stary dobry ziemniak
poniedziałek, grudnia 02, 2013
Nie wiem jak Was, ale mnie osobiście nic tak nie cieszy, jak upominki z sercem. Ręcznie zrobione przez kogoś - nawet jeśli (a może szczególnie jeśli!) widać w nich ręczny wkład ♡
Świąteczne szaleństwo prezentów nacinam niczym ażurową gwiazdę z kartki papieru małą zachętą do wykorzystania prostych sposobów na ozdobienie bluzki. Ba! Ośmielę się stwierdzić, że nic dziś nie wydaje mi się sympatyczniejszym podarunkiem :)
Bluzkę można też uszyć samodzielnie ;)
Ale kupiony gładki tiszert ozdobiony ciekawym motywem z ziemniaczanej pieczątki, czy rozpisany literami za pomocą gliter linerów, albo stemplowany - to BAJKA.
Macie w domu ziemniaki?
Jak macie - to przyda Wam się jeszcze "gąbka na patyku", farba do tkanin, flamaster do tkanin lub konturówka (wielozadaniowa)
Stary dobry ziemniak. No może nie taki stary, bo w pomarszczonym trudno byłoby wyciąć pożądane kształty - na przykład GWIAZDY. Gwiazdy można wyciąć różnej wielkości, dlatego lepiej tych ziemniaków przygotować sztuk kilka. Z jednego spokojnie można zrobić dwie "pieczątki" i... Nie trzeba umieć rysować! :) Ja przygotowałam sobie dodatek do stempla z zaczarowaną dziewczynką na bluzce. Ale tym sposobem można ozdobić jasiek na magiczne sny, torbę na zakupy... Stemplami z ziemniaków można pomysłowo ukryć niesprane plamy na dziecięcych ubrankach.
Oj mnożyć tych pomysłów mogłabym długo jeszcze. To zanim Was zanudzę.
Mała porcja inspiracji ze zdjęć :)
Czy znacie te pisaki, którymi można ozdabiać ceramikę i szklane bombki? Ja je roboczo nazwałam wielozadaniowymi. Trzeba co prawda cierpliwie poczekać, aż gruba warstwa spokojnie wyschnie. Najlepiej zostawić je spokojnie na całą noc. Pisze się nimi naciskając miękką tubkę - trzeba to robić ostrożnie, bo lubią zostawiać spore kleksy - mój zostawił :)
Utrwalają się żelazkiem prasowane po lewej stronie, a efekt wypukłego napisu bezcenny, nietuzinkowy i znów...
Nie trzeba umieć rysować. Wystarczy wyszukać sobie ciekawy tekst, imię, cokolwiek, co przyjdzie Wam do głowy.
Takim GLITTER Linerem można też wykonać po prostu kropki.
Na zdjęciu powyżej farby to tkanin, dedykowane tkaninom ciemnym, flamaster do tkanin i wielozadaniowa konturówka :)
Na zdjęciu poniżej - sposób na napis z szablonu wyciętego w kartonie. W takim kartonie można wyciąć cokolwiek, motyw serca, łzy, również gwiazdy. Wierzę, że Wasza pomysłowość moją przerośnie o głowę!
Od wielu lat maluję koszulki farbami do tkanin. Dotychczas moimi faworytami były farby fevicryl, od jakiegoś czasu, odkąd namówiła mnie Lala - stosuję farby Nerchau. Tak, wiem są droższe, ale posiadają ogromną zaletę, której w żadnych innych farbach dotąd nie poznałam - nie usztywniają większych powierzchni zamalowanej płaszczyzny - i to powoduje, że moja zaczarowana skrzynka ze słoiczkami dedykowanymi ręcznemu malowaniu na tkaninach zapełnia się nimi po brzegi.
Jakiś czas temu kupiłam sobie też kredki. (Mam jeszcze do "przetestowania" kredki pastelowe do tkanin, ale o nich innym razem.) Te kredki "wprasowanki", którymi rysuje się najpierw na kartce, a potem kartkę przykłada się rysowaną stroną do tkaniny i za pomocą gorącego żelazka "odbija" ilustrację. I na tym zakończyła się moja przygoda z tymi kredkami... Efekty możecie zobaczyć poniżej - nie muszę pisać dlaczego :)
Obok widzicie próby flamastrami do tkanin i mimo, że tych przed praniem świadomie nie utrwaliłam żelazkiem - gorąca woda nie dała im rady. Wiem, że malowanie pędzelkiem na początku przygody ozdabiania ręcznego tkanin bywa trudne. Dlatego flamastry polecę z czystym sumieniem :)
Zerknijcie jeszcze TU i TU
To jak? Macie już pomysły na prezenty dla bliskich?
