życzcie mi powodzenia

środa, sierpnia 07, 2013


Odcinam skrupulatnie te niepotrzebne myśli w głowie –
jak zamknę oczy. Miałam przecież tyle pomysłów.
Mam też nowe. Tamte czekają. Niektóre podlane wyrosły już za duże w doniczkach – trzeba przesadzić, podlać.
Sprawdzić, czy zakwitły? Pączkują. Sadzę nowe.
Jadę autobusem z pomysłami na trasie bez przystanków. Niektóre znikają jak obraz za oknem przy dużej prędkości, niezapamiętany.
Inne są jak to niebo. Trwają ze mną. Ewoluują jak kształt chmur – niby ulepszone, zmienione, inne wczoraj, inne dziś – a niebo jak niebo. Zdarło podeszwy o te swoje metamorfozy. Potknęło się zaskoczone o niezadowolenie, ale odbiciem
w lustrze nic, a nic nie zaskakuje. Niebo, to niebo… Podzieliłam je na grupy, upchnęłam w szufladach, znalazłam odpowiednie wieszaki, uprasowałam – wiszą.
Czekają na jutro.




A jutro potrafi zaskoczyć. 
Jestem zaskoczona. 
Znikam, kiedy zamykam oczy. 
Pozwalam łaskotać słońcu zamknięte powieki. Czasami chciałabym tak zwyczajnie odpocząć. Wyjąć z kontaktu końcówkę neuronów. Nie czuć. Nie myśleć. Nie chcieć być, mieć… Nie dbać o obiad, o poranne wstawanie, 
o konieczności mniejsze i większe. Mieć taki jeden wielki „blue screen” w sobie, na sobie i dookoła
Bo ja nie lubię w pośpiechu. Nie umiem już, już, już na wczoraj, za chwilę, teraz. Lubię w ciszy i spokojnie – mimo, 
że wciąż gdzieś się spieszę, staram się powoli. Umiem usiąść w fotelu, zatopić się i zniknąć.

Moje niebo w wielu wymiarach - niezawodne do znikania ;)


Łódź żegnała nas niebem pięknie. Warszawa nas nim równie pięknie witała na moim ulubionym z mostów.
Tarta
niebieska tym razem z borówkami - smakowała obłędnie. A obrączki wg mojego projektu - tak przepięknie - wykonała z kolorowego tytanu niezwykła JUBIKO.

Zamykam powieki i znikam, przede mną sporo zadań, które depczą mi po piętach.
O wszystkim postaram się opowiedzieć :)

Serdeczności
☼ Maryś

Zobacz też

100 Wasze i moje gadu-gadu

  1. oj ile ja bym dała by czasem choć na chwilkę pobyć w takim stanie...a obrączki rewelacja!ściskamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nauczyłam sobie aplikować takie stany na chwilę - nawet na 15 minut, czasem dłużej :)
      Taki reset - serdeczności :)

      Usuń
  2. Piękne te obrączki :) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile ja razy myślałam po nieprzespanej nocy żeby się wyłączyć, zniknąć, na chwilkę...
    Odpoczywam teraz u Ciebie i z Tobą, przymierzając śliczne obrączki (nie mogę jej ściągnąć:)))))))
    i delektując się niebieską tartą, niczego więcej nie potrzeba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oszukowywuj, bo ja mam najgrubsze ze wszystkich palców jakie znak kobiecych dłoni, więc chybaś na kciuka wkładała :)))))))))
      Ucałowania dla Was Justyś!

      Usuń
  4. a wiesz Marys, ze ja sie szykuje na candy z obraczkami w tle...?:))) pamietasz jak rozmawialysmy o konkursie, zainspirowalas mnie i niedlugo przyjdzie na to czas:) Twoje obraczki cudne!
    tak, warto jest sie zapomniec... nabierac energii, czerpac jej ze wszystkiego dookola..:)
    usciski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, pamiętam - to jest mój ten skarb, ale na fotografii Jubiko - a ja na tę naszą pomysł mam - CZEKAM KOCHANA< czekam ♥♥

