chłopiec z plasteliny
wtorek, grudnia 18, 2012
Apetyt na święta.
Cisza i spokój przy stole.
Nigdy nic nie jest do końca tak, jak zaplanowałam, a zawsze JEST. Magia tego grudniowego czasu.
Wyczekiwanie na chwile, kiedy siadasz przy stole, jeszcze na patelni skwierczy
ryba, albo rzucam pod nosem jakieś "psie kości", bo ta ryba nigdy nie
wyszła tak jak chciałam. Nigdy, ale na zdrowie.
Za to pierogi są pierwsza
klasa, i te ruskie i z kapustą z grzybami - bo moi Mili Panowie mają
BARDZO różne upodobania, o tak! Gdybym chciała za jednym obiadem trafić w gust
kulinarny każdego domownika, to obiadów codziennie gotować musiałabym 5 ;)
Ale co ja plotę! Ze zmęczenia ciut, z przepracowania, ciut z wrażenia, że
nieubłaganie czas ucieka, że tyle rzeczy już zrobiłam, wysłałam, pokończyłam, a
TYLE jeszcze przede mną. Koniec roku jest też podsumowaniem spraw.
Lubię,
jak te zaplanowane są zakończone, lub doprowadzone do takiej formy, by urok ich
niezrealizowania nie uwierał zbytnio. Lubię, kiedy udaje mi się to, co
zaplanowałam, ale lubię też niespodzianki życia. I te trudne życia
niespodzianki unoszę z pokorą. Staram się pamiętać, że jeśli dziś w trudach nie
dostrzegam sensu, to czas pokaże - i zazwyczaj tak jest. Zazwyczaj pokazuje.
Nauczyłam się też myśleć zgodnie z "SEKRETEM" - na tej prostej prawdzie
Amerykanie zbudowali jeden ze swoich bestselerów - a prawda ta polega na...
POZYTYWNYM MYŚLENIU.
I skłamałabym pisząc "Coś w tym jest" - bo wierzę w tę prawdę
absolutnie. Naszym nastawieniem budujemy rzeczywistość. Im bardziej wątpimy w
sens, w cel, w realizację jakiegoś planu - tym prędzej się nie powiedzie. Im
mocniej i bez wahania w niego wierzymy - tym szybciej jawi się nasz cel,
marzenie przekuwa się w rzeczywistość. Tym pozytywnym myśleniem jesteśmy w
stanie odmienić nasze życie.
Zrealizowałam swoje marzenie…
Kiedy broniłam swoją pierwszą „dyplomową pracę” i nie było to na studiach, zostałam
zaskoczona pytaniem:
„Co chciałabyś robić w przyszłości?” – zadała je moja
Wychowawczyni, członek komisji egzaminacyjnej, zupełna powaga, spory stres, no
wiadomo „obrona pierwszego dyplomu”… A ja? Zdezorientowana, przygotowana
na pytania z zakresu historii sztuki, sztuki, projektowania, no tysiąc w głowie
myśli, ale wszystkie wokół tematów, do których byłam przygotowana. A tu TAKIE
pytanie?! Odpowiedziałam. I dziś, i wtedy ta odpowiedź wydawała mi się jedyna,
prawdziwa. Odpowiedziałam: Chciałabym „robić” bajki dla dzieci.
Spojrzałam na ich twarze, na niektórych pojawił się uśmiech taki, jakby
bajka była „mniejsza”, nieważna, po co? Pod tymi spojrzeniami u jednych kryło
się zaskoczenie: Czemu, no czemu zdolna dziewczyna i jakieś bajki?! Inne
spojrzenia wiedziały już lepiej: Ot młoda, co ona tam wie o świecie, o życiu,
o sztuce. I tylko w jednym spojrzeniu zapaliły się Gwiazdki. Wiecie jakie…
Takie gwiazdki radości. To były oczy Pani Lilianny, która zadała mi pytanie.
Nigdy nie zapomniałam, ani tego spojrzenia, ani tego pytania, ani tej
odpowiedzi.
Długa to była droga, o niej opowiem innym razem, bo na pisanie dziś tyle
czasu nie mam. W trakcie tej drogi życia, realizowania marzeń i pasji (a było
ich sporo) spotkałam pewnego reżysera. Znał moje rysunki, mówił, że lubi.
Wiedział? Nie, nie wiedział, ale chyba czuł.
Przyszedł kiedyś do mnie i mówił. Nie, nie mówił właśnie… Włączył płytę z
muzyką, dał do przeczytania scenariusz, a potem zapytał, czy chcę, bo przecież
czasu mamy mało, pieniędzy jeszcze mniej, i praca to bardziej dla satysfakcji.
Zgodziłam się? Ba, byłam zaszczycona, że zaproponował mi stworzenie pod jego
reżyserskim okiem animowanej „bajki” teledysku. Niezwykle zdolny to reżyser –
Krzysztof Pawłowski. Niezwykła też była to dla mnie przygoda. Miałam
przyjemność stworzyć wszystkie postaci wg jego scenariusza. Namalować tła, całą
plastyczną opowieść. Miałam przyjemność nie dosypiać trzy miesiące, animować ile sił. Z pomocą nieocenionej Wandy i Marysi poradziłam sobie z
wyanimowaniem wszystkich (53 chyba scen). Przy udziale jednego z
najzdolniejszych montażystów Jarka Barzana, złożyliśmy całość naszej bajki w kilkuminutowy
film, korzystając z dziesięciu minut animowanej za pomocą akwareli i
komputerowych czarów opowieści. Ciekawe, żeby ludzkie oko zobaczyło jedną
sekundę ruchomego filmu, ekran (w tym przypadku telewizora) musi wyświetlić 25
klatek obrazu. Tu, żeby zamknąć
obraz ruchomy w onirycznym efekcie stosowałam kilka zabiegów, które ułatwiły mi
pracę. Ten obraz zmienia się płynnie, różnice pomiędzy poszczególnymi
kadrami są nieznaczne, jeśli chcesz zachować delikatność, jeśli chcesz by obraz był dynamiczny - różnice w kadrach są większe. Możecie sobie wyobrazić ilość rysunków? Do dziś w jednym z kartonowych pudełek przeprowadzają się z nami segregatory wypełnione oryginalnymi rysunkami. Wszystko w zasadzie zostało namalowane
ręcznie, akwarelą, podrysowane kredkami i ołówkiem, rozmazane tuszem. Nawet
kaszeta. Co to jest ta kaszeta? To taka ramka, która tworzy obraz panoramiczny z
prawie "kwadratowego prostokąta" kadru telewizyjnego. Bardzo tę kaszetę
polubiliśmy :)
Owszem, animowałam wcześniej. Lubiłam poruszać obrazy. Powodem tego lubienia
był mój syn, którego bawiło, że myszka, którą mu narysowałam marszy nosek i
ucieka do dziury – to On był największą inspiracją mojej pracy. Myślę, też, że
dzięki jego dziecięcemu entuzjazmowi, ja swojego nie straciłam. Dziś mówię o
tym projekcie „moje dziecko”. Jest to jedno z tych najukochańszych moich
plastycznych dzieci. Poświęciłam mu nie tylko dużo pracy tej rysunkowej - czasochłonnej,
ale tej poruszonej wyobraźni przede wszystkim i tych emocji ile umiałam wpakowałam
i serca.
53 kadry wyszperane w zakamarkach starych płyt. Niezliczona ilość moich wzruszeń dla Was...
Jeśli coś sobie zaplanujecie, w coś wierzycie, czegoś chcecie - po prostu wierzcie w to bez wątpienia, bez wahania, bez niepewności. Każda iskierka na TAK podnieca ogień, na którym rozpali się Wasz cel. Życzę Wam żaru, niech Was poparzą marzenia, bez wątpliwości...
Zapraszam Was w kadry ruchomego obrazu
Powstał jakieś 12 lat temu, jest bardzo bliski memu ♥
Lenny Valentino w utworze "Chłopiec z plasteliny"
Ale będę jeszcze przed świętami
Serdeczności
☼ Maryś
209 Wasze i moje gadu-gadu
Maryś jestem oczarowana i zapatrzona jak te małe dziecko ,cudownie to wszystko stworzyłaś. Wiedziałam ,że jesteś niezwykłą istotą choć cię osobiście nie znam wiem ,że jesteś cieplutką iskierką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko dobrej nocy.
Cieplutka iskierka roni zawsze łezki wzruszenia na słowa, ja już w nocy padłam prawie jak niemowlę, ale na dobry dzień nakarmię się iskierką - niech rozpala ;))))))
UsuńMaryś jakie to piękne! Wspaniały post na dobranoc :) Pozytywne myślenie i wiara w siebie :) To jak postanowienie noworoczne :) Cudownie stworzyłaś ta opowieść. Też marzę by tworzyć dla dzieci i pomalutku do tego dążę :)
OdpowiedzUsuńDobrej nocy.