Aaaa... Jeszcze zagadka. Jestem bardzo ciekawa, czy ktoś zgadnie jaki napis złotym GLITTER Linerem będę miała na sukience?
Tymczasem zmykam przygotowywać się na kolejne osobiste spotkanie z Wami.
Zapiszcie w kalendarzu 6 grudnia i jak ktoś mieszka w Warszawie, to proszę szukać mnie przy FONTANNIE :)
Postaram się jeszcze zajrzeć do Was niebawem, bo szykuję małą niespodziankę ♡
Serdeczności
☼ Maryś
114 Wasze i moje gadu-gadu
Inspiracje fantastyczne......jutro kroimi ziemniaki i robimy rysunki świąteczne dla babci i dziadka pod choinkę))
OdpowiedzUsuńucieszą się dziadkowie, a dla dzieci to wspaniała zabawa ;)*
Usuńmożna jeszcze przekroić kapustę pekińską i nią stemplować kwiaty :)
Dobrze,że kliknełam,bo bym nie pod tę co trzeba poszła:)
OdpowiedzUsuńhahaha no fontann ci u nas dostatek :) :) :)
Usuńja również, uwielbiam wszystko co ręcznie stworzone i z serca ;) nie znałam tych wszystkich 'przydasiów' do zdobień! Miło jest dowiedzieć się czegoś nowego ;) koszulka z gwiazdkami mega - może swoją tak przyozdobię ;)))
OdpowiedzUsuńhakuna matata!!! :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Zgadza się - jedno z moich ulubionych powiedzeń "cytatów" hahaha
Usuń*HAKUNA MATATA* ;))
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysły ?
Dobrze że córka jeszcze nie zerknęła, bo jutro bym kupowała farbki lub mazaki.
Buziak
hahaha - ale i farbki i mazaki się przydadzą ;) Piękna ta radość, kiedy się samemu coś stworzy
UsuńMaryś jak zawsze głowa Twoja pobudza do życia kreatywne pomysły. To ja może dorzucę pomysł na własnoręcznie zrobiony papier do zapakowania tych wszystkich cudownych prezentów. Kupujemy arkusze zwykłego szarego papieru ( magiczne 1,50 za sztukę ;) ) i stemplujemy go owym ziemniakiem maczanym w zwykłych plakatowych, akrylowych farbach. Wzór na papierze może nawiązywać do motywu z np. koszulki :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym papierze! Ale tym mi podsunęłaś wspaniały pomysł ;) :) :)
UsuńDziękuję ♡
Jejku, ja jakoś nie jestem aż tak kreatywna. Pomysły naprawdę świetne :)
OdpowiedzUsuńNo to proszę, częstuj się Magdaleno garścią inspiracji ;)))
UsuńNo to muszę się zbierać i lecieć po flamastry, bo o ich zakupie myślałam już od dawna :) Dzięki za rady i inspiracje:)
OdpowiedzUsuńJa osobiście flamastrami nie umiem czarować, bo pędzle się mnie słuchają, ale przekazuję tu doświadczenie innych osób i ONE te flamastry BARDZO ♡
Usuńale fajne pomysły, wszystko wydaje się takie proste, może trzeba samemu spróbować:) dziękuję za inspirację!
OdpowiedzUsuńnapis będzie pewnie osobisty więc nie zgadnę, no chyba, że postawisz po prostu na Wesołych Świąt, a może będziesz
Świętym Mikołajem?:) pozdrawiam
Zgaduj, zgaduj - zupełnie nie osobisty - zaczerpnięty z bajeczki ;))))))))))))
Usuńnie ma to jak poczciwy ziemniak,kiedyś główny osobnik do zadań specjalnych :)
OdpowiedzUsuńprawda... troszkę ugotowany, troszkę zapominany ;) :) :)
UsuńJa też bardzo lubię upominki z sercem, własnoręcznie zrobione...lubię je dostawać, ale jeszcze bardziej lubię je dawać bliskim:) Dziękuję za inspirację:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńmamy podobnie - dawać je pasjami ♡
UsuńJa w tym roku tez tylko robione .... Ślęczę nad tym nocami :-)))
OdpowiedzUsuńInspiracje Twe bajeczne !!!! Dzięki za przydatne info na temat farb!