      Usuń
  5. Zamknąć oczy, zniknąć, przenieść się w inny wymiar ... choć na chwilę w takim już od rana zagonionym dniu ... chciałabym :-) i umieć tak wyłączać swojego wewnętrznego kapo , żeby ciągle nie dochodziły do głosu sprawy do załatwienia
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapo zduś - znam go - nie sprzyja nam, depcze po piętach :) Siooo
      trzymam kciuki, że choć teraz na ten urlop chwilkę wypoczniesz! :)))))))))

      Usuń
  6. Ależ mi ochoty narobiłaś na taką tartę mmmm.... po nocach będzie mi się śniła :) Obrączki są obłędne! nie ma chyba nikogo na tym świecie kto nie chciał by się wyłączyć choć na jeden dzień... Bardzo miło było cię zobaczyć na własne oczy Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wzajemnością, aczkolwiek byłabym rada na mikroskopowe spotkania w dwie pary oczu, żeby można było wsłuchać się w gesty spojrzeń, bo ja się czuję w grupie lekko zagubiona :)))))))
      A tartę polecam, to nasze sztandarowe letnie ciasto znika zaraz po pierwszym krojeniu, a dzielnie porcji odbywa się z prędkością światła :))))))))

      Usuń
  7. piękne zdjęcia i ta myśl towarzysząca wspaniała ach nic tylko usiąść i się zamyślić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yvette - to chwytamy się za myśli i zamyślamy ;)
      uwielbiam ten stan oderwania :))))))

      Usuń
  8. Wiewiór mi mantruje, że takie wyłączanie siebie z obiegu to nie możliwość, a konieczność. Uczę się. Z językiem na brodzie, z kroplami potu na czole. Ściskając w reku kamyk zielony, spośród kartonów - Bebe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alez Ty masz udanego tego Wiewióra! No tak, tak, tak - po stokroć - konieczność ucz się - a wiesz jak to dobrze czyni umysłowi, jak go tak wykąpiesz w próżni... Ojej :))))))
      Za Twoje kartony kciuki trzymam, mam i ja takie co to jeszcze zamknięte od roku hahaha

      Usuń
  9. Trzymam kciuki za Ciebie tak jak prosisz i blisko mi do tego, o czym piszesz. Że zmęczenie i chęć wyłączenia się - oczywiście, ale nie każdy umie usiąść w fotelu i się zatopić! Wygląda na to, że my potrafimy! Ściskam Cie mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrafisz? To jest cudowne. To znikanie w chmurze - troszkę jak w piosence Lady Pank z "O dwóch takich, co księżyc ukradli" znasz?
      Odwzajemniam uściski i już zamykam powieki na takie wspólne znikanie :)))))

      Usuń
  10. Powodzenia Marysiu.
    W realizaji wszystkich planów i dużo czasu, żeby też czasem odpłynąć i pobujać w chmurach :)
    Obrączki cudowne !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Potrzebne mi takie duchowe wsparcie i wiem, że je od Was otrzymam i to mi takie bliskie ♥
      Uściski ♥

      Usuń
  11. Obrączki z uśmiechnięta chmurką....bajka, więc nie należy martwić się zadaniami na zapas.....ma być jak w bajce :)
    Ściskam mocno, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest pani psor! Jak w bajce - kocham tak :)))))))))
      Ściskam mocniej :)***

      Usuń
  12. Siedzę i czuję ten smak... niebieskości...
    Zatopić się, nie myśleć... tak to znam... i lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to cudne jest. Błękit mi w tym pomaga, swoją głębią :)))))

      Usuń
  13. Niebieskości najbardziej niebieskie z niebieskich do zatracenia, zapomnienia, zniknięcie, schowania. Takie potrzebne i zawsze na wyciągnięcie ręki, w swoim własnym tępie:) Cudne obrączki, usmiecham się do nich z dzisiejszym słoncem:)
    Powodzenia w przedsięwzięciach Kochana moja:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że tak są właśnie na ręki wyciągnięcie i niby dalekie, ale bliskie i nad głową zawsze - bajka :)))))))
      Dziękuję!!!