Ewelinko, ja Tobie z całego serca życzę! Niech się spełnią ♥
UsuńMaryś, jestem tak oczarowana, że nie wiem, co napisać... Cudowne sceny, cudowne postaci... jestem dumna, że Cię znam...
OdpowiedzUsuńElunia :))) Nie, to ja jestem dumna, że mogę się kawałeczkami swojego szczęścia z Wami dzielić, że mam tyle w Was dobrych emocji, że jesteście po prostu ;))))))))))
UsuńJa też z ogromnym zaciekawieniem obejrzałam tę bajkę na dobranoc i jestem oczarowana :)))
OdpowiedzUsuńA swoją drogą to mi się wydawało, że już wspominałam, no ale skoro Ciebie nadal mogę jeszcze czarować ;))))))))))))) Mrrr
UsuńMaryś Kochana, tak pięknie to napisałaś. Tak pięknie ubrałaś w słowa i jak zwykle mnie oczarowałaś, zresztą nie tylko mnie. Kiedy weszłam na tego bloga po raz pierwszy, nie myślałam, że jego autorką jest tak Wspaniała, Ciepła i Utalentowana osoba :)) Pięknie to wszystko namalowałaś, w tych obrazach/kadrach jest wiele magii, czuć w nich coś niezwykłego...Choć ta opowieść wydaje mi się być smutna, sądząc po kolorach, ale za pewne kończy się szczęśliwie. Dziękuję za piękne słowa. Będę pamiętać, aby wciąż marzyć i myśleć pozytywnie, każdego dnia!
OdpowiedzUsuńDOBRANOC
SPOKOJNEJ NOCY ♥
Nawet nie wiesz Alicjo, jak mnie raduje, że zabierzesz ze sobą te słowa. One dużo dobrego czynią. W tym pozytywnym myśleniu zawiera się cały SEKRET ;))))))))))))
UsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie :))))
Och Maryś, jakie to piękne było :) wzruszające... aż w pewnym momencie serce ścisnęło... piękna animacja i Twoje słowa ukołyszą mnie dziś do snu...bo marzę, bo myślę i dmucham na iskierkę, aby nie zgasła...ściskam Cię bardzo mocno :*
OdpowiedzUsuńTakie było marzenie reżysera. To poruszenie emocji. Pamiętam, kiedy po kolaudacji teledysku słyszał takie słowa - wzruszały go najbardziej ;))))))))))))
UsuńJakby Twoja iskierka się zawahała daj znać, podmuchamy RAZEM :))))))))))))
Jakie to jest cudowne Marysiu Kochana !!!! Az nie wiem co powiedziec, bo nie wiedziec w sumie dlaczego, starsznie mnie zaskoczylas!! Jestem zaczarowana tutaj!!! Cudowna, wzruszajaca historia, pieknie namalowana !!! Gratuluje Ci !
OdpowiedzUsuńJutro wlacze piosenke dziewczynom i powiem z duma- A JA TA PANIA ZNAM !!!!!
Przeczytałam Twoje słowa i już sobie wyobrażam jak oglądasz z dziewczynkami, a ja no doczekać się nie mogę tego dnia, kiedy już Twój Kamil zapuka do drzwi i wręczy paczkę... Ach nie mogę się już doczekać :)))
UsuńDziękuję :)***
Obejrzałam jednym tchem:) Jestem pod wrażeniem! Pięknie!
OdpowiedzUsuńWitaj, bardzo się cieszę. To zabrzmiało cudnie ;))))))))))))))))))
UsuńDziękuję!
Piękna bajka ,PRZEpiekna ! Cudownie namalowane kadry !I ja wierzę w siłę pozytywnego myslenia ..pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńWiem Elu wiem, że wierzysz - ja pewnie będę do tego powracać jak do tej mantry. Ciebie zarażać nie muszę, ale utwierdzać tez dobrze :)))))))))))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Bajkę obejrzałam teraz, przed chwilą, rano ale bez muzyki i mam świeczki w oczach - jakie to piękne i wzruszające! Maryś jesteś genialna! Tak się cieszę, że napisałaś do mnie pierwsze słowo i tak się poznałyśmy :) Jestem z Ciebie dumna :))) Moja Maryś :))))))))))
OdpowiedzUsuńZ muzyką koniecznie! Mam nadzieję, że Ci się spodoba z muzyką :))))))))))))
UsuńA ja się cieszę również, oj tak, tak ;)))))))))))))
I cóż mnie powiedzieć?...
OdpowiedzUsuńmagiczne...
Czarodziejka z Ciebie...
przecudowne obrazy tworzysz, gratulacje!!!
zakochałam się po uszy:)
pozdrawiam,
Marta
Witaj Marto, jak się nastu latach patrzy na obrazy z przeszłości - to wiele by się zmieniło ;)))
UsuńAle jest mi bardzo miło ;)))))))))))))))
Pozdrawiam ♥
Nie wiem jak Ty to Maryś robisz ale słowami, obrazem zawsze wszystko tak pieknie ubierasz. Cudne kadry...patrzę i nie mogę się napatrzeć...
OdpowiedzUsuńObrazem to we krwi, ale słowami, oj ile się muszę napisać! Ale tak czekałam na ten post, na ten przedgwiazdkowy czas, że pewnie z serca popłynęło :)))))))))))
UsuńCudowności!!!
OdpowiedzUsuńJesteś niezwykła... jak wróżka...
I te życzenia tak piękne!
Dziękuję! I za "bajkę" i za życzenia!
Ojej, jak wróżka - pamiętam, że to One zawsze były w bajkach moimi ulubionymi postaciami. Kiedy w tej bajce przyszło mi malować wróżkę, to włożyłam w nią całą energię :) Mimo, że nie jest pierwszoplanowym bohaterem, to była dla mnie właśnie "najważniejsza" ;)))))))))))
UsuńWszystkiego dobrego Izo :))))))))))))))))))
Ożesz!
OdpowiedzUsuńMaryś!
Stworzyłaś animację do teledysku "Chłopiec z plasteliny"!? Jestem w szoku. Po pierwsze dlatego, że uwielbiam Rojka i w ogóle Lennego i w ogóle Myslovitz (mam ich wszystkie płyty, szkoda tylko, że się rozpadli). Ich muzyka kojarzy mi się z młodością, z dojrzewaniem, z tymi pięknymi latami, kiedy to poznawało się smak pierwszego pocałunku i innych pierwszych rzeczy:)
A teledysk uwielbiam! Zawsze go uwielbiałam, że też wcześniej nie wpadłam na to, że to TY:)
Przytulam!
No gapa z Ciebie :) hihi żartuje oczywiście, czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy jakie cudowne rzeczy dotyka i z jakim cudownymi ludźmi obcuje, czasem coś podziwia i nawet nie wiem jak coś jest mu bliskie. :) Cudze chwalicie, swojego nie znacie jak to się mówi - i ja wierzę, że warto doceniać to swoje, żeby czasem nie umknęło, że to nasze jest takie cudowne :)
UsuńAle Paulino nic się nie martw :) czasem człowiek potrzebuje sygnału :) I fajnie, że Maryś podzieliła się z tym....choć teraz to ją będzie potrzeba rozszarpać na kawałki żeby sobie zabrać do domu po troszku.
Przestańcie, bo dopiero co kawę wypiłam, czytam i płaczę i się śmieję :))))
UsuńPaulinko i całe szczęście, bo nie zrobiłabym Ci tym postem niespodzianki!
A Asia cierpliwie czekała, bo kiedyś zgadła "jakie jest moje ulubione dziecko twórcze" ;)))
Ależ proszę szarpcie hihihi ;))))
Serdeczne dla Was uściski :)***
A ja nie napiszę wiele...ja Ci powiem niedługo osobiście i wtedy to będzie miało według mnie większy sens. Bo więcej zmysłów będzie w tym brać udział....wiesz niesamowity jest ten żar od Ciebie :) .....a jak czytałam "Kiedy broniłam swoja pierwszą „dyplomową pracę” " to się obśmiałam, zawsze wtedy sobie wtedy myślę " o ja taka co tylko ma magistra elektroniki, żadnych studiów za granicą ( choć pół świata widziałam), żadnych międzynarodowych sukcesów ( ale tonę w tych małych), ja co udupiona w domu od 5 lat jestem ( ale szczęśliwa i wiem o świecie niż niejeden 'podróżnik' ) , ta co nie wiem czy dam radę kiedyś obronić kolejną jakąs pracę ( ale mam kogo bronić - dzieci , męża i takich przyjaciół, których mam, których mogę uściskać gdy świętują ze mną moje życie!! i jego elementy) . Twoje kochane dziecko jedno znam, owo tutaj, dwójki pozostałych nie znam...szkoda ...ale co się odwlecze :) przynajmniej taka nadzieja we mnie jest. Zawsze jak myślę, że krótko pójdzie to się rozpisuje.;)
OdpowiedzUsuńNo i psa nie znasz, ale do Krakowa jej nie zabiorę :))) hihihi
UsuńPisząc cały czas myślałam o Tobie, pamiętałam. Ale wiesz, dobrze, że wierzysz w moje zmysły, już nie są takie wyostrzone hihihi - ale wiara czyni cuda, więc się będą na tej Twojej wierze podpierały!!!