♡ Elunia - Tobie Skarbie moje inspiracje... Kochana jesteś ♡
UsuńŚwietny pomysł i przypomniały mi się szkolne czasy kiedy nie było takich gotowych stempelków i robiło się ziemniaka na kilka sposobów (oczywiście nie kulinarnie). Zaintrygowały mnie te farby do ciemnych tkanin czy są dostępne do zakupu online? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMagdaleno są dostępne - osobiście ich nie przetestowałam, bo są częścią misternego planu ;)
UsuńŚwietne inspiracje Maryś :) O tych kredkach nie słyszałam, ale dziękuję już będę wiedziała żeby nie kupować :)
OdpowiedzUsuńFarby puchnące fajna sprawa :) Mam :) Można je również utrwalić suszarką do włosów, nie wszystko się da żelazkiem ;)
Stempelki z ziemniaka fajny pomysł, kiedyś często stosowany :)
Miłego dnia :)
Ale to nie są farby puchnące - te które się suszy suszarką - to są konturówki do szkła i ceramiki i mało kto w opisie zaznacza, że można nimi traktować tkaniny ;) I można je prasować żelazkiem - po lewej stronie - oczywiście!
UsuńAch Maryś, pamiętam z dzieciństwa, kiedy poczciwy ziemniak był podstawowym i niezawodnym narzędziem do stemplowania. I jest. Cóż za praktyczne warzywo. Muszę sobie machnąć taką gwiezdną koszulkę! Dziękuję za inspirację i kosz informacji o malowaniu.
OdpowiedzUsuńUściskuję mocno!
dominika
Dominiko - ziemniak kiedyś, a w prostocie najfajniejsze tkwią skarby :) :) :)
UsuńW natłoku wspomagaczy dekoracyjnych o tychże zapominamy - bywa!
A gwiazdy są teraz na TOPIE ♡
ooo jaaaa ale czad :) Maryś po prostu CUDNIE !!! :) tylko że ja takie beztalencie jestem że wzoru w ziemniaku nie zrobię :(
OdpowiedzUsuńZrobisz - to nie jest trudne to jak cięcie w plasterki tylko w poprzek :) :) :)
UsuńŚwietny pomysł ze stemplami z ziemniaków.Znany mi z dawnych lat z zajęć w podstawówce,a zupełnie zapomniany.Teraz dzięki Tobie wróci do łask pewnie :) Pisaków nie znałam,a teraz już wiem co kupować.Kredki do tkanin też były kiedyś moim marzeniem,a teraz ......chyba o nich zapomnę :P
OdpowiedzUsuńAle są kredki i kredki - kliknij w link "kredki" na niebiesko - zobacz, które to - ja się pokusiłam na takie, co się nie na tkaninie rysuje, a na kartce (z myślą o inspiracji dla dzieciaczków). Takie mam jeszcze pastele i ich nie testowałam. Jak to zrobię napiszę :)
UsuńTo .....jakby powrót do lat dzieciństwa.........tylko tych " ziemniaków" jakby większy wybór:))))) super:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhahaha - prawda Krysiu :) :) :)
UsuńAle fantastyczny pomysł,jakbym sie cofneła do dzieciństwa,też robiłam takie ziemniaczane pieczątki!!!Dzieki za inspiracje!!!Cieplutko pozdrawiam i zapraszam do mnie.Mam kalendarz adwentowy!!!Samodzielnie uszyty!!!:))))
OdpowiedzUsuńTo cofanie do dzieciństwa całkiem przyjemne, a kalendarz widziałam - super :)))))
UsuńTchnęłaś we mnie ducha pomysłowości. Żeby tylko jeszcze nie chciało mi się tak spać wieczorami...
OdpowiedzUsuńPowiedz mi jeszcze co to za magiczne kredki?
Pozdrawiam gorąco
Kliknij w niebieski link KREDKI :) :) :)
Usuńno tak :P to takie proste!!! dzięki ;) mam już życzenie do Mikołaja ;)
UsuńAle ja ich absolutnie nie polecam, bo nie dość, że po przeprasowaniu już nic nie widać, to po praniu spierają się kompletnie :O
UsuńDziękuję, dziękuję, już mam w głowie wizję na dzisiejszy wieczór, no kocham Cię po prostu, że ja na to wcześniej nie wpadłam :)))
OdpowiedzUsuńHa ha ha - ja sama wpadłam na to już jakiś czas temu, bo ten ziemniak się na mnie gapił :))))))
UsuńMarys- jak zawsze z prostej rzeczy, banalnej uwmiesz wyczarowac cuda... :) jestes moja mistrzynia !!!
