oswajam dni różne
poniedziałek, kwietnia 14, 2014
Całe życie uczę się jak nakarmić głodnego wilka wewnętrznego smutku - bez powodu głodnego, ale bywa.
Kolejnym dniem minionym zapisuję w pamięci swoje własne odnalezione sposoby na pogodę.
Karmię różne smutki - i te, które nie mają uzasadnień, i te którymi los obdarowuje. Karmię długim snem, malowaniem, wpatrywaniem się w kolejny odcinek przygód jakiegoś bohatera, którego imienia na drugi dzień nie pamiętam, karmię. Nauczyłam się, że dni gorsze zawsze miną. Nauczyłam się, że blask radości jest tym bardziej intensywny im większa burza niepokoju zasłaniała go czasem.
Wtedy jest mnie mniej. Zasypuję się pracą, wymyśleniami. Czekam, czy zapuka do mnie jakiś nowy pomysł.
Szukam go w szkicach, których już uzbierałam z biegiem czasu część znaczną i wygrzebuję z rozkwitającego pąka bzu - ten zawsze niesie nadzieję.
Czas.
Czas, kiedy opadają liście i nie ma zieleni jest trudniejszy.
Czas, kiedy mało promieni słonecznych łaskocze powieki mija. Wiosna nawet tym swoim sennym przesileniem dodaje więcej, więcej wszystkiego. Mi dodaje... A potem już tylko dwa kroki do lata. Dwa mrugnięcia rzęsą do motyli.
Ale wtedy jest mnie mniej. I wtedy dłużej rysuję, dłużej zszywam, dłużej kroję wszystko. Dłużej smaruję masłem kromkę. Dłużej trzymam otwarte drzwi lodówki niepewna co na tę kromkę położyć. Dłużej buduję
z wyimaginowanego piasku swoje zamki. Ale buduję. Jeden taki zbudowałam, a nawet dwa mi się udało :)
Dla kogoś, kto tak wytrwale czekał. Tak subtelnie i cierpliwie otaczając troską mój i swój czas oczekiwania.
Mogę (bo Ona już paczkę odpakowała) pokazać Wam jak widzę Hankę i Raszka - kredkami.
Tacy Oni...
Zapraszam Was tam, do Belgowa - tych, którzy jeszcze nie zawitali - warto :)
Tymczasem zmykam dalej kroić i przypinać we właściwe miejsca płatki na które czekacie ;)
Serdeczności
☼ Maryś
Kolejnym dniem minionym zapisuję w pamięci swoje własne odnalezione sposoby na pogodę.
Karmię różne smutki - i te, które nie mają uzasadnień, i te którymi los obdarowuje. Karmię długim snem, malowaniem, wpatrywaniem się w kolejny odcinek przygód jakiegoś bohatera, którego imienia na drugi dzień nie pamiętam, karmię. Nauczyłam się, że dni gorsze zawsze miną. Nauczyłam się, że blask radości jest tym bardziej intensywny im większa burza niepokoju zasłaniała go czasem.
Wtedy jest mnie mniej. Zasypuję się pracą, wymyśleniami. Czekam, czy zapuka do mnie jakiś nowy pomysł.
Szukam go w szkicach, których już uzbierałam z biegiem czasu część znaczną i wygrzebuję z rozkwitającego pąka bzu - ten zawsze niesie nadzieję.
Czas.
Czas, kiedy opadają liście i nie ma zieleni jest trudniejszy.
Czas, kiedy mało promieni słonecznych łaskocze powieki mija. Wiosna nawet tym swoim sennym przesileniem dodaje więcej, więcej wszystkiego. Mi dodaje... A potem już tylko dwa kroki do lata. Dwa mrugnięcia rzęsą do motyli.
Ale wtedy jest mnie mniej. I wtedy dłużej rysuję, dłużej zszywam, dłużej kroję wszystko. Dłużej smaruję masłem kromkę. Dłużej trzymam otwarte drzwi lodówki niepewna co na tę kromkę położyć. Dłużej buduję
z wyimaginowanego piasku swoje zamki. Ale buduję. Jeden taki zbudowałam, a nawet dwa mi się udało :)
Dla kogoś, kto tak wytrwale czekał. Tak subtelnie i cierpliwie otaczając troską mój i swój czas oczekiwania.
Mogę (bo Ona już paczkę odpakowała) pokazać Wam jak widzę Hankę i Raszka - kredkami.
Tacy Oni...