Fakt, rozpisałaś się - no ale ja to uwielbiam, wreszcie ktoś się rozpisuje!!!
Do zobaczenia ♥
Co do psa to może dobrze, bo bym się bała :D hahah bo j psów się boje przez to pogryzienie mnie kiedyś :(
UsuńZnam ten lęk. Jestem zdania, że najlepszym lekiem na to jest Własny PIES :)
UsuńHeeeeeej! Cho no, niech cię ucałuję w poliko! Mua! Na studiach robiłam animacje...je się je długo, żmudnie...ale jaka radość na koniec jest! :) YEah! I choć to było tak dawno temu, to i tak się cieszę razem z Tobą! Ciepłych Maryś, jak kakao pod kocem w śnieżny dzień.
OdpowiedzUsuńOj je się je mozolnie. Dziś już wspieram się tabletem i komputerem, ale wtedy ta akwarela miała smak. Drżące kadry - pokusa. No i zmierzenie się z 10minutową formą materiału - jak zamykam oczy, i wspomnę to sama nie wierzę, że udało się to dokończyć ;)))
UsuńBuziaki Bebeluchowe jak pierzyna!
Maryś cały czas mnie zadziwiasz :)))
OdpowiedzUsuńPodziwiam tą Twoją energię i serce włożone ,w te piękne rzeczy ,które robisz-tworzysz i powstaja w Twoje głowie pełnej pomysłów i ja lubię tak bardzo na nie patrzeć i cieszyć się jak dziecko .
buzile slę
Ag
Agusia, ile ja mam radości z tej Twojej radości, a potem jak napiszesz jeszcze maila, to ja się wypłakuję słodkimi łzami ;)))))))))))))))))
UsuńWobec powyższego dwoje dzieci najmniej się tu cieszy hihihi
Buziaki!
Maryś zaczarowałaś mnie po raz kolejny. Dziękuję Ci za piękne życzenia, będę marzyć do czerwoności.
OdpowiedzUsuńUwielbiam to jak zaczniesz marzyć do czerwoności - to jak mi iskierki zabraknie przyjdę się poogrzewać :)))
UsuńCałusy!
cudne Marys... cudne*nieskończoność...
OdpowiedzUsuńWitaj Justyś, cudnie dziękuję ;)*********
Usuńwzruszyłam się ....
OdpowiedzUsuńTo wspaniale! ile radości z tego wzruszenia... :)***
Usuńmarys oj ty nasza marys....pan reżyser to miał nosa do ludzi!!!!:))
OdpowiedzUsuńO rety! Mam nadzieję, że On też tak sądzi ;))))
UsuńDla mnie to był wielki zaszczyt, starałam się ile sił ;))))))))
Maryś w tej mojej wirtualnej przestrzeni jesteś tak niezwykłą istotą, że brak mi słów aby to opisać. Nie mam daru pisania takiego jak TY , więc napisze tylko tyle, że uwielbiam Cię czytać, że czeakm na każdy nawet najkrótszy Twój post, są bardzo , ale to bardzo optymistyczne i są mi potrzebne . Chyba muszę wyrzucić zeszyt ponurych myśli i zacząć zapisywać w nim same mysli na TAK :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Joasiu, wyrzuć tamten - spraw nowy i czytaj w nieskończoność, jak CI zabraknie wiary, ucz się na pamięć ;))) Jestem na prawdę przekonana, że każdym naszym pozytywnym myśleniem uniesiemy więcej niż nam się bywa wydaje... Serdeczności dla Ciebie i podziekowania :))))))
Usuńjak cudnie bylo przenies sie w ta bajke......................prawdziwe czary !U Ciebie zawsze czary :*****
OdpowiedzUsuńCześć Księżniczko, zaczarować Księżniczki to dopiero wyzwanie ;)))))))))))
UsuńBuziaki ♥
Maryś, jesteś genialna! Obejrzałam - jestem wzruszona i pełna podziwu dla Twojego talentu! Stworzyć coś takiego - naprawdę! Jesteś Genialna!
OdpowiedzUsuńOch bez scenariusz i czujnego reżyserskiego oka by nie powstało :)))
UsuńAle dzielnie przyjmuję na klatę to poruszenie, pewnie tez dlatego, że to jedno z najważniejszych moich twórczych dzieciąt ;))))))))))))))
Buziaki Uleńko
U Ciebie zawsze przenoszę sie w bajkę... Czaruj dalej kochana... cudnie Ci to wychodzi, a świat nabiera kolorów.... Buziaki Aneta
OdpowiedzUsuńW obliczu tych bądź, co bądź kadrów mało kolorowych te słowa brzmią jak tęcza ;)))))))
UsuńNo ja kocham tęczę ;)***
Serdeczne uściski Anetko!
Ja powiem tylko, że jestem zaszczycona, że Cię tu poznałam...
OdpowiedzUsuńAnno... Nie, to ja jestem zaszczycona, że poznaję Was :)***
UsuńMoże brakuje mi tego pozytywnego myślenia,gdzieś troszeczkę go zatraciłam ale popracuje nad tym.Piękna bajka...wzruszająca
OdpowiedzUsuńuściski ślę
Koniecznie :)))
UsuńMam nadzieję, że uda mi się wyczarować magię w twoim kierunku! Mam nadzieję ;)))))))))))))))))))))))))
Prawdziwe chwile przedświątecznych wzruszeń, bajkowo i magicznie. Tego nam trzeba, dzięki Maryś :)))))
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie ;)))))))))))))))
UsuńUcałowania ♥
Nie ma innego bloga w sieci, na którym każdy zamieszczony post wzruszałby mnie do głębi tak mocno, jak to robią Twoje słowa. Piękne jest to, co piszesz, a jeszcze piękniejsze to, co tworzysz :-)
OdpowiedzUsuńO rety! teraz to ja się wzruszyłam! :))))))))))))))
UsuńPięknie dziękuję - to niezwykle mobilizuje, a jednocześnie niepokoi, przed każdym kolejnym przecinkiem, słowem ubranym w litery i obrazem... Wiesz?
Buziaki :)***
Jestem pod wrażeniem... żałuję, że Cię "nie znam" i mam nadzieję, że poznam bo jesteś fascynującą osobą i robisz fantastyczne cuda... pozdrawiam Cię i dziękuję za słowa do pesymisty...
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję, że nie okażę się nudna hihihi - nie zawsze twórca z tworzywem są równie interesującymi postaciami :))))))))))))
UsuńA pesymistę przegonimy. Wiarę wdmuchamy w skrzydła niech się rozpanoszy! :))))))
C U D N E. Maryś, takie klimaty jak w Twoich akwarelkach, od zawsze w mojej głowie, choć absolutnie nie potrafię przelać tego na papier. Ty zrobiłaś to w sposób "czarowny". Jestem oczarowana, wzruszona i przytkana od nadmiaru emocji. I tak bardzo chciałabym poparzyć się marzeniami:) Póki co dałaś mi mega kopa energetycznego, nie tylko na święta:) Ściskam najserdeczniej jak potrafię na czas Świątecznej Magii i czas "po", by był "niebieski" dla Ciebie i Twoich bliskich:)
OdpowiedzUsuńWyciągam zaraz niebieski ozdoby i zaniebieszczam świąteczny nastrój! Nie wiesz nawet jak z Twoich ust takie słowa brzmią, bo talent Twój ja podziwiam...
UsuńAle jeśli udało mi się i zaczniesz się parzyć Marzeniami - to żadne wzruszenie, żadne słowa nie są ważne - tylko to poparzenie ;)))))))))))))
Wzajemnie dla Was :)***
To piękne i niesamowite, zawsze fascynowało mnie ożywianie postaci w bajkach.
OdpowiedzUsuńObejrzałam z przyjemnością.
Pozdrawiam bardzo ciepło!
Mnie też, mnie też. To jest niesamowita przygoda z tym ożywianiem :)))))))))))
UsuńPozdrawiam serdecznie Iwonko!
Maryś, jaka jesteś na zewnątrz dokładnie nie wiem, ale wiem, że w środku jesteś niesamowita... PORUSZASZ... Z radością czytałam, ocierałam łzy wzruszenia i oglądałam Twoje obrazy. Ile w nich prawdziwych emocji... I chcesz się tym dzielić:) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńTeraz zrobię play aby obejrzeć i na pewno przemyślę Twoje słowa. Mocno, mocno Cie przytulam i ściskam!