OdpowiedzUsuńa stempelki ziemniakowe z moimi lobuziakami uzywamy do domowych prac :)
No, że Wy używacie to ja tak sądziłam kreatywna Mamo Kochana - czekam na te naszą kawusię ♡
UsuńMaryś kochana, zawsze jesteś inspiracją dla wielu :) a ziemniaczane stempelki przypominają mi dzieciństwo, kiedy takowe robiłam razem z siostrą - wspomnienie bezcenne :)
OdpowiedzUsuńP.S. napis to "hakuna matata" jak trafnie zauważyła Mika i bardzo mi się podoba ten przekaz ;)
Bezcenne - to wspomnienie - TAK - HAKUNA MATATA - wiedziałam, że przekaz odbierzesz, nadajemy od lat na fali hihihi
Usuńucałowania dla Was ♡
och Ty nasza Czarodziejko , ziemniakowe stempelki pamietam z dzieciństwa , a kredeczki fajniaste chyba sobie sprawie ;))
OdpowiedzUsuń"Hakuna Matata " mi się skojarzyło ;p jak przeczytałam ,ale widzę ,że nie tylko mnie ;p
buziole
Zgadza się zgadza, a ja naiwnie myślałam, że to słowo UKRYJĘ hahaha
UsuńWspaniale pomysly :)
OdpowiedzUsuńMilego dnia :)
Wzajemnie Joanno ♡
Usuń;) I znów wyczarowałaś Maryś wór inspiracji - myślę, że u nas w ramach zabawy powstanie podusia - oddam ziemniaczane stempelki w ręce córci ;).
OdpowiedzUsuńPodusia będzie cudna :)
UsuńJa kiedys takie gwiazdki aplikowałam na pościeli, że ja wtedy nie WPADŁAM na to stemplowanie :))))))))
Poczciwy ziemniak:)pamiętam jak na zajęciach ZPT robiłyśmy takie stemple.Chyba muszę pomyśleć o kreatywnej rozrywce dla moich siostrzenic:)))
OdpowiedzUsuńO! To, to, to ♡
UsuńPięczątki z ziemniaka i ja znam.Świetna zabawa.Własnoręcznie przygotowane prezenty i ja robię.Cała przyjemność tylko ciągle mało czasu by wszystkie pomysły zrealizować. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprawda... skądś ja znam to uporczywe zagadnienie uciekającego czasu... oj znam :)))))))
UsuńSuper właśnie na takiego ziemniaka od dłuższego czasie się czają w wolnej chwili właśnie chciałam stemplować materiał w gwiazdki i serca i szyć z tego obrus zasłonkę do kuchni:-)) Wyszło super, tylko nie mam takiej małej gąbeczki profesjonalnej :-) Ściskam!!
OdpowiedzUsuńA gąbkę to można zwykłą "myjkę - chociaz taka polecam bardzo, bo sama gąbką można już stemplować groszki ;) :) :)
UsuńJesteś skarbnicą wszystkiego co pod słońcem tylko się mieści :) A ja się kiedyś przymierzałam do tych kredek i dobrze ,że to były tylko przymiarki ;) Napis już odgadnięty ,kurcze ja to zawsze opóźnieniem hihi. Pozdrawiam i przytulam mocno no i nie wpadnij do tej fontanny hahahaha bo czekam kiedyś na ten obiecany z Tobą kubek herbaty :)
OdpowiedzUsuńCzy widać przez literki karminowy rumieniec!?
UsuńCzekam na wypad do łodzi jak ta Kania dżdżu :) :) :)
No natchnęłaś mnie szaleńczo! Zapomniałam już o ziemniakach, a przeciez kiedyś tyle się nimi działało :-)
OdpowiedzUsuńJa teraz z Marcysią bardzo udzielam się plastycznie :-) Moje dziecko uwielbia malować, rysować, lepić i itd. Ja znowu też ;-)
Prawdziwa z Ciebie czarodziejka !
Pozdrówka ciepłe!