      Usuń
  14. Oj Maryś...gdybym nawet nie umiała,lub czasu nie miała....to przy twoich postach...twoich słowem malowaniu...wyłączam się i tak mi chmurzasto-niebiańsko:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. C U D O W N I E!!! :)))))))))
      Ja się czasem zastanawiam ile masz par dłoni wiesz? A może te koty takie zdolne, czy ten jeden taki niby leniuszek, niby pod okiem aparatu tak się miga, a w nocy nadrabia te robótki jak meserszmit :)))))))

      Usuń
  15. Tarta wygląda smakowicie, a obrączki mnie zachwyciły ! Masz główkę do projektów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Maryś, Ty taka niebiesko-marzycielsko-nierealna jesteś, taka przetykana marzeniem we śnie i życzę, żebyś była spełniona na jawie, a te obrączki - cudeńko, nie mogę się napatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jo, sprawdzałam - krew mam czerwoną, realną hahaha - niebieskiej ani milimetra :))))))))
      Dziękuję!!!

      Usuń
  17. Wpasc na moment w inny swiat. Zatankowac energi i dalej.
    Tez czesto tak robie!
    Obraczki sliczne !
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniałe to uczucie się tak na chwilkę zgubić :)))))

      Usuń
  18. Spełnienia Kochana ... niespiesznie, po malutkim kawałeczku, z lekko przymkniętymi oczkami ... te obrączki niech samą radość niosą w sobie ... niebo otwierając.
    Przytulam mocno ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja przytulam i wzajemnie tego samego życzę Tobie i Wam ♥

      Usuń
  19. Ah piękny tekst napisałaś chyba sobie wydrukuję i powieszę nad biurkiem... też nie lubię posbiechu i chętnie bym wtuliła się w jedną z chmur i zatrzymała się na chwilkę nie licząc czasu... :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmury zapraszają, a ja się zarumieniam, bo pisać w te temperatury to ciężko jest - zatapiać - lekuteńko :)))))))))))

      Usuń
  20. To bardzo życzę znikania, zanikania, powolności i dużo tego nieba o którym tak pięknie napisałaś :) A obrączki super. Pozdrawia cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Azalitko , bardzo, bardzo, bardzo dziękuję!!!

      Usuń
  21. Cudowne obrączki :)
    Bardzo bliski jest mi Twój tekst... ale teraz to nie powiem.. chciałam coś od Ciebie, ale boje się zapytać...poczekam i wtedy zapytam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dumna i blada z nich jestem, że udały się TAAAKIE to zasługa niesamowitej Urszuli - ma przeogromny talent :))))))))))))))
      Ja Ci się "poboję" bo pogrożę :))))

      Usuń
  22. Bo dobry pomysl musi dojrzec, musi byc przemyslany na deszczu i na sloncu. I dobrze, ze rosnie, doskonali sie i ze zaskakuje! Szybki plan, taki na juz, na wczoraj, nie ma szansy dorosnac... Stad w spokoju sila.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to wino, jak to wino :)))))))
      oby zaskakiwał, albo nawet nie... nie musi, niech tak kogo trzeba chwyci za serce - wystarczy :)
      Dla każdego jednego maleńkiego uchwytu WARTO :)

      Usuń
  23. Poznałam tą mostową basztę :) ale jakoś nie śmiałam sądzić, że się znam... Śpiesz się powoli, mawiają. I ja lubię jeździć szybko gdzie wolno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię je, lubię spacerować tym mostem - choć nie wiele miejsc w tym mieście lubię - to są perełeczki :)
      Czasem szybko też jest emocjonująco!

      Usuń
  24. Opowiadaj i nie bądź taka tajemnicza :). Obrączki wyjątkowe, takie jak Ty Maryś. Powoli i w spokoju, rozumiem, gdy mnie ganiają nic nie potrafię, zawieszam się, ale już kiedyś słyszałam że bycie krawcową to zawód dla samotnika, dziwaka, alkoholika, hm, projektant ma podobnie, może gorzej bo większa odpowiedzialność, musi coś stworzyć, aby coś stworzyć, trzeba wszystkie myśli wyciszyć.............