UsuńMaryś , Kochana, skojarzyło mi się troszkę z December Song Georga Michaela, która bardzo lubię w okol. Świąt, ale powiem Ci, moja Droga, ze Twoje 1000 x piękniejsze....!!!
http://www.youtube.com/watch?v=l-xzyD00_fI
Dziękuję Ewelinko!
UsuńPiękna ta bajka - nie widziałam... Bajki animowane to miłość moja absolutna :)))
Teraz ja się wzruszyłam! Serdeczności dla Was skarby :)))))))))))
kiedy patrzę na Twoje kadry ,bez dżwięku ,w ciszy , to i tak słysze cichutką muzyke w dali i dzwonki...a na klawiaturze kałuża od łez....dziękuję...
OdpowiedzUsuńNo dla takich wzruszeń powstało... Ale żeby same kadry aż, bez muzyki... Masz rację, one też powinny się bronić bez dźwięku, ale z melodia i słowami płyną bardziej. Już to pisałam tam gdzieś wyżej, że to wzruszenie było pożądane. Nawet się zastanawiałam, czy cele Ono Krzysztofa nie było ;) On to lubił wzruszać :)))))))))))))))))
UsuńC.P.P.M.S. :)***
Jak zwykle wzruszasz, a dzisiaj szczególnie. Ja dopiero niedawno postanowiłam wszystko zmienić. Strasznie dużo pracy mnie to kosztuje ale uczucia jakie temu towarzyszą rekompensują każdy trud. Już wiem, że jesli się czegoś bardzo chce, to można i da się... Kiedy tylko to postanowisz, świat Ci pomaga.
OdpowiedzUsuńAnimacja jest przecudna! Jestem zakochana w Twoich akwarelach i jeszcze ta piosenka... Gratuluję, że żyjesz w takim pięknym świecie, nie, nie żyjesz - Ty ten świat tworzysz pięknym! i jeszcze się nim dzielisz- za to dziękuję!
Julitko, a ja za to co napisałaś i postanowiłaś trzymam kciuki! Obserwuję To od jakiegoś czasu, kibicuję i mam nadzieję wiosną w tych makach być częścią Twojego spełniającego się MARZENIA na życie :)))))))))))))))))))))))))))
UsuńTo ja dziękuję!
Czaruj dziewczyno, bo robisz to cudnie...:) niech nas parzą nasze marzenia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Obiecuję! ;)))))))
UsuńNiech Was parzą Wasze marzenia nieustannie ♥
Wszystkie razem i każdy z osobna, najpiękniejsze .... to miasto ... postacie ... opowieść ...
OdpowiedzUsuńMasz w sobie coś ... magię Maryś i uczuć dobrych moc wielką ... i jak tu pracować kiedy wzruszenie nie pozwala ...
Przesyłam ♥
♥♥♥ a kiedy wzruszenie nie pozwala pracować, to człowiek się zatapia w dobrej emocji ♥♥♥
UsuńA potem już tylko czekać na dobre efekty tegoż. Olga, Ty wiesz Słoneczko :)***
Marysiu, podziwiam Cię, musisz mieć w sobie ogrom determinacji. Dążysz do swoich celów, spełniasz marzenia i jesteś bardzo ciepłą osobą :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt Maryś, a w nowym roku jeszcze więcej udanych realizacji :)
Asiu, dziękuję i wzajemnie. O determinacja - to ważne słowo. Mozna je różnie przebierać w siłę, we wiarę, ale determinacja JEST. A może czasem taki wiesz... Ośli upór! :))))))))))
UsuńBuziaki Kochana ♥
Ja się trzymam, że determinacja :) Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w nowym roku!
UsuńAsia
Marysiu piękny nam prezent zrobiłaś na święta tym postem :) Bajka przepiękna i piosenka również :) zawsze uwielbiałam głos Rojka i jego piosenki ale jeszcze w towarzystwie Twoich pięknych animacji ... ze świadomością, że są Twoje to ogląda się i słucha się wyjątkowo cudownie :)
OdpowiedzUsuń... a wiesz mój malutki Mikołajciu wdrapał mi się na kolanka jak słuchałam i oglądałam i już tam przy końcowych scenkach gdy zobaczył Twoją ulubioną postać powiedział parę razy "o to mama, mama" a choć ma prawie trzy latka mówi niewiele ;) czy miał w jakimś sensie rację ? powiedz mi ? :)... bo myślę, że to musi być ktoś magiczny z Twojego życia :)
Ściskam mocno
A wiesz, wtedy się nad tym nie zastanawiałam. Chociaż pewnie każda dobra wróżka ma coś z MAMY ;)
UsuńJa myślę, bo wtedy ja byłam Wróżką mojego syna, że to pewnego rodzaju "autoportret", żeby nie powiedzieć za bardzo ;)))))))))
Ale cudownie, że tak powiedział! TO taka MAMA :)***
Ściskamy Was z Marysieńką i chłopakami ciepluteńko!
Dziękuję ♥
Czyli jak dla mnie to się super zgadza :) mały ma nosa ;)
Usuńbo dla mnie Marysiu Ty jesteś jak najbardziej magiczna :)
Musi mieć, dzieci czują zawsze NIEZWYKLE ;)))))))
UsuńUściskaj ich ode mnie :)***
pieknie to wyszło
OdpowiedzUsuńDziękuję ;))))))
UsuńMaryś... za tego misia patrzącego przez okno bym dużo dała...!! najpiękniejszy obrazek jaki widziałam!!
OdpowiedzUsuńa teraz obejrzę teledysk :) ale już nic nie napiszę, bo Ty wszystko już wiesz!! kocham♥
Wiem Kochana, nawet jakbyś nie napisała... Niezwykłe jest to, że wśród tylu obrazów wybierasz te moje ULUBIONE! :)***
Usuń:)*************
UsuńMaryś Kochana Czarodziejko ♥
OdpowiedzUsuńPiękne!
♥♥♥
Maryś Kochana moja♥ przecież ja teraz łez nie nadążam ocierać, wytłumaczyć muszę Mani która pyta czemu płacze;) wzruszyłam sie ogromnie i tymi słowami, życzeniami i marzeniami które Tobie się ziściły! muszę zaopatrzyć się w ksiązkę, film widziałam ale nie zapadł mi głęboko w pamięć lecz niby wiem że jak sie czegoś bardzo chce...ale nie potrafię;(
OdpowiedzUsuńŚciskam;*
Ja ani przez książkę, ani przez film nie przebrnęłam... Ja tylko "ukradłam" zapamiętałam i zainwestowałam w tę myśl... w sens. Ja bardzo też wierzę, że UWIERZYSZ, bo potrafisz, tylko nakładasz blokadę na tę wiarę, ale to minie, minie, bo czas jest płynny i sam Ci pokaże ;))))))))))))))))
UsuńMaryś znam i utwór i teledysk i w szoku jestem, że to Ty za tym stoisz:))) Niesamowita jesteś:) Aż nie wiem co Ci napisac bo wszystko takie małe się wydaje..Jesteś absolutną czarodziejką, zdolną, wrażliwą i niesamowicie zdolną kobietą:))
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ślę Aga
Aguś, tak się cieszę że znałaś, a mimo to zaskoczyłam Cię :))))))
UsuńDla mnie mimo 12 lat, które upłynęły to jest wciąż zaskoczenie. Nie wiem jak my to zdołalismy zrobić przez czas krótki, wiele bym dziś poprawiła kosmetyki, inaczej też rysuję przecież, bo całe życie rysuję i ta kreska, ta śmiałość do materii się zmienia, ewoluuje ;))))))))))
Serdeczności dla Ciebie i podziękowania!
Maryś animacja przepiękna.. pięknie oddaje swoją historię. Ciągle mnie zaskakujesz! Jakie jeszcze tajemnice skrywasz? Bardzo tajemniczą kobietą dla mnie jesteś, do rozgryzania ciągle i ciągle.. powodujesz do myślenia i zastanawiania się! Inspirujesz i ciągle robisz nam niespodzianki.. przynajmniej mi :-) Nawet nie wiesz jaki to dla mnie zaszczyt Maryś móc tu być i móc czytać Twoje posty i komentarze u mnie i u innych.. Taka inna, bajkowa, zaczarowana jesteś wiesz? z innego świata taka.. kocham wszystko co tworzysz i nam tu pokazujesz :-) Wesołych Świąt Maryś dla całej Twojej rodzinki :-)
OdpowiedzUsuńTaka z innego świata mnie przekonuje hihihi. Iwonko to był mój "as w rękawie" nie mam więcej... Czekałam z nim do gwiazdki bo powstawał w tym czasie i był tym czasem przesiąknięty... Historia też dzieje się "na czasie" prezentów gwiazdkowych i marzeń. Czekałam długo by móc go pokazać, czekałam na te Gwiazdkowe promyki, na świąteczny Nas wszystkich nastrój :)))
UsuńJa z życzeniami jeszcze przybiegnę Iwonko ;)****
próbowałam SEKRETU, ale chyba zbyt polską mam mentalność, bo mały chochlik ciągle sączył pesymizm do ucha.