Nawet nie wiesz ile takie słowa sprawiają radości, a ja się bałam, że tym ziemniakiem to Was porozśmieszam tylko, bo co to za inspiracja jak KAŻDY zna :)))))))))))
UsuńCzarodziejka no :)) ja robiłam stemple z ziemniaka nie raz i nie dwa... ale zapomniałam o tym!! szok przeżyłam jak to zobaczyłam :) taki szok typu: o matko!! no przecież!!! :)) oj Nadia będzie zachwycona! Maryś nawet nie wiesz jak ja bym przy tej fontannie... oj Ty nawet nie wiesz...
OdpowiedzUsuńO Matko - no przecież, no przecież, jak ja bym chciała przenieść tę fontannę BLIŻEJ hahaha
UsuńDziewczyny uściskaj ♡
Maryś tyle praktycznej wiedzy dziś nam tu zaserwowałaś ... taki powrót do lat dzieciństwa i braków w sklepach ...czasu jeszcze kompaktowanie byś podrzuciła, bo jakoś z tym u mnie krucho ;))))
OdpowiedzUsuńZiemniaki najlepsze :) hakuna matata w takim błyszczącym wydaniu - super !!! teraz trzeba by zasoby koszulkowe przejrzeć ...a do świąt tak niedaleczko ...
Uściski ciepłe Ci ślę i życzę miłego 6 grudnia pełnego uśmiechów i spotkań wyczekanych ♡
Olga, jak znajdziesz sposób na to kompaktowanie czasu to ja poproszę - co za czasy...
UsuńSzkoda, że to piątek, bo bym Wam nie darowała jakbyście mnie nie odwiedziły ♡
Oj pamiętam te stemple z ziemniaka.....jak ja to lubiłam :)
OdpowiedzUsuńTaka prosta sprawa, a ni wielu o tym pamięta, ni i zrobione właściwie z niczego :)
Robienie czegoś z niczego to wspaniała zabawa, a ziemniak wiedzie prym :)))))))))
UsuńI powiem Ci, że stempluje się nim DOSKONALE!
Widzę, że ziemniak wszystkim przypomina dzieciństwo;-))) Z takich fajnych pomyslow, obecnie bardziej na kartki - pamietam jeszcze rysowanie woskiem i malowanie pozniej ciemną farbą - ZIMOWE KRAJOBRAZY;-)))
OdpowiedzUsuńMy właśnie wydłubujemy pieczątki z dużych, szarych gumek do ścierania - ale to wymaga mini dłutka. I stemplujemy kartki masowo!
Aaaa w temacie malowania na tkaninie - dziękujemy Kochana za namiary na ten fervicryl- dziś wrzucę na blog i sama zobaczysz, jak Sherlockowo się zrobiło u nas;-))
Jak ja lubię takie przedświąteczne inspiracje, mistrzyni Ty;-)))
No biorąc pod uwagę to wzruszające zdjęcie - to nie jestem w stanie zagwarantować, że te miękkie farby by czas przetrwały TAK doskonale... Ale! Chyba Twoja koszulkę malowałam jeszcze innymi, wiesz...
UsuńTo byłby absolutne początki tych moich zabaw hahaha
No i nie moge się doczekać coście tam zmajstrowały! ♡
No popatrz, a trzyma się przez tyle lat. Sercem robiona, nic innego:)
UsuńMożesz iść i oglądać - już jest nowy post, mocno malowany:)
to prawda :))))))))))))))
Usuńjestem pod wrażeniem!
