu, Waszych uśmiechów, Waszych listów…
peesik: zabieram aparat i postaram się przygotować dla Was moim zabieganym spojrzeniem "relację"
Metki drukowane - CottonBee
Wizytówki - chromadruk.pl
Serdeczności
☼ Maryś
70 Wasze i moje gadu-gadu
no to nie pozostaje nic innego jak czekać na postać optymistycznie szczęśliwa i uśmiechnięta .
OdpowiedzUsuńNie tylko dlatego ze takowa pożądam, bo porostu taką chciała bym Cie widzieć!
Wiesz Basiu, że nawet śmiałam się, że nowe akwarele będą zupełnie inne, stan mojego ducha kwitnie i to z pewnością da swój obraz w każdym nowym, namalowanym dziewczęcym spojrzeniu :)
UsuńMaryś, aleś Ty daleko... Przyjedź latem do Kołobrzegu:)
OdpowiedzUsuńAle pobiegniemy po piasku? To ja bardzo... Mam z Kołobrzegiem cudne wspomnienia z dzieciństwa i wiklinowych na plaży koszy ;)
UsuńJestem pod wrażeniem...
OdpowiedzUsuńJest mi ogromnie miło :)))
UsuńMaryś, ale pięknie znów u Ciebie...Ależ Ty klimat potrafisz stworzyć:) Udanej imprezy:) Baaaardzo:*
OdpowiedzUsuńByła przepełniona po brzegi pięknymi spotkaniami. Usta mi zdrętwiały od mówienia, od uśmiechania się poliki, ale skrzydełka mam napączkowane pozytywną energią ♥
UsuńA to cudnie:) Cieszy mnie to ogromnie:) Niech usta drętwieją od miłych rozmów a poliki od uśmiechania i niech takie chwile trwają:)A skrzydła niech Cię niosą:) Nieustannie:) I nad Krakowem czasem pofruwaj;) I wena niech trwa i radość:) I niech będzie pięknie:)
UsuńBuziolki:***
Było cudownie Ludeczko :)***
UsuńMaryś kocham całym sercem .... mam powieszoną u siebie tak abym okiem zerkając uśmiech posyłać a Tobie myśl ciepłą :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Serce :*
ps. narobiłaś mi apetytu na te spodnie, ale widzę tu sukienkę i apetyt mi wzrósł dwukrotnie co najmniej ;))))
Te spodnie... Miód malina - moje ulubione maja już nowe domki - spodobały się, a i sukienki się spodobały - będziemy szyli :)
Usuń.... to czekam z niecierpliwością bo na pewno cud miód :**
UsuńMiałam też swoją ;)
UsuńMaryś, cudna ta Twoja piąta bluzeczka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))
Usuńtak mam daleko do Warszawy... ech.... ale taki mi blisko do Twoich zamyśleń, szeptów, ciszy między słowami...
OdpowiedzUsuńdziękuję...
i myśl-motyla posyłam za Tobą...
jedź ostrożnie... i łap uśmiechy, spojrzenia, małe szczęścia...
Najpiękniejsze małe szczęścia - zamykam do słoiczka i zatrzymuję na niepogodne dni, by sie potem nimi jak kubkiem ciepłej herbaty móc ogrzać :)***
UsuńMaryś dlaczego tak daleko? kurde połowa Polski do pokonania :( nie mogła byś tak do Nowego Sącza? no dobra do Krakowa to pojadę :)
OdpowiedzUsuńObiecujesz?
UsuńJak tak, to Kraków od półtora roku jest na liście marzeń, a bliski sercu i tęskno za nim, jak za możliwością spotkania się z Tobą i Księżniczkami!