OdpowiedzUsuńA Ty pięknie opowiadasz kreską...
Polecam tez M. Seligmana, P. Fortunę, mniej w nich NLP w porównaniu z sekretem. Pozdrawiam
UsuńO ja Beatko nie przebrnęłam ani przez film, ani przez książkę ;)
UsuńAle cały sekret dla mnie tkwi w tym, że Pozytywne myślenie, bez barier jest pewną przepustką do szczęścia. Bez barier. Z ta mentalnością czasem trudno jest zawalczyć, poniekąd jestesmy nią otoczeni, jednostki optymistyczne są jak na lekarstwo, a często blizej szaleńców zaszufladkowane hihihi
Dziękuję Bea ♥
Magicznie....zawsze mi sie podobala i piosenka i teledysk....a teraz dowiaduje sie, ze to za Twoja sprawa te czary.... MARYS jestes niemozliwa...!:) A co do pozytywnego zakonczenia bajki...ja teraz jak dzdzownica dzdzu potrzebuje samych dobrych zakonczen bajek....
OdpowiedzUsuńAgusia, to ja tu Ci wianek bajek z najlepszymi zakończeniami wyszykuję, cały wór zakończeń HAPY :))))))))))))))
UsuńCzekałam na tego posta od kiedy zobaczyłam jego zapowiedź, ale nie spodziewałam się ,że aż takie wrażenie na mnie zrobi. Nie wiem od czego zacząć ,bo tyle myśli mi się kołacze w głowie. Dałaś mi mocno do myślenia, oj bardzo. W tej całej bieganinie kiedy to nie mam czasu na nic i tylko momentami wpadam na bloga nie specjalnie zagłębiając się w jego treści i oczekując chwili kiedy wreszcie spocznę aby móc poszperać w postach nagle Bach!!!! No zatrzymałam się i okazuje się ,że nie mogłam się nie zatrzymać tak ogromne wrażenie zrobiło na mnie to co tu zobaczyłam. Przepiękny zaczarowany świat.... świat jaki znam, ale do którego nikogo nie zapraszam. Nie zapraszam , bo już mi się znudziło zapraszanie. Kiedyś próbowałam do niego zaprosić ludzi, ale miałam wrażenie ,że nie obchodzi to nikogo, a potem to już proza życia go zeżarła wielkimi kęsami. Nie skończyłam wymarzonej szkoły, nie spełniałam swoich marzeń tak jak sobie to zaplanowałam, za to ciągle próbowałam spełniać marzenia innych... Czasem mnie to cieszyło, czasem smuciło... aż powolutku zaczęłam udawać ,że tamtego zaczarowanego "ja" nie ma.
OdpowiedzUsuńKiedy więc tu zajrzałam to tak jakbym dostała kopniaka, miałam wrażenie czytając i oglądając w efekcie Twoją przecudną pracę ,że widzę lustro , a po drugiej stronie odbicie mojego wnętrza. Kiedyś jakby mi ktoś zadał to pytanie Co Tobie odpowiedziałabym dokładnie to samu, a tu i teraz uświadamiam sobie ,że ciągle tak jest, że nic się nie zmieniło, tylko to ja nic z tym nie robię , bo mam dziwnie mało odwagi i wiary w to co jest we mnie w środku. Dlatego bardzo dziękuję za ten przecudny post ♥♥♥♥♥♥♥
Postaram się nie zapomnieć o tym i często tu wracać, może uda mi się zmienić to co blokuje we mnie tę ogromną wiarę w moje marzenia :) dzięki Maryś czarodziejko ♥♥♥♥♥
Przepraszam za byki ,ale niestety jak mi się taki bałagan w głowie zrobił to i tu go przelałam:))))
UsuńMałgosiu, to są tak ważne słowa, tak osobliwe i osobiste, a ja się poczułam zaszczycona, że mogłam poruszyć jakąs ważną strunkę... No i unoszę z niepewnością wzrok, że przecież warto, warto, warto... I chcwilami ja w tym, co piszesz czytam o sobie. Moje życie to nie pasmo sukcesów, nie laury, nie piedestały. Gdybym miała rachunek przeprowadzić uczciwie - to potknięć i tyłka obitego co nie miara... I wcale się od upadków nie utwardziła jak zalecają powiedzenia hahaha :)
UsuńAle wiesz... Dla kilu momentów, dla kilku uniesień, dla kilku zrealizowanych marzeń poobijać nawet boleśnie się było warto! Czego i Tobie życzę (nie, nie tych obić - WZLOTÓW!)
Ucałowania cieplutkie tulenie i wzruszenie, że tak pięknym komentarzem mnie obdarowałaś...
Tak mój tyłek też już nieźle obity i żadnej twardości nie czuć:)
UsuńZapraszasz nas do swojego świata, pięknie go przed nami odkrywasz,a ja wchodząc do niego coraz bardziej czułam ,że to ten mój świat ,który tak starannie zamknęłam w szufladzie z napisem " nie otwieraj mnie choćby nie wiem co "
Chłopiec z plasteliny i to co napisałaś wywołało u mnie szczerą chęć aby tę szufladę jednak otworzyć.
Przypomniałaś mi o jednej bajce ,która powstała jakiś czas temu, ale jakoś też trafiła do tej szuflady i sama nie wiem dlaczego.
Sprawiłaś ,że ja przypomniałam sobie o tym co tak skrzętnie chowałam .
Dlatego jeśli znajdę troszkę czasu w tej świątecznej bieganinie to w następnym poście, tym świątecznym bardziej opublikuję to co pozwoli abyś Ty i inni małym kroczkiem weszli w mój świat.
To będzie prezent dla wszystkich ,którzy mnie odwiedzają i nie tylko " kawałek mnie"}}}}
Zatkało mnie O.O nie wiem co powiedzieć, chylę czoła. Jesteś bardzo zdolna a do tego masz w sobie to co w ludziach cenię najbardziej ;*
OdpowiedzUsuńKropeczko Panno Słodyczy miła ;))))))))
UsuńMiodem mi na serducho lejesz :)))))))
Ach, wiesz, że właśnie pokazywałam go Łucji kilka dni temu? Znów wszechświat działa równolegle i równocześnie. Bardzo lubię tę Waszą animację, mimo że dużo w niej smutku. Ale też dużo nadziei i to dobrze, pamiętać o tym z końcem i początkiem.
OdpowiedzUsuńUściski, Słońce:)*
Bo to jest ten czas... Wiem, wiem... Nie wiem, czy wśród "fanek" tego obrazka nie jesteś najwierniejsza, ale masz przewagę, bo znasz i mnie i obrazek od tylu LAT!!! Nie licz, bo nie chcę się cofać w czasie TAK BARDZO hihihi :)))))))))))
UsuńJestem pełna podziwu :) Nawet nie potrafię sobie wyobrazić ile to pracy... ale też tyle radości :) Ja właśnie dużo książeczek kupuję ze względu na ilustracje, mamy właśnie taką świąteczną, śliczna jest, nie mogę przestać oglądać :D
OdpowiedzUsuńA o takiej pozytywce zawsze marzyłam :)
A ja kiedy pozytywkę ta rysowałam, nie wiedziałam, że takie są... TO był obraz z wyobrażni i wiele lat potem natknęłam się na nią... Jest ze mną... Coś niebywałego w niej mieszka dobry anielski duszek taki ;)))))))))
UsuńI tak, tyle samo pracy co radości, a może nie... Pracy co nie miara, ale radość bezcenna ♥
Rany, ależ mnie nastroiłaś sentymentalnie! Piękne słowa i życzenia, a te anioły na tle miasta - są CUDOWNE! Nie masz czasem na zbyciu takiej grafiki ?! Ostatnie anioły, które do nas przybyły mocno mi pomogły, więc może i te wniosłyby ciut szczęścia... Ciu + ciut = duży ciut :)
OdpowiedzUsuńDuży ciut poszedł na pocztę - Ty też tam zajrzyj CIUTKU ;)
UsuńRany jak ja lubię sentymenty, sentymentalna jestem maksymalnie ;))))))))
A, i jeszcze o czymś zapomniałam...
OdpowiedzUsuńCzasem widzę książeczki z ilustracjami bardzo podobnymi do Twoich, zawsze szukam autorki i mam nadzieję znaleźć Twoje imię :) Jeszcze mi się nie udało niestety :*
Szukaj, szukaj może się uda :))))))))))
UsuńMówią, że kto szuka ten znajduje :)***
Nie wiem. W głowie mi sie nie mieści, że można być tak zdolnym...