I mi udało się odgadnąć :) Hakuna Matata - 'to znaczy nie martw się, hakuna matata - jak cudownie to brzmi, hakuna matata to nie byle bzik...i już się nie martw aż do końca swych dni, nauczyć się tych dwóch radosnych słów...' - bardzo lubię ;D
OdpowiedzUsuńPrezenty własnoręcznie robione - jestem bardzo za :)
Pozdrawiam ciepło :*
Ja też - jak mi trudniej to sobie podśpiewam i bardzo ładnie ta nuta i słowa przekreślają gorsze dni i nastroje :)))))
UsuńSerdeczności Gosiu ♥
Cudne inspiracje ! Praktyczne...pomysłowe...i takie... moje :) Skarbczyk bez dna. Zawsze gdy tu zajrzę jestem oczarowana. U nas dzisiaj też gwiaździście i świątecznie...tylko gwiazdy nie z ziemniaka :). Cieplutkich pozdrowień moc wirtualnie ślę :*
OdpowiedzUsuńJa się "opuściłam" w tych przepisach "zrób to sam", bo czas goni i ucieka, ale to jest coś co chyba największą mi sprawia frajdę :)
UsuńOsobiście wolę ziemniaczki jeść - ale tym razem poświęcę się dla dobra sztuki i pomaluję :)
OdpowiedzUsuńDobra :) :) :)
UsuńHa, ja też odgadłam co napisałaś, ale byli szybsi;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle jesteś niezwykle twórcza i pomysłowa:) Świetnie pokazujesz jak zrobić coś niebanalnego w banalny sposób:) Ziemniaczane pieczątki to moje dzieciństwo:)
Po kiermaszu każę dzieciom przynieść ziemniak, postemplujemy;) Dzięki za inspirację:)Buziolki:)
I moje Ludko - znaczy NASZE :)
UsuńKoniecznie - jestem ciekawa tej dziecięcej radości :)))))))
I własnie o to chodzi, takie własnoręcznie zrobione podarki, to tak, jakby dać komuś kawałek swojego serca!
OdpowiedzUsuńBezcenne:))) Buziaki na dobranoc zostawiam:***
a do stempelków ziemniaczanych usmiecham się szeroko, efekt śliczny i zabawa przednia:)))
Zabawa przednia, efekty moga przerosnąć oczekiwania, bo ziemniak jest twórczy i pozwala sie wycinać dowolnie ;) :) :)
UsuńHakuna matata :D Fantasytczne inspiracje. Tylk powiedz, czy te glittery trzymaja sie porzadnie takze po praniu? Bo kusi mnie, zeby wyprobowac....
OdpowiedzUsuńHakuna Matata :) :) :) Jestem "mistrzem" zagadek, ostatnio jak jakąś zapodałam to moja droga Kasiunia spadła z krzesła i śmiała się ze mnie przez dobrą godzinę ::) :) :)
UsuńA Glittery prałam tylko w ręku, specjalnie dla Ciebie wsadzę kawałek do pralki i szybciutko napiszę - po niedzieli :))))))))
Gwiezdna koszulka jest bosssska! Wykorzystam ziemniaka do stępli na ścianie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie! Mam jeszcze jeden pomysł na stemple, ale to nie dziś :)))
UsuńSerdeczności Magdor :)
Dziękuję za podpowiedzi kredkowe :) i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńNo i dziewczyny zgadły zanim ja tu doleciałam, takie buty :).
OdpowiedzUsuńMaryś na drugiej sukience napisz sobie Jestem Czarodziejką---i będzie to sama prawda :*
Buziole zostawiam :*
Najważniejsze, że /czy tez zgadałaś, a znając Ciebie nie miałam większych problemów! :) :) :)
UsuńHahaha - no tak - ale ponoć wyglądam jak jaka czarownica z bajki - to nic pisać już nie trzeba :))))))))))
szykuję się do takich ziemniaczanych gwiazdek:)
OdpowiedzUsuńchciałabym ozdobić zwykły pakowy papier-stanie się fajnym papierem do pakowania prezentów:)
w wolnej chwili zapraszam do mnie na złote, świąteczne candy:)
Dokładnie! Ania pisała o tym papierze - to super pomysł :)))))))))
UsuńO, poproszę o wolną chwilę! ♥
Brakuje mi słów na te cuda, które Pani robi. Ja też lubię tworzyć tylko nie wychodzi mi tak.......Tak mi się marzy gdyby była Pani moją ciocią i mogłabym tak całymi dniami siedzieć w Pani pracowni (cicho jak myszka, przyrzekam, że nie przeszkadzałabym) i patrzeć i podglądać i w kątku sobie naśladować ech....
OdpowiedzUsuńI wiesz Majeczko, byłaby to wielka radość dla mnie. Mam dwie sztalugi :)
UsuńZapraszam!