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest - jestesmy takie dziwaki chyba - tak sobie czasem myślę jak widzę spojrzenia :)))))
      tak, tak napiszę - teraz muszę te myśli wyciszyć i skupienie ogarnąć, a upał mało sprzyja :)))))

      Usuń
  25. Ach też nie lubię pośpiechu, ale nie zawsze się udaje tak na spokojnie delektować się chwilą.
    Powodzenia życzę i na opowieść o tym co deptało Ci po piętach czekam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszne to delektowanie, nie zawsze się da, ale trzeba sobie aplikować :))))))))
      Opowiem, opowiem - serdeczności Iv :)***

      Usuń
  26. Trzymam, trzymam kciuki, bardzo mocno :)
    Czasami zakrywam oczy rękami i znikam, tak jak dzieci, które myślą, że ich wtedy nie widać :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzymaj, trzymaj mocno Słońce - cudnie znikasz - też tak lubię :)))))))

      Usuń
  27. Maryś Kochana odpoczywaj dużo, bo w te gorące dni to się nawet zwoje mózgowe przegrzewają.... no czuje to bardzo... A Twoje nieba zawsze są niebiańskie i spokój i jakieś ukojenie nerwów zawsze czuję gdy tu wchodzę...a przepis na tartę możesz podrzucić:) To podjemy razem;) A i obrączki cudne są:) I Ty z tym rumiankiem też:)Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda... Chwilami mam wrażenie, że paruje mi nie tylko ciało, że dusza mi paruje ;))))))))))
      A przepis słoneczko podlinkowany - kliknij na niebieski wyraz tarta i tam przepis w całości krok po kroku ;) :) :)

      Usuń
    2. A widzisz, nie zauważyłam że to link....no jak widać zwoje mi się już przegrzały;) No i myślałam,ze to jakaś nowa tarta:)No bo tam maliny... i dziękuję za to co znów u mnie napisałaś:) Zawsze mi po nich tak ciepło na sercu:) No zawsze:) jakoś tak szczególnie me struny poruszasz:)Dziękuję:)

      Usuń
    3. Z wzajemnością! A teraz faktycznie zmodyfikowałam, bo zamiast 3 tabliczek daję dwie (mam mniejszą formę - tamtą 28 cm średnicy potłukłam)
      A do ciasta nie dodaję cukru = powinnam jeszcze raz napisać :)
      ja wciąż coś zmieniam :)
      A z borówkami PRZEPYSZNA!!!

      Usuń
  28. Maryś a Ja wciąż na "Twoje" niebo poluje:)
    Obrączki piękne!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem - czuję - wiem, że upolujesz najpiękniej :)*********
      Obrączki kochamy - dziękujemy i w pas ukłony ;))))))

      Usuń
    2. Ach no i powodzenia z całego serca życzę:)

      Usuń
  29. Takie niebo mam od kilku dni nad sobą:) I nic a NIC NIE MUSZĘ się spieszyć:) Jak dobrze, że są wakacje!:) A Tobie życzę tylko takiego nieba błękitnego, nad każdym pomysłem, projektem i nowym wyzwaniem. Niech Ci się wszystko udaje! I niech jeszcze w tym "wszystkim" wystarczy czasu na życie wolniej:)
    Dzięki za dobre słowo u mnie:)
    A obrączki cudowne!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tego właśnie trzeba, by w tym wszystkim starczyło czasu na to "wolniej" - zatrzymam twoje słowa i w nich życzenia pod serduchem :)***

      Usuń
  30. Odpowiedzi
    1. Adulko - u mnie jak zawsze niebiesko - do znudzenia :))))

      Usuń
  31. Przepiękne obrączki....a wyłączyć się mam czasem ochotę, ale rzadko mi się to udaje...za duzo myśli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo, wiem - u mnie też tak bywa, ale siadam w fotel i zatapiam te niepotrzebne, odcinam jak sterczące nitki i w tym zanikaniu cała moja siła ;))))))))

      Usuń
  32. Ojej ;)))))))))))))
    Jest mi ogromnie miło Kaan!