OdpowiedzUsuńNo co Ty, mieści się mieści, to stara bajeczka, chciałam BARDZO, żebyś ją zobaczyła! ♥♥♥
UsuńObejrzałam, wysłuchałam..popłakałam się...no bo jak się tutaj nie wzruszyć...ta historia taka przejmująca...ta dziewczynka z marzeniami...piekne...podziwiam pracę-nawet nie wyobrażam sobie ile musiało jej być...GRATULUJĘ:))))
OdpowiedzUsuńJestem taka niepoprawną optymistką...i wierzę:))))
To ostanie zdanie czytam i radość w sercu, OGROMNA!
UsuńDziękuję, było było pracy, oj nawet jak czasem zerkam ukradkiem w te stare segregatory - to i mi się nie mieści w głowie, że dałam radę, ale z Aniołami - miałam dobrych pomocników :)))))))))
No i największego kibica pod słońcem ♥
Oj jak miło "obejrzeć" taką bajową piosenkę na dobranoc, będę miała dobre sny:) Oczy Pani Liliany niech nie przestaja na Ciebie patrzeć w tym wspomnieniu. A wiesz na studiach też chodziłam w teatrami w głowie i mi w głowe pukali, a jak przestawiałam mgr to jedna Pani stwierdziła, że to się przyjemnie czyta, ale w wartości psychoterapeutycznej jej za mało badań, diagnostyki, a nie tylko przypadki. A później była praca z dramą i młodzieża i ten cały ich entuzjazm i wyobraźnia, to co wnosili w swoje role. I nie wiem , kto miał z tego większą frajdę oni czy ja. No chyba ja!
OdpowiedzUsuńMaryś świetnie się Ciebie czyta, podziwiam za to, ze wiesz w którą stronę i ją wybierasz. A te ścieżki są takie niepowtarzalne jak Ty Kochana:*
Te ścieżki to czasem OŚLI UPÓR, na przekór bywają też, albo z zasady bywają, nie zawsze wiem, czasami długa drogę okrężną przebywam i nadkładam sporo tej drogi, by dojść gdzieś gdzie nie koniecznie chcę być, a potem zawrócić, jak w życiu, ale zdarzają się takie perełki na szczycie dla których warto wspinać się miesiącami i latami :))))))))))))))
Usuńp.s. uwielbiam ten entuzjazm z pracy z ludźmi ;))))))) polizałam ociupinkę i radość to ogromna! ♥
Maryś, przepiękna animacja:) Tyle w niej emocji...i jeszcze ta piękna piosenka...brak mi słów ze wzruszenia...
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno:*
Uściski poczułam, aż zabrakło mi powietrza ;))))
UsuńNie ściskaj tak mocno :)****
Całusy przesyłam ogromne!
ja zawsze wiem kiedy tu wejść, Byłam rano , zmotywowałam sie,a wież mi było nie najlepiej, oj było. Zmotywowana zrobiłam słoiczek i wianek a teraz idę sprzątać w zgodnie z moim _Twoim- pozytywnym myśleniem. Potem zamarzę o swojej bajce, muszę się dobrze zastanowić czego ja chcę. Będę myśleć, bo zapomniałam chyba o sobie w tym wszystkim. A Tobie gratuluję, bo talent wielki serce jeszcze większe i dziękuję za piękne emocje i bajkę na dobranoc, Pozdrawiam cieplutko Piecyk
OdpowiedzUsuńPiecyku, Piecyku Kochany, o sobie nie zapominaj właśnie, nie zapominaj ;))))))
Usuńproszę ładnie, kłaniam się w pas - niech Piecyk o Kindze Kochanej PAMIĘTA :))))))))
Serdeczności dla Waszego ogniska domowego w całej rozpiętości ♥
Maryś...brak mi słów...oglądam i oglądam i oglądam....Piękne, wzruszające...takie na ten czas...by mimo wszystko w tym szaleńczym tempie zatrzymać się i zadumać... zajrzeć w siebie, pobyć z sobą i z innymi, by w tym tłumie mijanym co dzień zauważyć człowieka....
OdpowiedzUsuńKochana jak ja lubię Ciebie czytać...zresztą chyba nie tylko ja sądząc po ilości komentarzy:)))).... zawsze nastrajasz mnie pozytywnie...Twoje posty ładują baterie...dają siłę... i cieszę się, że napisałaś, że przed Świętami jeszcze tu będziesz i jestem przekonana, że to nie tylko moja radość...:)
...bliski memu sercu to ten, w którym Dziewczynka wchodzi do domu z karuzelą i misiem wtulonym w Nią... piękny...
Jutro pokażę wszystko mojej Lenie:)
Całuję Kochana i szczerze cieszę się, że jest Ktoś taki jak Ty..:)
Ola:)
Olu Kochana, będę jeszcze będę chciałam jeszcze i życzenia złożyć i podziękować i pobyć tu chwilkę i ciepełkiem się od Was podogrzewać i energią dobrą wymienić. Ja mam tam kilka takich ulubionych, Anioły nad miastem z odciśniętej gazy i Ona sama na karuzeli i kiedy wróżka ją w sowim zamku wita ;)
UsuńI dziadek jak unosi smutną, tęskną głowę. To taki mój dziadek Janek :)))
Całuję i to JA DZIĘKUJĘ :)***
Maryś, masz moc poruszania serc...to niezwykły dar:) Za każdym razem czeka tu na mnie uczta dla oczu i wrażliwości mojej, Przy wielkim talencie jesteś niezwykle otwartą ciepła i ujmującą osobą:) aż ciepło na sercu się robi:)serdeczności przesyłam:)
OdpowiedzUsuńLudeczko... Ujmujące słowa Twoje, bardzo. Zresztą masz w sobie taką energię dobrą, troskę i ja się zawsze czuję taka otulona od Ciebie ;)))
UsuńJa czasami mam wrażenie, że Wy nie wiecie ile ja dostaję dobrej emocji i energii od Was, że wtedy zaraz chcę coś zmalować od serca w tej podzięce ;)))
No tu poszłam na "łatwiznę" wyszperałam z szuflady, ale tez od ♥
Tulę :)***
Ciągle wzruszasz:)
UsuńMoja Kochana :)****
Usuń(z tych znaczków nie da się takiej łezki narysować) :)
Oczy wyszły mi na wierzch i nawet nie będę próbowała opisywać mojego zachwytu...nie tym razem. Będę sobie tu po prostu cały wieczór cicho siedzieć i w kółko to cudo oglądać, te kadry, tą bajkę... Dziękuję za magiczny wieczór Maryś:**
OdpowiedzUsuńAleż cała przyjemność Magicznego wieczoru po mojej stronie, bardzo mi dużo radości sprawiłaś tymi słowami, co to niby opisywać ich nie tym razem będziesz, a napisałaś tyle, że serce zakwita ;)))))))))
UsuńJesteś Maryś czarodziejką klimatów. Ten teledysk rozłożył mnie na łopatki. Kocham taką stylistykę. Wiesz, przez chwilkę czułam się tym dzieckiem ;) Stałam przed karuzelą na chudych nóżkach cała zaczarowana... Jak zwykle dziękuję Ci za to, że chcesz się dzielić swoim talentem ...swoją niezwykłą wrażliwością
OdpowiedzUsuńBuźka wielka :*
Marysiu, wielka to dla mnie przyjemność i zaszczyt, bo wiesz... Kiedy ją rysowałam to taka sama się czułam, kazdym rysunkiem gdzies pisywałam jakieś tęsknoty własne :))))
UsuńOgromnie to miłe dla mnie jak tak piszesz :)***
Serdeczności i zdrowia DUUUŻO dla Ciebie
zaglądam do Ciebie i zawsze mi słów na komentarz braknie....bo po takim poście w moich oczach to nie Maryś , lecz Marią byc powinnaś, a i mój laptop na kolanie jakiś taki bez szacunku się wydaje...powinno byc biurko piękne i papier i pióro conajmniej... bo ja taka malutka przy Twoim pieknym świecie, siedzę i podziwiam...
OdpowiedzUsuńO rety, a ja tu odpisuję jak "trzpiot" :)))
UsuńJa jestem malutka, świat piękny wielki, albo WIELKI i PIĘKNY, a takie słowa mnie i wzruszą i zaskoczą, bo dzielić się umiem/chcę radośnie :)))
Ale przekonało mnie to pióro, biurko, papier taki ładny - i czytam Twoje słowa włąsnie jakby były odręcznie napisane na tym liściku! ♥♥♥
DZIĘKUJĘ!
Z wielka przyjemoscia spedzilam czas tu u Ciebie ....Podziwiam, gleboko.....
OdpowiedzUsuńSerdecznosci posylam !