O widzisz, mnie też po głowie napisy na bombkach chodziły - z imionami, żeby taką rodzinną choinkę zrobić :) Ziemniaczane pieczątki robiłam w podstawówce, ale i moje dzieciaki już w nich działały :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz! A tymi ozdobnikami do bombek możesz pofrunąć po koszulkach :) :) :)
UsuńPowiem Ci, że z ziemniakami ja też! Ale przypomniałam sobie, że to fantastyczna zabawa
Super,bardzo fajne pomysły,te kredki i flamastry mnie zaintrygowały,bo pędzelkiem coś mi nie idzie ;))Hakuna matata :)
OdpowiedzUsuńFlamastry są super, jeszcze przetestuję pastele do tkanin i też opiszę, bo ciekawa jestem ich BARDZO :)
UsuńHakuna rzecz jasna - ależ Wy mnie zgadujecie :)***
oj, Czarodziejko, Tobie napis "anioł" przy tej fontannie nie jest potrzebny :)
OdpowiedzUsuńhahaha - no skryłam sie ja tam tak troszkę niewyspana, troszkę przepracowana i chyba mi zblakły skrzydła :) :) :)
UsuńAle przyszli dobrzy ludzie uśmiechem przytulili i od razu zrobiło się raźniej ♥
Jestem pod wrażeniem tego co i jak tworzysz...wielkie oczy moje i i podziw wielki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Justynko!!! :)***************
UsuńWzajemnie Kochana :)
Pięknie to wyszło!
OdpowiedzUsuńMasz cudowne pomysły, podziwiamy Cię - masz talent! :D
Mogłybyśmy rozpisywać się w nieskończoność!
Co do prezentów dla rodziny - chyba postawimy na jakąś nowość :)
Może uda nam się również wykorzystać jeden z tych pomysłów u góry!
Pozdrawiamy! :*
http://thehauntedway.blogspot.com/
:)))) pomysłów i inspiracji dookoła nieskończoność, ja tylko sięgam do tych znanych mi i sprawdzonych :)))))
UsuńAle tym bardziej dziękuję za tyle ciepłych słów!
U mnie rodzina coraz bardziej wkręca się w ręcznie robione prezenty:D Masz 100% rację są wyjątkowe i jak najbardziej pożądane! W tym roku papier do pakowania będziemy ozdabiać własnoręcznie, właśnie stemplami z ziemnioli, to pomysł mojej córki:D Ja oczywiście mam za zadanie ten papier wypełnić w środku ;D
OdpowiedzUsuńO to, to, to - poradzisz sobie znakomicie, a latoroślom pokazywanie palcem tej cudownej przygody jest zbawienne :)
UsuńNo sama wiesz jak to jest z tą skorupką :)))))))))
A oczywiście, że TAK - spróbuj koniecznie - wiesz jaka w tym radość :))))))
OdpowiedzUsuńJa tu to widze Kochana, ze cosik za dawno mnie mnie bylo...:) Na FB sledze wszysciutko a bloga zaniedbalam!:) wiec przybywam!:))) stary ziemniak jest dobry na wszystko:)
OdpowiedzUsuńKochana usciski, kibicuje wszystkiemu co robisz, tyle w tym serducha Twojego Kochana!:)
Agusia, a ja czuję twego Dobrego ducha, i ilez ja zaniedbałam, ale doba krótka, a tyle spraw... ♥
UsuńDziękuję!!!
Sciskam najmocniej kochana, niech Ci sie kolejne piekne, bajkowe czary przysnia :)))
UsuńPoczytałam i pomysłów miałabym sporo niestety marna ze mnie "rysowniczka" i koszulka wyszłaby fatalnie ;) Za to twoje są świetne :)) Jeśli chodzi o ziemniaka mogłabym tylko przystroić nim papier do pakowania prezentów.
OdpowiedzUsuńOj tam - z ziemniaka mozna wyciąć magię :))))))))))
UsuńDasz radę Anuś!
Maryś!!!....czas pędzi jak oszalały....pojawiam się w tym wirtualnym świecie na chwil parę...tak bym chciała coś mądrego napisać, bo zawsze wydaje mi się, że nie wypada Tu wpaść do Ciebie na sekundę....i napisać pospiesznie...ale czas mnie goni....przeganiam choróbska u Maleńkiej jedną za drugą...i u samej siebie co rusz!!....
OdpowiedzUsuńDziergam prezenty, tak bym chciała ze wszystkim zdążyć...:))))
Pomysł z ziemniaczkiem wykorzystam, Lena ostatnio bardzo chętnie maluje i stempluje, więc będzie zachwycona:)
Na sobotę zaplanowane malowanie pierniczków:)
Ściskam Cię Kochana w tym czasie przedświątecznym!
Buziaki:*****
Bo to przedszkole Oleńko, ale uodporni sie Kochana!
UsuńTrzymam za Was kciuki i będe w sobote z Wami myslami, bo też chciałam wypiekać :)))))))