Jeśli tylko będzie to możliwe to Maryś wpadamy na kawę :)
UsuńJa to muszę chyba w końcu do tego Krakowa przyjechać, bo sobie to od półtora roku obiecuję - lubię Kraków ;)
UsuńCudne wszystko :))) Miłych spotkań i czekam cierpliwie na relację, obyś znalazła czas na zdjęcia ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :*
Gosiu, chwil wolnych maleńko, ale kilka zdjęć udało mi się zrobić - pewnie pod koniec tygodnia złożę je w całość i opowiem jak było, a spotkań bez liku i emocji jeszcze więcej ♥
UsuńKażdy post czyta sie jak bajke, ja nie wiem jsk Ty to robisz ale porywasz mnie gdzieś ponad rzeczywistość, dziękuję <3
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że ja sobie w rzeczywistości tworzę nierzeczywistość, bo jej kolory mogę nadawać dowolnie na miarę emocji ;)
UsuńA bajki Kocham - to wychodzi z każdej komóreczki brzucha :))))))))
Ja tez wyczekuje chwili kiedy poinformujesz, ze w Krakowie zawitasz... Byloby cudownie....
OdpowiedzUsuńSlonecznego dnia:-)
O! To w takim razie będę wypatrywała zaproszeń w Krakowie - jak tylko pokryją się z czasem wolnym - napiszę, że jadę do Was ♥
UsuńTo pierwsze zdjęcie: wrażenie dzięki tym nożyczkom jakbyś dopiero tej cudnej dziewczynie obcięła grzywkę :))) powodzenia Maryś
OdpowiedzUsuńhihihi - faktycznie!
Usuńpierwsze foto mnie urzekło, ta twarz - zamyślona, półrzeczywista, no piękna... w takim razie powrotu z Misz-Maszu z ... niczym, oby każda rzecz się sprzedała i obyś wracała lekko jak na skrzydłach ;)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że to ja jestem Czarownicą, a to pomyłka - bo Ty... Torby prawie puste... Moc sprawcza Twoich życzeń ZADZIWIAJĄCA!!! ")***
UsuńMaryś Ty nam szeptać tak pięknie nie przestawaj , ja już znowu pragnę mieć coś Twojego znowu i dopisuje do mojej listy
OdpowiedzUsuńdziękuje Czarodzeijko
buziole
Zawiodłam na całej linii, ale proces rehabilitacji w toku :)*******
UsuńPięknie wszystko dopracowane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maryś :)
Dziękuję :)***
UsuńTo trzymamy kciuki za wspaniałe spotkania ^_~
OdpowiedzUsuńA ja mocno trzymam kciuki może nam kiedyś będzie się spotkać - och
Uściski
Ja mocno trzymam za to samo - to drugie szczególnie :))))))))
UsuńZakochałam się <3 wszystko dopięte na ostatni guzik, wspaniale dopracowane ;) Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńMika ♥
UsuńNiesamowite wszystko i pięknie wyszeptane ... Romantyczna taka i dojrzała kolekcja, a jednocześnie czuję w niej piórkową lekkość. Jesteś czarodziejką - nie przestaję się zachwycać ... także całą oprawą 'dopiętą' na ostatni guzik ;) Marzy mi się by znaleźć w końcu fundusze ... by doposażyć u Ciebie moją (i dzieci moich) garderobę ... Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńMarto, to przyjdzie w najlepszym momencie. Marzenia są cudowne, bo właśnie możemy je spełniać najpiękniej też czekając...
UsuńNie powiem, że to wzruszne jest, kiedy coś co zrobiłam znajdzie się na liście marzeń Twoich ♥
wzdycham... :)) z zachwytu... i z uwielbienia... :) chyba powoli dorastam, by założyć i nie bać się, że zniszczę dzieło rąk Twoich :) a b/w mnie kusi, oj!!
OdpowiedzUsuńbuziaki♥
B/W - mnie to westchniewa, że wciąż gdzieś w ewolucji kolory, potrzeb serca podobne są nam bliskie, ale wiesz... Poczekaj, bo teraz znów maluję, a teraz maluję z inna energią - tą którą lubisz :)***
UsuńWspaniałe, po prostu wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńBrak mi słów :)***
UsuńW tych koszulkach czuc całą ciebie, twoje wewnętrzne piękno, twoja wrażliwość..... ach!