Bardzo mi miło Alinko ;)))))))))
UsuńSerdeczności przesyłam ja również
(oniesmielona)
Pozytywne myślenie to coś z czym nadal mam problem. Ale się staram, wiem, że muszę zacząć. Takie noworoczne postanowienie :) Maryś, piękne te kadry, najbardziej rozczulają mnie te z dziewuszką, do której przytula się miś. Podziwiam i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBeatko myślę, że wiele osób to ma, że życie nie ułatwia w swojej codzienności tej siły do radości :)
UsuńAle ja jak się skupię na takim pozytywnym myśleniu - to po prostu widzę jak TO wszystko zmienia ;))))))
Wreszcie dotarłam tu i... brakło mi słów...
OdpowiedzUsuńMyślę chyba to samo, co i wszystkie moje poprzedniczki - jesteś utalentowanym człowiekiem o wielkim sercu i niesamowitym entuzjazmie :) oh, jak dobrze, że jesteś ♥♥♥
P.S. cudna karuzela ;)
p.s. entuzjazm - hmmm, fajnie ;))) Mam nadzieję, że ZARAŹLIWY ;))))))))))))))
Usuńp.s. 2 - WZAJEMNIE ♥
Cudownie, jak sentymentalnie:)cudownie, jak we snie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ewuniu :)))))))))))
UsuńCieszę się że zajrzałaś, bardzo się cieszę :)))))))
Marysieńko Kochana Moja... Ale mnie dziś zaskoczyłaś!!!! Dzięki z całego serca za prezent, w życiu bym się go nie spodziewała. Ładne mam dziewczynki, co? Dzięki jeszcze raz :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńzbieram "szczękę" z podłogi...
UsuńA to Ci niespodziewanka... Słałam Mamie tych "dziewczynek", Mamie rozumiesz niespodziankę, a tu taki wpis ♥
bajka, xzary i wzruszenie ahhh Maryśśś ;**
OdpowiedzUsuń:)***********
Usuńoo rany!!!! Ale się wzruszyłam oglądając tą bajeczkę... oglądnęłam ją chyba z 20 razy! Jutro pokaże ją Nikolce ;)) Brakuje tylko tekstu do tych pięknych ilustracji i powstała by piękna książeczka nic tylko ją wydać! Pięknie!!!
OdpowiedzUsuńO, nie myślałam o tym, ale nie wiem, czy nie za "smutne" na książeczkę :)))
UsuńJestem ciekawa jak sie Nikoli spodobają - napisz :)))))
Nikolce się bardzo podoba bajeczka ;) Chciała żebym jej odpowiedziała ale ja nie wiem czy będę umiała ;( ale postaram się ;)
UsuńWesołych Świąt Maryś :*:*
OJ jak tu u ciebie pięknie, bajka wzruszająca i łapiąca za serce!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie zdolną osóbką jesteś!
bzi Kamila
Hej Kamilo bardzo mi miło Cię powitać w moich skromnych progach ;)))))))))
UsuńRozgość się, herbatki?
Piekna opowieść, cudownie narysowana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :))))
UsuńSłońce,jak to jest,ze to poruszenie w moim "ja" zawsze goszace gdy czytam Twoje słowa, widzę i czuję Twoje obrazy malowane nie tylko farbami ale i sercem dodaje sił mimo,że oczy pełne łez, smutek i poczucie osamotnienia...jakby bledsze.
OdpowiedzUsuńurocza mała dziewczynka, jeszcze piękniejsza historia...i kołaczace się w głowie słowa,ze przciez trzeba dalej odkrywać siebie w sobie i dać szanse marzeniom...
a czas...może znowu zakreci się wokól nas jak ta cudna karuzela.
A zamyślony i zapatrzony miś w oknie NAJPIĘKNIEJSZY!!!i dziewczynka trzymajaca misia za łapkę ULUBIONA!!!
badż Maryś ...prosze
całusy
dorcia
ps.animacje robione w "Czołówce"?
W "Czołówce" raz z Wandzią robiłyśmy "kredens"
UsuńAle to nie całkowicie w domu. Dom, ja, kredki, akwarele, skaner i komputer ;)
I Aniołki, które mi pomagały :)))
Jestem KOCHANA, jestem Moja Dorciu Droga ♥
Jednym słowem wybrałąś to co chciałaś. Szkoda tylko,że już ze mnie taka stara baba,bo na pewno chetnei czytałabym twoje bajki i oglądała ilustracje :) Wesołych Świąt Maryś :*
OdpowiedzUsuńAniu - ja mimo, że 'stara" bajki czytam i oglądam nieustannie ;))))))))))))
UsuńWzajemnie ♥
Wieki tu nie byłam, a w nocy wpadłam i tą bajką od razu myśli do snu utuliłam... A teraz wpadłam raz jeszcze, żeby napisać, że obraz w połączeniu z piosenką wzrusza tak delikatnie i mocno jednocześnie, że w efekcie (od razu po obejrzeniu w nocy) trudno mi było napisać cokolwiek.. Mam nadzieję, że masz więcej takich Cudeniek! :) Urokliwych Świąt Bożego Narodzenia dla Ciebie i osób bliskich Twojemu ♥
OdpowiedzUsuńWieki Cie tu nie było prawda...
UsuńWiki, nie mam więcej to taka perełka :)
Chciałam na emeryturze jeszcze zrobić, ale jakoś żaden scenariusz mnie nie trafił strzałą amora tak silnie jak ten... A potrzebny bodziec taki stosowny właśnie :)
I Wam takoż :))))))))))))))))
Maryś, pięćset tysięcy razy będę powtarzać, że jesteś NIEZWYKŁĄ, UTALENTOWANĄ i WIELKĄ OSOBĄ!!!
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie codziennie. Muszę i chcę tutaj przychodzić. Ty ze swoimi postami dajesz mi dobrą energię. Delektuję się nimi...Zawsze brakuje mi słów na komentarz. Ty otwierasz swoje serce i dajesz każdej z nas miłość, spokój i ciepło...
Oj, Maryś jakże wzruszyła mnie Twoja BAJKA, to najpiękniejszy prezent jaki otrzymałam od Ciebie i Dzieciątka!!!
RADOSNYCH ŚWIĄT MARYŚ !!!!
Buziaki
Właśnie się masa chłodzi na kulki rafaello, a ja już czytałam i czytałam Twe słowa i łza się w oku kręci, bo rok to był dla mnie niezwykły również przez to, że miałam okazję Cię "spotkać".
UsuńA jeśli mogę jakąś wrażliwość w Tobie nakarmić - to czasami jak nabieram chwilowej wątpliwości, odzyskuję ja w mig - Łucjo... Dziękuję, że jesteś blisko i że moge Wam życzyć spokojnych świąt.
Wszystkiego dobrego ♥
Maryś, wybacz, że w takim dniu, ale bardzo, bardzo proszę spełnij moją prośbę!!!!
UsuńPrzekaż D...,że codziennie jestem przy Niej, swoje myśli kieruję ku Niebu by jej przeżycia chociaż troszeczkę zelżały. W moim imieniu życz Jej spokoju i ciepła!
Wszystkiego najlepszego!
Maryś, mój Aniele, bardzo dziękuję...
UsuńJakże ludzie są małej wiary. Wielu z nich nie wierzy w Anioły.
Należy zawsze wierzyć, marzyć i...prosić.
Całuję bardzo,bardzo mocno.
Maryś, niesamowite, magiczne dziękuję, wiedziałam, że umiesz czarować... jest w Tobie magia i piękno, to widać w tej animacji. Normalnie się wzruszyłam, chociaż ja dużą dziewczynką jestem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten piękny prezent, dziś jest mi bardzo potrzebny.
Życzę Tobie abyś zawsze miała w sobie to co masz teraz, marz i wierz!!! Marzenia się spełniają tym, którzy w nie wierzą - jesteś tego dowodem.
Pozdrawiam ciepło ... i TY WIESZ.
Ile radości mogą sprawić nie tyle słowa, co te emocje, które między znakami przestankowymi wyczuwam i kiedy krzątam się po domu, kiedy mnie "tu" nie ma... Ile radości daje mi każdy kolejny dzień z myślą o tym, że mogę jeszcze kogoś wzruszyć, że jakaś praca, w która włożę serce żyje sobie w kimś, albo zagra na strunie jakiejś ważnej - tak sobie wtedy myślę, co ja robiłam jak mnie tu nie było. I chociaż nie jest nam się dane spotkać - to przecież nic nie ujmuje tej energii.
UsuńBardzo, z całego serca Ci dziękuję :)***
Życzę Tobie wszystkiego, co zamarzysz, byś nie rezygnowała, byś miała siłę to realizować! ♥
Aj, z bijącym serduszkiem czytałam tego posta i czekałam na finał historii. Gratuluję i cieszę się, ze tak sie w koncu ulozylo i nie dalas sie zaskoczyc zyciu :) sciskam mocno i zycze spokojnych, radosnych Swiat i całego roku + miliona pieknych inspiracji!