Zapraszam Was tam, do Belgowa - tych, którzy jeszcze nie zawitali - warto :)
Tymczasem zmykam dalej kroić i przypinać we właściwe miejsca płatki na które czekacie ;)
Serdeczności
☼ Maryś
56 Wasze i moje gadu-gadu
Pięknie...słonecznie Cię pozdrawiam -Gosia
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu - wzajemnie ♥
UsuńPo bardzo pięknym wpisie zobaczyłam na prawdę ciekawą prace. Nawet nie chodzi tu o względy techniczne, ale o lekkość i pastelowość, która nadała magiczny charakter całości. Bardzo mi się podoba! .Jakbyś miała czas to byłoby mi miło, gdybyś zajrzała do mnie i oceniła moje rysunki Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńfloweryelephant.blogspot.com
Zajrzałam, życzę samych sukcesów na architekturze ;)))))))
UsuńMaryś,Ty tak pięknie w słowa wszystko ubierasz........pRACA BARDZO ŁADNIE SIĘ PREZENTUJE,A WŁAŚCICIELKA PEWNIE PRZESZCZĘŚLIWA
OdpowiedzUsuńhihihi - Marzenko mam nadzieję, bo ponoć nie ma tych 16-tu lat co jej zmalowałam, ale dla mnie ma ;))))))))
UsuńOooo!Coś mi tu literki psikusa zrobiły:D
OdpowiedzUsuńi mi bywa, że tak psiukują :D
UsuńMaryś, Ty nawet kredkami cudnie widzisz:) Czarodziejko Ty moja, stęskniłam się:)
OdpowiedzUsuńI ja Ludeczko i ja. Ale na słów pisanie nie czasu, ale niekiedy i weny brak :))))))))
UsuńA wiesz, że i we mnie też taki głodny wilk siedzi. Bez powodu głodny, bo staram się jak mogę karmię go i karmię...dzień mija i kolejny mozolny, wypełniony po brzegi. A ja czuję to ssanie... A może to takie wiosenne przesilenie...
OdpowiedzUsuńRysunek cudny jest! Pozdrawiam :)
I wiosenne na pewno, a ja zawsze dochodziłam do wniosku, że walczyć z nim nie warto, poddać się szkoda, więc nakarmic do syta i zawsze sam odchodzi... Czasem dłużej go dokarmiam innym razem krócej, ale najedzony idzie daleko i na długo :)
UsuńZaczarowalas Nasze Serce totalnie a Twoje rysunki sa obledne , mozemy patrzec na nie godzinami i zachwycac sie calymi dniami :)
OdpowiedzUsuń♥ będę dalej - to sama przyjemność. Ile ja czasu w życiu natraciłam zanim nie czarowała ojoj ♥
UsuńMaryś Tyś nasze słońce ;))), przesyłam swoje promyki słońcu-uśmiechu ... pięknie nas czarujesz - mnie czarujesz <3 rysujesz ,kolorujesz szyjesz , jesteś dobrze ,ze jesteś ;***
OdpowiedzUsuńPiękna Matka z synem , znam Belgowo
buziaki
Fajne Belgowo i Hania w nim taka, że by się chciało po drzewach z nią i do sadu na jabłka chodzić ;)
UsuńUściski spod niebieskiej herbatki płatka wysyłam Ci ♥
Maryś miałam taki ciężki dzień, chyba nigdy takiego nie miałam. Otwieram obserwowane a tu nowy wpis u MOJEJ Marysi, odrazu mi lepiej Kochana tak pięknie to napisałaś. Ja czekałam i się doczekałam - pięknie :*
OdpowiedzUsuńNo widzisz, miałam rano dokończyć pisać, ale znów i mój dzień był pracowity... A tak wcześniej by zaświeciło ☼
UsuńTo niech Twój jutro będzie piękny! Od rana niech mu się pięknie dni
Po burzy ZAWSZE wychodzi słońce... ale wiem, że czasami gdy ołowiane chmury zbyt długo wiszą nad głową to ciężko w to uwierzyć... wiem, że czasami w kroplach deszczu można ukryć własne łzy... i wiesz Maryś... żeby wiosna zielenią rozkwitła, żeby kwiaty motyle zapraszały... musi czasami popadać ;-)))
OdpowiedzUsuńale już tylko 2 kroki do lata... już tylko kilka oddechów i boso po łące będziesz mogła biegać... radość wróci, słońce zaświeci i życie znów będzie inspirować...
Uściski serdeczne zasyłam oraz słonecznych promieni bukiet
To prawda Kasiu! Niech takie będzie nam lato. I Tobie życzę z całego serducha :)
UsuńMaryś ja Cie uwielbiam..za całokształt...za nocne rozmowy,za serducho,za wrażliwość...chce Cie przytulić i powiedzieć na ucho jak jesteś wspaniała.