OdpowiedzUsuńDziś usłyszałam (w zasadzie to wczoraj) podobne słowa - wbijają w ziemię i potem spada się w górę niczym lot na chmurze - takie uczucie! ♥
UsuńObiecuję po powrocie z Misz-Masz odpisać na wszystkie ciepłe słowa ♡
OdpowiedzUsuńKochana i znowu się zakochałam! i czekam na te szepty z niecierpliwością w Twoim sklepiku:)
OdpowiedzUsuńcmoki :***
Tam ich nie będzie Beatko - powstanie na nie odrębne miejsce, bo tam ginęły w śpiewie kolorów bajek i wymuskały sobie w moim sercu odrębny pokoik i teraz mu pościelę, a potem jak efekt będzie zadowalający (co potrwa) to napiszę jeszcze :)***
Usuńno to się doczekać nie mogę! szepczą mi do ucha, by jedna moja była :*
UsuńW połączeniu z Omotaną - bajka :))))))))
Usuń<3 piękna <3
OdpowiedzUsuń:) :) :)
UsuńMarysiu... mi słów brakuje... Ty masz moc. Tworzysz rzeczy cudne, pomysły masz nieziemskie i piszesz bajecznie! Stworzyłaś coś pięknego choć to słowo takie małe się wydaje.
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze o nikim (nieznanym) nie myślałam tak ciepło i nie życzyłam tak spełnienia jak Tobie! Ubarwiasz moje życie:) Ściskam!
Ile razy mi się słowa wydawały malutkie - to nie wiesz i teraz np... Tyle bym napisać/powiedzieć chciała, ale i tak zawarłabym więcej w spojrzeniu oko w oko i w uścisku. Serdecznym, ciepłym, dobrym uścisku, który przesyłam (na razie) wirtualnie
UsuńPodziwiam Cię i kibicuję
OdpowiedzUsuń♥♥♥
UsuńJak pięknieś to napisała :)***
OdpowiedzUsuńUwielbiam tu do Ciebie przychodzić i czytać, oglądać :) Podziwiam i kibicuję jak reszta odwiedzajacych :*
OdpowiedzUsuńJestem cała szczęśliwa - to daje ogromną dawkę energii :))))))))))
UsuńBardzo twarzowa ta kolekcja:) bardzo mi się podoba Twoja kreska . Niesamowicie wygląda to przeniesione na tą wiskozę. Dodaje ulotności akwareli... nawet nie wiedziałam że teraz jest możliwy aż taki luksusowy handmade ubraniowy. A czy drukowanie i szycie też robisz sama?
OdpowiedzUsuńHandmade byłby gdyby wszystko malowane i szyte było ręcznie, a w przypadku korzystania z pomocy maszyn do szycia w moim rozumieniu tego pojęcia - to już mała produkcja ;) Nie szyje sama, sama kroję i przygotowuje wzory. Technologia tego druku nie jest też możliwa (jeszcze) na dzień dzisiejszy w warunkach domowych, czy małych pracowni :)
Usuńcudownie tu u Ciebie, tak miło, tajemniczo i nieco ulotnie, zachywcam się bezustannie Twoimi pomysłami i piękną realizacją ,
OdpowiedzUsuńNie przestaje się takimi słowami wzruszać ♥
UsuńMaryś Słońce ♥ kiedy byłam dzieckiem wierzyłam w bajki, marzyłam by być jak królewna piękna i szczęśliwa... Ty Kochanie
OdpowiedzUsuńpozwalasz mi, dzięki Swoim Szeptom, powrócić do nieskażonej wrażliwości dziecka, które w zdumieniu i niesamowitym podziwie odkrywa wszystko po raz pierwszy♥ dotykając i ubierając Twoje Akwarele czuję się jak PRAWDZIWA KSIĘŻNICZKA, taka bajkowa... pełna nadziei, radości, marzeń i wiary...a moje Marzenie ...zamykam oczy...
całuję
Dzień Dobry prawdziwa Księżniczko, niech Cie tam uwiera ziarnko grochu, ale budź sie każdego poranka lubiąca siebie ♥
UsuńAle potem otwórz oczy i zobacz to w sobie :)***
czy można kupić te cuda online ?????? gdzie ???????????
OdpowiedzUsuńTylko na zamówienia :)
Usuń