OdpowiedzUsuńO dziękuję - inspiracje po stokroć pożądane są, bez nich bym nie umiała, a ich obecność tak mnie porusza, że właśnie dzięki nim mogę tworzyć. Dziękuję ;)***
UsuńI wzajemnie! ♥♥♥
Spokojnych,rodzinnych świąt! :))
OdpowiedzUsuńDziękujemy i wzajemnie Dagmaro - wzajemnie ♥♥♥
UsuńJakie to piękne ...
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Maryś :)
:))))))))))
UsuńSerdeczności. Zdrowia, pogody ducha, spełnionych marzeń, poczucia spełnienia i wszystkiego, co pragniesz by było zawsze blisko Ciebie ;))))))))))
uczta dla oczu :]
OdpowiedzUsuńspokojnych, cudownych świąt i wytchnienia :p
Anito! Nawet nie wiesz jak ja łaknę tego wytchnienia ;))))))))
UsuńOby sprawcze to życzenia ;) Oby
Chociaż z zespołem nadpobudliwych myśli i rąk to chyba trudno, coś wiesz na ten temat ;)))
Serdeczności dla Was na ten i dalszy czas :)***
Piękne i wzruszające tylko muszę jeszcze kilka razy sama obejrzeć bo oglądałam z córcią i ciągle było ..."mamuś, a dla czego...", ale ja nie odpowiadałam, tylko pytałam -"a jak Ci się wydaje?" - i chyba kilka historii w tej Jej opowieści się przewinęło, bo widziała rzeczy, których ja nie dostrzegłam... a tych dla mnie oczywistych nie zauważyła...
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i szczęścia w Nowym Roku♥
A to jest niezwykłe, bo pamiętam, jak mój mały wówczas syn patrzył na tę bajkę zupełnie innymi oczami ja my dorośli ;)))))))))
Usuń"Dzieci wiedzą lepiej" !
Wszystkiego dla Was dobrego, a magia świąt niech nie upływa za szybko, niech nam w sercach trwa i trwa bez znudzenia ;))))))))))))
Buziaki :)***
Bajka, uwielbiam ciebie czytać. Wesołych świąt kochana :)
OdpowiedzUsuńMoja Kochana Maryś,
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie i Twoim Bliskim zdrowych, spokojnych i szczęśliwych Świąt:) przepełnionych pięknymi zapachami i smakami:).... i w Twoim przypadku pięknymi obrazami, które za pewne będą dla Ciebie inspiracją :)))
Ściskam Cieplutko!!:)
Ola :))
Wszystkiego dobrego na święta wołają z Laboratorium Bez Wody:) Hej! (z przytupem)
OdpowiedzUsuńSamych pięknych chwil w Święta Bożego Narodzenia Ci życzę.
OdpowiedzUsuńKochana Marys wszystkiego co najpiekniejsze na Swieta zycze Ci....:))))
OdpowiedzUsuńMaryś, pięknych świąt Ci przyszłam życzyć...
OdpowiedzUsuńAleż cudny prezent od Ciebie tu znalazłam. Magiczny i te wiele mówiące słowa... Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPełnych spokoju i magii,ciepłych,rodzinnych,zaczarowanych...Świąt Bożego Narodzenia życzę:)
Wesołych Świąt Maryś!!!
OdpowiedzUsuńWiary co góry przenosi,
OdpowiedzUsuńnadziei, która nigdy nie gaśnie,
miłości w dużej ilości
- od Bożej Dzieciny życzy…Piecyk
To wszystko prawda. Jak się o czymś marzy jak się bardzo chce , jak się to wypowie głośno , to Coś się uruchamia i się staje.tak dokładnie mam. Tylko muszę najpierw sama z sobą na serio pogadać czy chcę naprawdę czy to tylko jakaś chwilowa fanaberia. Twoje marzenie było piękne i pięknie Ci się spełniło i jesteś sprawczynią tylu pięknych chwil w naszych domach. Och Maryś. A życzenia moje? Nic się nie różnią od tych co na co dzień tak jak i dekorowanie domu, gotowanie. Robię to na co dzień , może nieco mniej nachalnie ale jak najbardziej prawdziwie.I życzę zawsze dobrze. Całusy
OdpowiedzUsuńChociaż piszę na szarym końcu, to będą to słowa prawdziwe i ważne. Życzę Ci Maryś wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, mnóstwa radości i szczęścia! Jesteś wspaniałym człowiekiem, Twoja kreatywność jest dla mnie nieoceniona.Niesamowicie inspirujesz i wzmacniasz wszystkich którzy wejdą na Twoją stronę. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję pięknej bajki. Jest cudowna!
OdpowiedzUsuń*♥*
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku Maryś! Niekończących się wizji i inspiracji ;*
OdpowiedzUsuńA ta bajka jest... po prostu wspaniała, przepiękna, niesie tyle emocji. Aż się wzruszyłam i łezka się w oku zakręciła. Nie trzeba teksu, czyta się z obrazów... Ogromny szacunek w Twoją stronę, Jesteś wspaniałą artystką, mam nadzieję że spod Twojej ręki wyjdzie dużo więcej kadrów!
Ah wyobraziłam sobie tą scenkę z egzaminem, mało jest ludzi którzy robią ze sztuki sztukę, a nie rzemiosło do zamieniania produktu w pieniądz. Pani Liliana z pewnością jest wspaniałą osobą...
Maryś kochana
OdpowiedzUsuńz okazji tych najpiękniejszych Świąt
i ja chciałabym Ci złożyć najserdeczniejsze życzenia:
zdrowia bo to najważniejsze,
wytchnienia od codzienności,
w sercu radości,
spokoju ducha,
mnóstwo chwil szczęśliwości
i aby wciąż były przy Tobie czyjeś bliskie gorące serca.
Wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze.
Niech bajkowe będą dla Ciebie te Święta!
Maryś, Ty Czarodziejko, piękne obrazy, hipnotyzujące ...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie ostatnie, cudny świat kreujesz... więc jestem pewna, że Święta mieliście magiczne :)
karuzelka taka u mnie w domku stoi, teraz będzie się kojarzyła z Twoją bajką :)
I tyle chciałam napisać i ...dupa bo zaczarował mnie obraz oczarowało mnie to jak pięknie opisałaś wszystko.I co tu pisać ?skoro wszystko co bym chciała wypowiedzieć to i tak małą iskierką by było w porównaniu do tego co ja czuję po lekturze postu i obejrzeniu i wysłuchaniu tej pięknej bajki.Jesteś uroczą osobą czułam to od pierwszego mojego wejrzenia tutaj.
OdpowiedzUsuńMaryś kochana i co tu napisac, po tylu słowach, śliczne to wszystko, jakby nie z tego świata, ale przecież Ty tworzysz takie niesamowite rzeczy, realizujesz wspaniałości i inspirujesz, pocieszasz, pozytywne myśli napędzasz. A człowiek zabiegany, czasu nie ma, właściwie, to go ma, ale on pędzi jak oszalały, ech... Życzę Ci, najpierw, to napiszę, że dobrze, że jesteś, a dziękuję za to, że można tu u Ciebie ponatychac się optymistycznie, no i życzę abyś kolejne marzenia urzeczywistniała, bo masz je wspaniałe, a sobie życzę spotkac Cię może kiedyś w realnym (nie tylko wirtualnym) świecie;)Samego dobra w Nowym Roku życzę:*
OdpowiedzUsuńJesteś Czarodziejką przez duże C. Potrzebna jesteś światu ze swoim talentem, wrażliwością i ŚRODKIEM całym żeby się zatrzymać, zwolnić, wsłuchać i wczuć. Piękna bajka w cudownej animacji. Zawsze wiedziałam, że bajki nie może "zrobić" przypadkowa osoba. Ta osoba musi być w środku dzieckiem i patrzeć dziecka oczami. A Ty Maryś masz je bezapelacyjne i to cenne niezmiernie jest i pielęgnuj w sobie tę cechę jak najstaranniej. ♥
OdpowiedzUsuńA Pani Lilianna wiedziała komu zadać to pytanie i pewnie nadzieję miała, że padnie właśnie ta odpowiedź.
Z pewnością była z Twojej bajki, Maryś. :)))
Wszystkiego dobrego!
dominika
Wspanialego Nowego Roku zycze! Buziaki!
OdpowiedzUsuńMaryś ja tylko na chwilkę i zaraz uciekam bo trzeba sie wyspać przed jutrzejszym szaleństwem. Życzę szampańskiego sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku, Byś nadal nas raczyła twoimi wpisami :)
OdpowiedzUsuńWarto mieć marzenia :) I dążyć do ich spełnienia :)
OdpowiedzUsuńNiech się spełniają!
Samych wspaniałości na Nowy Rok!
Pozdrawiam :)