OdpowiedzUsuńJadę ♥ :)***
Usuńps.wierze ,że i na nas przyjdzie kolej i Twój rysunek ja cierpliwie i po cichutku czekam <3
OdpowiedzUsuńA pewnie Magduś, a pewnie ♥
UsuńOj tak, wilki się zdarzają. Czytałam ostatnio bajkę o białym i czarnym wilku. Koniecznie trzeba karmić tylko białego wilka:D Pozdrawiam zakochana w Twoich zwiewnych rysunkach!
OdpowiedzUsuńTylko białego powiadasz... Nie spojrzałam jaki mój ma kolor :))))))))
Usuń...Kochana...pięknie Ich widzisz....ja widzę cieszę...otulenie myślą ciepłą..ciekawość Świata....i bezpieczeństwo....
OdpowiedzUsuńPięknie:)
Ściskam Cię Dobra Duszo:)
Cześć Oleńko, długo ich poszukiwałam, oj długo, aż wreszcie tak zobaczyłam i samą siebie musiałam (znów długo) przekonywać, że dobrze ich widzę hihihi - uściski :)***
UsuńMarys, ty moja Maryś. Wiesz ile radości mi sprawiłaś, a im dłużej sie czeka Tym prezent bardziej wyczekany. I tak w sam dobry moment. na chłód wiosenny. Uwielbiam mój mój mój. I wiesz, że musiałam usłyszeć Twój głos i ci jako człowiekowi podziękować za tyle pracy i serca. Motylu ty mój z melancholią w skrzydłach.
OdpowiedzUsuńAle jaka to radocha tak złapać się za głosy wzajemnie gdzieś wchodząc miedzy słowo, obok drugiego słowa hihihi
UsuńBuziole Szalona ♥
Rozczulil mnie ten widok.... ileż piekna kryje się w twojej duszy ...
OdpowiedzUsuńTo z nich taki widok się wyłuskał - to zawsze jest przyczyna w jakiejś inspiracji czyjąś aurą :))))
UsuńDziękuję ♥
Jest taka indiańska opowieść o wilkach, które walczą ze sobą. Jeden to zło, smutek a drugi to dobro, radość. aby dowiedzieć się, który wygra posłuchaj tej piosenki jeśli lubisz mocniejsze brzmienie :)))
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=pHyu1yH1kgs
Oj, posłucham - posłucham :))))))))))
UsuńMaryś pozdrowienia ślę :***
OdpowiedzUsuńCześć Kasiunia :)***
Usuńbardzo melancholijni, nawet ten mały chłopczyk, ale to tylko ja tak widzę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
J.
Justynko, a tak ich odebrałam właśnie - chociaż w nich szalenie dużo energii - to ja jakoś skupiłam się na tym zamyśleniu ♥
UsuńNa takie cudo warto czekać .... wynagradza ten czas pięknem swym ... napatrzeć się nie mogę ... i kiedyś się pięknie uśmiechnę i poczekam ile będzie trzeba ♥
OdpowiedzUsuńPromyczków słonecznych ślę moc, aby czas Twój umilić ciut :**
I wzajemnie wzajemnie po stokroć bardziej - ale Ty wiesz :)***
UsuńMam ja Ty Maryś..wiosną..kiedy budzi się!!!
OdpowiedzUsuńOwocnej pracy:)
Owocuję :)****
UsuńSłowami, kredkami...... potrafisz wyczarować niesamowity Świat
OdpowiedzUsuń:)***** zarumieniłam się :)
UsuńJakie piękne słowa....jesteś niesamowita!!!Spowodowałaś że stanęłam,zatrzymałam się ,wczytałam i trochę pomyślałam:)
OdpowiedzUsuńJakby trzeba było recepty na karmienie wilków - to kilka mam :))))))))
UsuńCzarodziejka najprawdziwsza z Ciebie :*
OdpowiedzUsuńOj :) tak się wyłuskało ♥
Usuńprzepiękna praca - jak z bajki ;) ściskam ;*
OdpowiedzUsuńbajki, bajki - bo ja lubię bajki bardzo :)***
UsuńMarys....Tyś naprawdę czarodziejka serca...czytasz w mojej głowie i w duszy jak w otwartej książce...Och jak dobrze tu bywać u Ciebie:) bo że obrazek cudny to ogólnie znana rzecz...buziaki Kochana...ach
OdpowiedzUsuńIzo, bywaj tu - Twoja obecność jest wpisana w radość moja prowadzenia bloga... ♥
UsuńNo i zawsze jak tu wejdę, to muszę się pozachwycać ;)
OdpowiedzUsuńRumieńcem mi zawsze oblewacie policzki :)***
UsuńPiękne słowa, piękna praca i piękna z Ciebie dusza :) Pogodnych świąt życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Azalitko :D
Usuń