    OdpowiedzUsuń
  33. Obrączki piękne, a na temat oglądania nieba wiem dość dużo:)))) Ostatnio to moje ulubione zajęcie:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu i jakie urokliwe - moje nieustannie odkąd pamiętam - obrączki się zarumieniły :)))))

      Usuń
  34. Maryś, o chwili wytchnienia marzę od jakiegoś czasu....by usiąść i złapać myśli....ale z Małą Damą nie jest to takie proste.....berek, fikołki, skoki, czytanie, śpiewanie, rysowanie....a o spaniu nie ma mowy....bo Kto by tracił czas na spanie....Lena na 1000% nie!!:)

    W weekend planuję nalewkę wiśniową zrobić...żeby na zimę była:)

    Tarta nieustannie mnie zachwyca.....:)...ja nadal nie zrobiłam, bo na jedzeniu Rodzicielki przybyło już za dużo tu i ówdzie...i trzeba trochę pasa zacisnąć, ale w weekend pewnie odpust będzie:):)

    Obrączki.... Maryś...takie Twoje...:):):)

    Ściskam ciepło Kochana...:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - ja chłopakom, gościom moim serwuję a sama tylko okruszynki, hahaha
      Oleńko, zanim lato i owoce jego świeże polecam, polecam mimo wszystko :) :) :) Warta grzechu
      A z Lenką urok - te chwile bardzo, bardzo szybko umykają...
      Ściskam!

      Usuń
  35. Czasem ciężko tak zatrzymać się choć na chwilę, ale lubię obserwować chmury :) Tak nieprzewidywalne i niepowtarzalne :) Chmury były tematem mojej pracy dyplomowej :) mam wiele zdjęć i obrazów w podniebnych klimatach :)
    wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Chmury..... uwielbiam na nie patrzeć przez okularki słoneczne wtedy widać je bardziej, tworzą większy kontrast... chmury to też moje miejsce bo często w nich bujam i zejść na ziemie nie potrafię... a już o niebie nocą nie wspomnę mmmmm...

    Cudne obrączki Maryś :)

    Pozdrawiam cieplutko :****



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze takie o żółtym odcieniu (ja lubię), ale najbardziej mruzyć na nie oko :))))))))
      Ucałowania Kasieńko ♥

      Usuń
  37. Cisza...Spokój...Tylko szept ptaków i szum drzew...te myśli biegnące zamieniam na marzenia...a pośpiech...postawiam na później , na inny czas...
    Zamykam oczy i uciekam od słów, myśli nieuczesanych, od smutku, od gwaru i ...milczę w ciszy...maluję jasne chwile, szarością chcę odetchnąć...
    Czasem trzeba odpocząć od kolorów....
    i czasem ma się ochotę na ciszę i...samotność
    ...tak samo słucham muzyki z zamkniętymi oczami, wtedy słyszę ...bardziej
    kiedyś tak nie potrafiłam, teraz uczę się powoli :-), że moja " nieobecność" jest potrzebna by dalej biec...
    Słońce ♥ Twoje Niebo, leżące grzecznie w szufladach, przewiązane koronkową wstążeczką czy pachnące niebieskim ciastem z chmurkami jak wata cukrowa zawsze niech będzie uśmiechem, radością, dobrym wspomnieniem i ...szczęściem, takim jest dla MNIE :-)))
    całuję, przytulam i mówię : będzie dobrze...i powodzenia, trzymam kciuki

    pozdrowienia dla Panów ( WSZYSTKICH ♥)
    a obrączki CUDNE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorciu, jak zapomnę, albo zwątpię przyjdę znów poczytać Twój wpis - staram się ile sił :)
      Dziękuję!!!

      Usuń
  38. Aj żeby tak mózg wyłączyć...mi chodzi nawet jak w fotelu sie zapadam,zapadam się w sobie i przez chwilę trwam...po prostu :)) kciuki trzymam aż do bólu,za wszystkie plany spełnione i te do spełnienia:))
    Przysłali nową pieczątkę, ale chyba muszę jednak większą zamówić,bo mało czytelne napisy ,za to kot boski ::))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapadaj się i wyłączaj - szukaj, a znajdziesz - każdy ma jakiś sposób :)))))))
      Masz, masz, masz? Hura!
      No tak - faktycznie jest z lekka kot konkurencyjny do napisu!

      Usuń
    2. :))) i cóż ? Wyłączę się jutro na koncercie, a dziś pierwsze rzeczy doświadczą Kota;)

      Usuń
  39. Maryś, ja latem to tych świeżych tyle zjadam, że brzucho czasami pęka:):):)
    A do słoików, butelek pakuję by zimą ich smak i zapach choć zmieniony to przywołać:)

    Tak...z Lenką też wiem, że minie szybko....i tłumaczę to sobie w chwilach gdy już z sił opadam....:)
    Julia....ostatnio z szafytosi o tym pisała:):)
    Więc łapię, skaczę, gildam, berkam i szukam...wsio, wsio:)

    Kochana za 20 min mam weekend---JUPIIIII, ........dziś wyjątkowo wysiedzieć tu nie mogę!:)
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .....ale jestem gapa, zamiast odpowiedzieć, Tobie, tutaj wkleiłam...no nic, przecież wiadomo, że u Ciebie do Ciebie piszę, "co ne" ?:))))))))))))))

      Ściskam w pasie!:)

      Usuń
    2. Hahahaha - umyka, oj wiem to z radością podglądam tam gdzie jeszcze małe te pociechy, i juz tylko wspominam :)***

      Usuń
  40. Ciesze się że umiesz w tym wszystkim, znaleźć ten czas...ja jeszcze nie potrafię;(
    Obrączki wspaniałe...i to niebo cudne, uwielbiam, mam chyba ze trzy tuziny zdjęć błękitów jego wszelakich;)
    Cudownego weekendu Kochana, no i oczywiście powodzenia życzę;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, a bywa, że to są naprawdę ułamki chwil takiego zatopienia w fotel. Muszę zwalniać im bardziej wszystko przyspiesza. Inaczej bym dostała zawrotów głowy na tej karuzeli :))))))))
      I dziękuję! Bardzo Ci dziękuję Kochana :)***

      Usuń
  41. Maryś, z serca życzę Ci powodzenia!!!
    A teraz idę rozkoszować się tym co przeczytałam i co zobaczyłam...:***

    OdpowiedzUsuń
  42. A ja zawsze myślałam ,że coś ze na nie tak hehe no bo jak można się tak wyłączyć z życia na chwilę ? A jednak można :)Dziękuję Maryś znowu mnie utwierdziłaś ,że wszystko ok.Życzę ci powodzenia we wszystkim, w co serce włożysz a ręce dotkną niech ci się spełni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha - no widzisz - sama nabieram przekonania, że to jedna z najlepszych rzeczy - to wyłączenie :))))))

      Usuń
  43. Czytało się jakby to był wiersz... :)
    Obrączku Twojego projektu piękne i na pewno ogromnie wyjątkowe.

    Ps. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojoj ;)))))
      Kiedyś ośmielałam sie popisywac wierszydła do szuflady, ale jak je potem podglądałam - to mnie zawsze smuciła ich nieudaczność hihihi
      Gosiu - DZIĘKI!

      Usuń
  44. Bardzo oryginalne obrączki! A ciasto jak z filmu "My blueberry nights". Bardzo go lubię:))) Gorąco pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film bardzo lubię! Dostałam muzykę do niego na płycie od przyjaciółki, ale nie skojarzyłam naszej tarty - no proszę :)))))))))))))))))

      Usuń
  45. aaaa tam, przed chwilą wcięło mój długaśny komentarz :(
    nic to,
    znikniętego, resetującego i niebiańskiego (jak Twoje obrączki) łikendu ;)
    uściski,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O pojęcie weekend nie jest mi tak znane jakbym chciała hihihi
      A wiesz, że też czasem mi wcina, a czasem zjada i nieraz nawet spam mnie nie połyka tylko znikaja litery w kosmos :)))))
      Uściski wypoczęta Marto!

      Usuń
  46. Powiedz mi Maryś jak ja ten post ominęłam???? no nie wiem no!! ;) piękne niebo.. ale wiesz niebo niebem.. bo jak ja tą tartę widzę to konam w cierpieniu!!!! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba w drodze byłaś pomiędzy mazurami, a stolicami, pomiędzy upinaniem listy spotkań i zamykaniem guzików i z łezką w oku, że czas tak nieubłaganie szybko ucieka!
      Nie konaj - tylko bilet kupuj i pisz na kiedy szykować hahahaha

      Usuń

Subscribe